Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

oceńcie czy mój mąż jest dup....kiem czy ja sie czepiam

Polecane posty

Gość gość
chociaż ta racja to akurat nie tylko problem tej lali, generalnie wszystkie jak tylko uda się wam zaobrączkować frajera to z góry zakładacie ze od teraz wy rozkazujecie, oni wykonują polecenia. Nie wiem skąd się to bierze, matki was tak wychowują czy durne femi-pisemka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co, miała słuchać jak ją wyzywa, patrzeć jak pluje na nią i udawać ęz deszcz pada? a dalej zwyzywać sukinkota! popieram!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"chociaż ta racja to akurat nie tylko problem tej lali, generalnie wszystkie jak tylko uda się wam zaobrączkować frajera to z góry zakładacie ze od teraz wy rozkazujecie, oni wykonują polecenia. Nie wiem skąd się to bierze, matki was tak wychowują czy durne femi-pisemka? " x Aaa, już rozumiem. Mamy do czynienia z obrzydliwą fleją po prostu, dla której chodzenie w śmierdzących, przegnitych ubraniach jest normalne. No to sory, w większości związków będziesz się dusił chyba, że natrafisz na podobnego sobei obrzydliwca i będziecie sobie razem śmierdzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś chociaż ta racja to akurat nie tylko problem tej lali, generalnie wszystkie jak tylko uda się wam zaobrączkować frajera to z góry zakładacie ze od teraz wy rozkazujecie, oni wykonują polecenia. Nie wiem skąd się to bierze, matki was tak wychowują czy durne femi-pisemka? xxx super, więc poradź tej panie jak przykładna zona powinna w takim razie postąpić? jest pranie do wysuszenia, pogoda kiepska, mąż nie chce ani kupic suszarki porzadnej, ani suszyc rozwieszonego prania w domu, chce mieć wilgotne, śmierdzące gacie - ok, ale co óżna ma zrobić ze swoim praniem? I przede wszystkim jak rozmawiac z kims, kto nie ma ochoty przedyskutowac problemu tylko ma być jak jemu sie podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty kompletnie nie łapiesz , albo NIE CHCESZ załapać o co chodzi laluniu. Ja o kozie ty o praniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pan mąż niedługo wymyśli, że wodę w ubikacji można spłukiwac raz dziennie, coby mógł się zapachem fekaliów inhalowac i wode oszczędzać. Więc kobieta nie-zadufana pewnie przyklaśnie radośnie tak zacnej koncepcji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem w tym że oni oboje są święcie przekonani że ma być tak jak im się podoba. Sama lala napisała że tak się nakręciła że waliła specjalnie jak najmocniej w ego. Klasyczne małżeństwo dwóch upartych furiatów. Nie rozumiem czemu roztkliwiacie się tylko nad jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laluni? To także brzmi pogardliwie ;) Całe szczeście, że cześci kobiet kijem nie tykasz, hipokryto. Podaj KONKRET jej zadufania.Ojej, ANI razu go nie podałeś. Czyli nie masz argumentów. A może nie ROZUMIESZ co to znaczy "konkretnie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś problem w tym że oni oboje są święcie przekonani że ma być tak jak im się podoba. a jak ma być według ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"problem w tym że oni oboje są święcie przekonani że ma być tak jak im się podoba." Ty tez jak widac jestes półgłowkiem, skoro uważasz, że suszenie prania w deszczu to jakakolwiek rzecz podlegająca widzimisię. To rzecz oczywista dla każdej normalnej jednostki. Tak samo jak to, że nie chodzimy z gołą dupą na mieście, myjemy naczynia i dbamy o higienę. Tutaj też nie ma miejsca na bycie jak nam " się podoba". Sa pewne normy społeczne ogolnei przyjęte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no oczywiście tak jak ONA chce, prawda? zawsze i wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona chce suszyc pranie w suchym pomieszczeniu - to fanaberia? zachcianka? czy zdrowy rozsądek? wobec wątpliwego argumentu estetycznego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ma