Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

oceńcie czy mój mąż jest dup....kiem czy ja sie czepiam

Polecane posty

Gość gość

nie mam już siły, zawsze przymykałam oko na jego obrażalski charakter ale ostatnio miarka się przebiera. I nie jest to żadna prowokacja. Może przytoczę najświeższą sytuację, bo z wczoraj. Mąż czepia się o pierdoły, przestaje się odzywać lub sypie brzydkimi słowami. MAM DOŚĆ. dodatkowo zachowuje się jak bachor trzyletni Pierwsza głupota z brzegu: wczoraj padało, dzisiaj pada, jutro też ma u nas padać. Taka sytuacja: ja wychodzę po kąpieli w szlafroku z łązienki, akurat w pralce skonczylo sie prać pranie. Wyjmuję, patrzę a w pokoju nie ma suszarki, bo ten jak zwykle wyniósł ją na balkon. Nie dociera, że leje deszcz i pranie tam bedzie tydzien schło i potem śmierdziało, bo nie jest tu czysto nawet w 50%, to duże miasto. Poprosiłam: "kochanie, jestem po kąpieli nie moge wyjsc, przyniesiesz suszarke?" Odpowiedź: "NIE. tysiac razy mowilem ze w domu jej trzymac nie bedziemy bo brzydko wyglada i pokoj zagraca" ja na to: "ale to pranie NIE WYSCHNIE, idź please, wysypuje mi sie z rąk..." On: "sama sobie idź, ja tego nie przynosze i nie zgadzam sie by tu było. ja tam moge tydzien czekac na pranie swoje" "Ty nienormalny jesteś...chory czy co?" A on na to: "pier........d....ol się!!!" i od tego od słowa do słowa pokłócilismy sie a ten dureń sie nie odzywa juz drugi dzien. Powiedzcie mi, czy to jest idiota czy ja cos zle robie???!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle zrobiłaś przede wszystkim wiążąc się z takim prostakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu, żeby w takim razie poszedł i kupił suszarkę z prawdziwego zdarzenia, żebyś miała pranie suche w godzinę, bo niby gdzie suszyć rzeczy zimą - na zewnątrz? A jak trzeba do tego kuchnię przerobic to trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie wszystko było widać tak od razu. Nie wiedziałam, że on jest aż tak chamski, ostatnio mu sie coraz bardziej pogarsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:59 na coś takiego on mi odpowie: "Sama zarób i kup bo ja to uważam za niepotrzebne. ja będę płacił tylko za coś co uważam że jest nam potrzebne" P.S. zarabiam, ale nie tyle co on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko... wzięłaś go sobie za męża?! Porażka. Twoje argumenty są rzeczowe i prawdziwe, a on jest ... niekulturalny to z pewnością i chyba jednak głupi... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra powiedzcie mi co trzeba mieć z głową by najpierw samemu zacząć wyzwiska a potem się obrażać że zrobiła się z tego kłótnia i też mu powiedziałam do słuchu, ale tak żeby mu wjechać na ego. Po prostu nie wytrzymałam już ciągłego czepiania się, braku pomocy z jego strony, chorego uporu w bardzo głupich sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w malym mieszkaniu, w ktorym nie ma mozliwosci wydzielenia osobnego pomieszczenia typu suszarnia / garderoba/ schowek czy zadaszonej werandy / tarasu, powinno sie zainwestowac w suszarke bebnowa - i problem z glowy. jesli lazienka / kuchnia sa male, mozna kupic 2 w 1 pralko-suszarke. suszenie prania np w salonie calymi dniami to koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czepiasz się TO ABSOLUTNIE NIE JEST NORMALNE porozmawiaj z nim, dzieci macie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś niestety wzięłam go sobie za męża. Masakra. No włąśnie mi tez się wydaje, że moje argumenty są ok...przecież naprawdę pada. Koniec koncow swoje rzeczy wyłożyłam na grzejniki i juz mi wysłchły, a temu dzieciakowi 30letniemu (!!! 0 30 lat a jak trzylatek) mokną na balkonie. on jest nienormalny... A najbardziej z tym ze on sie do mnie juz dobę nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jednym ma 100% racji,suszarki miejsce nie jest w pokoju i faktycznie zagraca,jakas p*****lnieta jestes i lubisz syf. Druga sprawa pranie suszy sie na balkonie albo w lazience,bo chyba masz suszarke łazienkowa sufitowa,skoro taki badziew nie przeszkadza ci w pokoju to tym bardziej w łazience. Pewnie w*****a juz go ten bajzel jaki robisz w chacie i wrzód juz mu pewnie pekl. Nigdy nie zrozumim tych wlasnie suszarek z praniem rozstawionych w pokojach,w koncu zawilgocisz mieszkanie. Takze odpowiadam mąż miał racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci jeszcze nie mamy. Zasanawiam sie czy dobrze zrobiłam decydując się na małżeństwo z kims takim. jednak byłam głupia. głupia i zakochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety za estetyke się płaci - jak nie chce kupic suszarki, nie chce, żeby pranie schło w pokoju to idź na zakupy i nakupuj nowych rzeczy, tak , żeby starczyło nim te stare wyschną, ale w takim układzie to bym mu rzuciła je w twarz i powiedziała, żeby sobie suszył, albo faktycznie niech spada na balkon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koniec końców to ty pierwsza nazwałaś go nienormalnym. a jak ci oddał obelgę