co myślicie o ludzich którzy zamiast iść na studia poszli do szkoły policealnej?

chociaż mają mature

Są to ludzie którzy wywalili dużo pieniędzy w błoto.Inteligentny człowiek idzie na renomowane uczelnie i ma po nich przyszłość.Na policealne idzie pseudointeligencja aby się dowartościować :-)

I tak po studiach nie ma pracy. Każdy chce być teraz filozofem, pedagogiem a ich jest Już od c***a. Szansę na dostanie pracy po studiach są praktycznie zerowe więc po co to komu? Każdy wybiera co chce ale i tak w tych czasach dobry fach w ręku się liczy, elektryk, mechanik a nie jakieś pieprzone magistry.

Wiesz moi koledzy z technikum najlepsi z regionu poszli na Politechnikę i teraz są programistami w znanych firmach w Łodzi.Zarabiają pewnie dobrze także studia a studia to jest różnica.

Ci wszyscy co uważają ze nie warto iść na studia budzą się z ręką w nocniku jak się okazuje ze do awansu muszą mieć tytuł magistra i szybko ogarniają jakieś zaoczne.

znam ludzi po zawodówce, po studiach i po szkołach policealnych, osoby po zawodówce mają pracę a co niektórzy bardzo dobrze zarabiają, np własny warsztat samochodowy mój znajomy założył i ma z niego sporo kasy, osoby po szkole policealnej również mają pacę, natomiast osoby po studiach tylko niektóre mają pracę w swoim zawodzie

szkoły policealne są przecież darmowe

tylko idiota idzie po maturze do szkoły... Inteligentny idzie do pracy jak Rockeffeler

co myślimy o ludziach, którzy zakładają takie durne tematy ? że mają kompleksy

ciekawi mnie zdanie innych

Ja nie mam matury, tylko liceum. W przyszłości może uda mi się założyć własną firmę, po spadku od mojej matki, a jest to trochę kasy.

Szkoły Policealne w większości są darmowe więc czemu większość ludzi nie może z tego skorzystać ??

Dokładnie, ja ucze sie w omedze i jestem zadowolona, bo przenajmniej nic nie płace za nauke :) Polecam :)

ja poszedłem do szkoły policealnej i zrobiłem dobrze więkrzość inteligencji z mojego rocznika poszła na humanistyczne studia i teraz zamiatają w barze i to ma byc fajne pierdolę takie studia ... ja przynajmniej będe miał pracę

Ja też poszłam do szkoły policealnej. Dużo jest ich teraz, ale polecam szkołę Delta Edukacja. Mają dużo ciekawych kierunków, na których można się uczyć bezpłatnie. Zdobywa się tu konkretne umiejętności wymagane do pracy w zawodzie, a nie tylko sam papierek ukończenia.

Delta Edukacja organizuje noc zapisów 29 sierpnia więc jak ktoś nie ma czasu bo pracuje to będzie dobra okazja do zapisu, ponieważ sekretariat czynny będzie do godziny 20 :)

Zrób MEGA KROK W PRZYSZŁOŚĆ i zapisz się bezpłatnie do szkoły DELTA EDUKACJA we Wrocławiu! Rekrutacja nadal trwa! Czekają na Was atrakcyjne kierunki bezpłatne w Naszej Policealnej Szkole Rozwoju Zawodowego np. technik usług kosmetycznych, technik weterynarii, rachunkowość, technik bhp, technik administracji, technik informatyk, florysta. Zostały także ostatnie miejsca w Liceum Ogólnokształcącym dla Dorosłych. Nie zwlekaj i zapisz się już dziś! Czekamy na Was codziennie w godzinach 9-18, w soboty 8-15

Zgadzam się, obecnie liczy się wiedza praktyczna, a nie dyplomy. Skończyłam technika usług kosmetycznych w nova centrum edukacyjne, oprócz tego kurs stylizacji paznokci i wizażu i teraz pracuję w dobrym salonie kosmetycznym i radzę sobie lepiej niż moje rówieśniczki, które mimo papierka nie mogą znaleźć pracy. Gdyby ktoś szukał szkoły to jak najbardziej polecam nova.

Moja przyjaciółka poszła do szkoły policealnej na technika optyka, efekt? Od samego początku ma pracę w zawodzie, zarabia nieraz i ponad 3000zł netto. Jest zadowolona. lDruga koleżanka poszła na technika protetyka i to samo! A ja? Poszłam na studia, o jakich zawsze marzyłam i pracuje w sklepie za 1600zł netto. Tragedia. Gdybym mogła cofnąć czas to bym na studia nie poszła. Ale chciałam być ambitna, UJ, studia dzienne pff.. dno.

Jakoś rzadko pytam kto jest po studiach a kto bez. Jak nie będzie ambicji, odwagi i umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach to żadna szkoła nie pomoże. Skoro niedźwiedzia w cyrku nauczyli jeździć na rowerku to i każdego barana da się dokształcić, wystarczy po prostu chcieć. Na dzisiejszym rynku pracy możesz być magistrem farmacji a będziesz pracować dla gościa bez podstawówki. Jedyna różnica między tobą a nim jest taka że on miał odwagę zaryzykować własny biznes a ty wolisz bezpieczny etat. Takich przykładów można mnożyć tysiące i zawsze wykształcenie może być pomocne ale nie gwarantuje sukcesu. 

może było to od razu z myślą o konkretnej pracy. może nie czuli się na siłach do studiowania. tak w skrócie to co mnie to, szanuję ich wybór.

poza tym porobiło się tak, że jest bardzo dużo uczelni. być może za dużo. jest po prostu za duża podaż na rynku pracy. dyplomy z niektórych kierunków znaczą mniej niż dawniej matura. zauważcie, że dawniej pojawiały się osoby, które bały się podejść do matury i kończyły liceum bez niej. dzisiaj do matury podchodzi każdy i średni wynik to... 50% z polskiego. "niezdawalność" w liceach, które stawiają na kształcenie ogólne, wynosi ok. 20%. w technikach, gdzie najczęściej myśli się o pracy zawodowej, nie zdaje ok. 40% osób. natomiast wszystkie osoby, które zdadzą, choćby uzyskały przeciętny wynik na poziomie 30% (taka dwója na szynach), mogą brać udział w kwalifikacji na studia i przy takiej liczbie uczelni, jaka obecnie jest w polsce, najprawdopodobniej się na nie dostaną.

(egzaminy na studia zniesiono w momencie przyjęcia polski do unii europejskiej - wcześniej dostosowano system szkolnictwa do europejskiego standardu. miało to ułatwić polakom start na zagranicznym rynku zawodowym, a rozrzedziło polski rynek, na zagranicznym praktycznie nic nie zmieniając. dość powiedzieć, że przeciętny wynik z angielskiego wynosi 70%, a większość ludzi za granicę nie wyjeżdża z myślą o pracy wymagającej wyższego wykształcenia.)

jeśli chodzi o wybór szkoły policealnej, jest to decyzja czysto praktyczna, więc nie ma co o niej sądzić.