być jak chce mężulek bo niszczenie ubrań jest fajne (tak, tydzień suszenia w deszczu moze je zniszczyć). Bo tak jest poprawnie. Jak widac chłopczyk tutaj jest podobnym osobnikiem do męża autorki, wskazuje paluchem i kogoś, sam pisze pogardliwie, uważa się za niewiadomo kogo, nei ma szacunku do kobiet. Czyżby był "singlem"? A ja idę błogosławić mojego faceta bo jest jednostką czystą i inteligentną, i nie trzeba mu tłumaczyć na czym polega pranie, suszenie itd :D Nie wiedzialam, że za takie rzeczy trzeba być wdzięcznym, ale jak widać każdego dnia się uczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" jak grochem o ścianę, to jest w człowiek w stylu "nie, bo ja nie chce", "nie, bo ja mysle inaczej" i macie go słuchać bo inaczej obraza majestatu. " Najważniejsze pytanie: czy on był takim człowiekiem, kiedy się z nim wiązałaś? Jeśli tak, to czemu wzięłaś sobie na partnera kogoś, do kogo nie umiesz dotrzeć, z kim nie potrafisz się dogadać? Jeśli nie, to nadal twierdzę, że to kwestia złej komunikacji. Problemy w związkach się potęgują, zamiast rozwiązywać się same. Wielu ludzi ma tendencję do zamiatania ich pod dywan i liczenia na cud, więc jeśli też tak robisz, nie jesteś sama ;) Owszem, zdarzają się ludzie, którzy są trudni w obyciu, bo są np. nerwowi czy apodyktyczni. Zdarza się też, że po kilku latach miłość w związku wygasa lub po prostu słabnie, a wtedy zaangażowanie jednej ze stron dramatycznie spada. Zdarzają się też ludzie, którzy wchodzą w związki z wyrachowania, z wygody albo z potrzeby bycia z kimś, a nie z powodu autentycznego uczucia. Bardzo często jest jednak tak, że dwoje sympatycznych, kontaktowych ludzi, zakochuje się w sobie szczerze po uszy, a po kilku latach nie ma śladu ani po tej wielkiej, szczerej miłości, ani nawet po tym charakterystycznym kiedyś dla nich opanowaniu i życzliwości. Sama musisz ocenić, czy u was coś się zepsuło z czasem, wskutek zaniedbań pewnych kwestii i stopniowo oddaliliście się od siebie, czy może związałaś się z facetem, który od początku związku nie szanował Twoich potrzeb i we wszystkich sprawach próbował postawić na swoim. Jedyne, co mogę doradzić: postaraj się być szczera i obiektywna. Nie upatruj źródła wszelkiego zła ani w nim, ani w sobie. Na pewno obydwoje popełniliście błędy, zastanów się, co zrobiłaś źle Ty, a co zrobił źle on. Wyciągnij z tej analizy wnioski na przyszłość, przykładowo: jeśli dojdziesz do wnioski, że Twój partner od początku nie odnosił się do Ciebie z szacunkiem i stawiał własne potrzeby ponad Twoje, a Ty beztrosko to zignorowałaś, to szukając kolejnego partnera zwracaj uwagę na takie rzeczy i nie pozwól sobie na popełnianie wciąż i wciąż tych samych błędów. x WYCIĄGNIJ WNIOSKI z obecnej sytuacji a dopiero potem działaj. Dobrze, byś skonfrontowała swoje wnioski i spostrzeżenia z kimś możliwie obiektywnym, ale nie z ludźmi z neta, a kimś, kto zna was oboje i będzie w stanie stwierdzić, czy nie oceniasz zbyt surowo swojego partnera lub siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha słuchajcie pan i władca przyszedł do pokoju gdzie jestem i oczywiscie przepraszam nie powie, ale męczy go juz ta sytuacja i powiedział tylko "co robisz?" oczywiście nalegałam na rozmowę. rozmowa przebiegła jak zwykle, on wpierał mi że pranie na deszczu i tak "kiedyś wyschnie" po czym....przyniósł suszarkę z praniem (swoim, bo moje jest na grzejnikach przeze mnie porozstawiane) i mówi "może tu szybciej wyschnie". Co za człowiek...co on ma w głowie... a jak mu powiedziałąm że nigdy wiecej nie wybacze wyzwisk typu "k......" to stwierdzil ze to ja zaczelam wyzwiska nazwyajac go "nienormalnym". teraz gada do mnie i chwali sie ze kupil mi wlasnie przez internet ksiazke o ktorej myslalam ostatnio. czyli typowa taktyka: obórcić by wyszło na jego jak zwykle, wpierać mi że czarne jest białe. Dlaej wpiera ze to wszystko moja wina i ze on "nie bedzie lecial po suszarke jak jest