Praca, dom. Jak to pogodzic?

Witajcie. Nie bylo mnie pewien czas bo moj maly przeziebil sie i nie mialam czasu wchodzic. Ciagle myslalam o tej pracy, chyba faktycznie sie zdecyduje, a czyli na tym e-mailu dowiem sie wiecej, a czy w razie czego moge sie rozmyslic i tak poprostu przestac tam pracowac?

jak dla mnie to dziwczenie sie

Haha jakie szmaty. Rozbierac sie za pieniadze... Wmawiajcie sobie, ze jestescie lepsze od zwykych dzifek :D potem w szkole sie dziecka spytaja, co robi twoja mama. A dziecko dumnie: podnieca fagasow przed kamerka hahaha zenada, szkoda tylko dzieci, ze z takich patologii sa

no chyba lepiej pobawić się z facetami na kamerkach (nikt nie może cię do niczego zmusić) , niekoniecznie zresztą musisz się obnażać - wiele z dziewczyn przyciąga bardziej osobowością niż golizną - niż żebrać o zasiłek z MOPSu. nikt cie nie maca, nie obłapia, w kazdej chwili możesz zamknąć laptop. OK - szczyt marzeń to to nie jest, ale chyba lepsze to niż prawdziwe sprzedawanie ciała ...

Jenak podjęłam się pracy na kamerkach, nie żałuję, mam już pierwsyz dochód, nie muszę się martwić co moje dziecko jutro będzie jadło. A dziecko nie musi wiedzieć jak zarabiam na życie.

Możesz zostać opiekunką. Niech Tobie dowożą dziecko i dzięki temu zostaniesz w domu.

No tylko jak już mówiłam próbowałam wszystkiego, mieszkam w małej miescowosci tutaj raczej nikt nie potrzebuję niani.

Jeżeli ta praca Ci nie przeszkadza i potrafisz się z niej utrzymać nie przejmuj się gadaniem innych. Nie warto. Każdy myśli że jest najmądrzejszy...

Zgadzam się, jeżeli masz za co żyć i nie ma innej możliwości na pracę to się nie dziwię, nie popieram tego do końca ale też nie potępiam.

Moja nową praca , którą większość pewnie będzie krytykować przynosi coraz więcej zysku. To także niezła rozrywka, nareszcie w moim życiu pojawiło się coś innego niż tylko zmartwienia i kłopoty.