to foch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czekaj - czyje to było pranie? jemu zrobiłaś pranie i jeszcze powiesiłaś po czyms takim? mój by już sobie musiał radzić sam w takim układzie - dostałby swoimi majtami w twarz i do widzenia... ale ja w sume jak chce to potrafię lepszego focha strzelić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś może i ma prawo swoją rację mąż przedstawić, ale nie bluzgając. co to ma być, usprawiedliwasz zidiociała kretynko jego bluzgi w stos. do żony? A jak mąż ma wrzody to niech sobie do lekarza idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko , nie boisz się, ze ci się mieszkanie zawilgoci od suszenia prania w domu? Poza tym takie pranie suszone w pokoju prawie zawsze smierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze nie suszarka a suszak :D po drugie tak bym zrobiła,jego pranie rozwieś na balkonie niech sobie czeka tydzień a swoje w mieszkaniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy małą łazienkę i nie ma w niej miejsca na stawianie/wieszanie prania. Mamy najzwyczajniejszą suszarkę rozkładaną i stoi albo w kuchni, albo w przedpokoju albo w pokoju. W sezonie grzewczym, co mogę wieszam na kaloryferze, żeby szybciej schło. Jeśli pranie zbyt długo wisi wilgotne to potem zwyczajnie śmierdzi i nic nie pomoże. Każdy to wie, chyba, że - jak Twój mąż - jest totalnym ignorantem. Chyba mamusia go niczego nie nauczyła. Oj nie będziesz Ty z nim miała łatwego i przyjemnego życia. Ja bym uciekała od kogoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieee, oj nie. Ja powiesiłam po jego akcji tylko swoje pranie. Swoje majty sam sobie wieszał 21:07 - jak chce mieć estetycznie to niech kupi lepszą suszarkę. Tylko debil suszy pranie na deszczu, ona nazwała rzeczy po imieniu. no bo wybaczcie no debil zwykły... ona mokra z wanny wyszła i żeby pranie nie "skisło" chciała wywiesic a ten nie dosc ze wyniosl suszarke to jeszcze ma problem z jej przyniesienem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie macie dzieci to Ty się Kochana zastanów czy z kimś takim chcesz je mieć, potem będą słuchały jak ojciec matce każe się pier...lić itp albo do nich też tak się będzie zwracał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, maz to d**ek Napisze Ci dla porownania, jakby to wygladalo u mnie. Ja wypowiadam Twoje slowa " kochanie..... ". Moj maz odpowiedzialby tak mniej wiecej " juz kochanie, tylko Ty nie wychodz na balkon, bo sie przeziebisz.W ogole to ja wywiesze prabie, Ty sobie odpocznij.. ". A gdyby odp jak Twoj, to wyrzucilabym Jego pranie do kosza na smieci. Serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś jego mamusia taka sama dziadówka jak on. wczoraj mu to wygarnęłam "no tak, w domu dziadostwo było to co sie dziwić" jego rodzina niby wykształcona ale dziady totalne jesli chodzi o estetyke wokół siebie, estetykę mieszkania. to takie typy: na zewnątrz pomykać w drogich ciuchach i butach a w domu syf, 6 osób na 40 metrach, cieknie kran, nikt nie naprawi ja sie zapatrzyłam na jego brata że potrafił sie z tego wyplątać, myślałam że X. też się wyplącze z dziadostwa, takiego żałowania pieniedzy na rzeczy do domu, suszania na kaloryferach, oszczedzania na żarciu ale za to noszenia butów za 4 stówy.. ale cóż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno! Co Ciebie skłoniło do małżeństwa z takim człowiekiem? Jak smutne musiało być Twoje życie? :-( Mój facet sam by się domyślił widząc mnie wychodzącą z łazienki i sam rozłożyłby suszarkę i powiesił pranie, albo pomógł rozwiesić je wspólnie. Twój mąż nie wie co to miłość i szacunek :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a powiedzcie jak myślicie skąd się bierze takie chamstwo? jak to jest możliwe> ? z jednej matki, z jednej rodziny urodzeni, jeden spokojny, kulturalny, właśnie taki "kochanie już niosę ci suszarke" a drugi "na pewno nie. sama sobie przynies mi sie nie chce"/ czy to inne geny czy inne wychowanie?? wiem tyle że mojego mamunia zawsze wolała od tamtego mimo że czasem i jej parę słów nawtykał. faworyzowała go, jak coś zle tobil to nie opierniczyła tylko kuliła ogon i go wychwalała jaki on wspanialy, męski, cudny Boże trafiłam na duu...ppp.....ka, na poczatku bylo tak normalnie, tak super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie pół biedy jeśli chodzi o to ze nie chciał przynieść suszaka czy tam suszarki. Gorzej ze do Ciebie powiedział:p.i.e.r.d.o.l się :/ tego to akurat w ogóle nie rozumiem. On tak przy pierwszej lepszej kłótni do Ciebie tak mówi?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś strzał w 10. co mnie skłoniło? teraz to widzę. skłoniła mnie do tego samotność, złudzenie że ktoś wartościowy, opiekunczy mnie pokochał. niestety był taki tylko przez jakiś czas. skłoniło mnie do tego nieszczęście, duża samotność z dala od rodziny,pragnienie miłości, wiara że to ten, że bedzie mi dobrze, bedzie dla mnie dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×