zajęty"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pantegram, dziękuję za taką wypowiedź. Dzięki wielkie za zaangażowanie w skmentowanie sprawy. A propos tego, o czym piszesz...reszta jego rodziny też twierdzi, że on jest trudnym człowiekiem w pożyciu, tak było już jak tylko chodzić się nauczył. Matka z nim miała "przygody", a jednocześnie sama wzniecała w nim samouwielbienie. Pytasz, czy od początku tak było. Na początku bardziej, dużo bardziej zwracał uwagę na moje potrzeby. Na swoim zawsze lubił stawiać, ale na początku nie miało to takich rozmiarów jak teraz. Z czasem było coraz gorzej, ale ja nie umiałam odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"może tu szybciej wyschnie" - odkrył Amerykę :D po całym dniu moknięcia prania na dszczu jak mniemam :D rozbawiło mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odpowiadam na pytanie konkursowe: Tak, twój mąż jest dupkiem i tak, czepiasz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesuuuu on naprawde jest chory jakis :/// wiecie co mi powiedzał? "no ja mam jeszcze coś obiecywać? to ty zaczelas wyzwiska, powiedzialas ze jestem nienormalny" Jestem-z-debilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto z kim przestaje ...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwa nie dość że nie widzi NIC niestosownego w tym, że upieral sie by za wszelką cenę zostawić na balkonie tę suszarkę to jeszcze twierdzi bezczelnie ze to ja go powinnam przepraszac "on sie tylko bronił". aha czyli 'nirnormalny' to taki sam kaliber jak pyer...ol sie... ale ja juz nie bede sie z nim kłocić...zastanawiam sie tylko jak ktos moze byc az tak ograniczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś daruj sobie te błyskotliwe komentarzyki debil do debila z debilem na debile - kwintesencja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pociągnij to dalej - powiedz mu, że to pytanie o to czy jest nienormalny to było z czystej troski, bo coraz częscie ci się wydaje, że tak jest i przypomnij mu inne sytuacje jesli były;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj "jak to jest możliwe> ? z jednej matki, z jednej rodziny urodzeni, jeden spokojny, kulturalny, właśnie taki "kochanie już niosę ci suszarke" a drugi "na pewno nie. sama sobie przynies mi sie nie chce"/" Różnica taka że tego pierwszego traktowałybyście po kilku latach jak śmiecia , srały mu na głowę i waliły w poroże ile wlezie a przy tym drugim warowałybyście jak wierne pieski z mokrymi majtkami usmiech.gif gość wczoraj gość dziś i to jest właśnie teoria debilnych facetów na swój temat i nt. kobiet... serio? http://f.kafeteria.pl/temat/f8/nie-podnieca-mnie-maz-i-seks-z-nim-p_6365360

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćNormalnyPo30
Dobe nieodzywa i dobe nierooocha a z twojej strony nieladnie postapujesz.Wyszlas z kapieli to trzebabylo sie ubrac i zapier.....po suszarke a jak nie to skoro wiedzialas ze pada to przed kapiela zapier.....po szuszare!U mnie juz bys ciagla.Te babsztyle rozpieszczone,era fejsa i prozniactwa.juz mnie babo w****i....las.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co zamierzasz dalej zrobić?Czekać na kolejną kłótnię o bzdurę z chamskim ,egoistycznym dzieciakiem?Żyć od kłótni do kłótni? Będziesz mu dalej prać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wkleje temat z kafe o facetach lubiących w dupę, mimo, że sa hetero. To będzie niepodważalny dowód na to, że KAŻDY facet lubi w dupę :D jak ktoś uważa, że kafe przystaje do rzeczywistosci to serio jest debilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biologii nie oszukasz, każda pójdzie za neandertalem co za włosy do jaskini zaciągnie i wyłomota jak chce i kiedy chce. Takie ciepłe fajne kluchy są fajne jak trzeba znaleźć żywiciela i tatusia, niestety zazwyczaj krótko później odkrywacie że w porównaniu z neandertalem tacy są kompletnie aseksualni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×