Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość esterrka

Będę tu opisywać codziennie moje niepowodzenia lozkowe z mężem

Polecane posty

Gość esterrka

Może mi to pomoże. Może jakoś pozwoli mi to opanować ostatnio i tak już mocno rozchwiane emocje. Sytuacja numer 1. 18.10.2015 Caly tydzien poza piatkiem nie bylo seksu. W piątek udalo mi sie go namówić chociaż się mocno opieral. Ostatecznie uległ i było nawet ok. wczoraj bylismy na imieninach. Trochę wypil ale bez przesady. Gdy poszlam sie kapac na 20 minut pogasil wszystkie swiatla bo wiedzial ze mam ochotę. Udawal ze śpi. Nie dalam jednak latwo sie zwieść weszlam na niego. Zwalil mnie mowiac, ze jest pijany i nie mozei zbiera sily na jutro. Sytuacja z dziś. Dzieci poszły wcześnie spać. Ale sie ucieszylam. W koncu nie będzie argumentu poznej pory. Cały dzien mowilam ze mam taką ochotę. On oczywiście twierdzil, że tez, bo na wykrety jest przecież wieczór. Zatem dzieci spia. Podszedl do mnie. Siedzialam na kanapie. Nachylil sie nade mną i zasmial. Byl goly. Myslalam, ze mnie pocaluje czy zlapie za ręce i zaprowadzi do sypialni. On wstal i poszedl na drugą stronę kanapy. Wziął telefon. Zszokowalo mnie to. Czytal cos w necie i mowi "no idz do sypialni, bo nie ma czasu". Powiedzialam ze moglby i inaczej to zacząć. Odpowiedzial ze nie ma czasu i mam isc do sypialni. Ciagle trzymal ten telefon. Nie wstawalam, bo nie tak sobie to wyobrażalam.po5 minutach wstal i mowi "no idz tam na co czekasz"wskazal palcem na drzwi sypialni. Podniosl glos ze mam sie spieszyc. Odszedl i sie polozyl. Wstalam i poszlam. Przyszedl do mnie za 10 minut i pyta na co tu czekam. Mowie ze no przecież na niego, a on do mnie ze juz nie ma ochoty. A ja mowie ze mam bo cały tydzień czekam. Wyszedl, wrocil za 5 minut, polozyl sie obok. Palcem mnie nie dotknął, wstaje i mówi, że idzie.ja pytam jak to. Aon ze nie ma ochoty. Pytam co zrobilam znowu? A oon mowi zenie poszlam od razu i mu przeszlo. A przecież minelo 10 minut!! Poszedl oglądać TV. Poszlam za nim i mowie ze caly tydzien czekam i chodzmy, a on ze dzis nic z tego bo on juz nie chce. Czuje sie wykonczona psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esterrka
A może ja coś robie zle? Czekam na uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie możesz go związać czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może konar mu nie staje tak gadają w reklamie może idź do apteki i mu coś kup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma problemy z potencja? dziwadło anyway....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po takim zachowaniu ty jeszcze masz ochotę ? Na takiego buca?dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ewidentnie widać że chłopina ma problem i się wstydzi a ty jeszcze na niego się obrażasz powinnaś z nim porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz jakies podejrzenia dlaczego sie tak zachowuje? To nie jest w sumie normalne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćTeoriaSeksualnosci
Jak masz ochote to mozemy wspolnie.....ja zatroszcze sie o wszystkie Twoje dziureczki,bez pytan,zobowiazan,moralnych wyrzutow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćTeoriaSeksu
Jak masz ochote to mozemy wspolnie.....ja zatroszcze sie o wszystkie Twoje dziureczki,bez pytan,zobowiazan,moralnych wyrzutow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esterrka
Owszem zdarzaja sie takie sytuacje raz na jakiś czas, że podczas seksu nagle mu opada i później długo nie można nic z tym zrobić. No nje mam na niego ochoty po tych zachowaniach, ale potrzebuje seksu. Z kim mam to robić jak nie z mężem? Nie chcę go zdradzać, bo w życiu jest ok, tylko ten seks:/ będę wam zresztą opisywać codziennie to może da się wyciągnąć jakieś głębsze wnioski. Może problem jest we mnie, nie mówię, że nie. Postaram sie opisywać wszystko dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćTeoriaSeksu
Problem nie jest w tobie-jest w nim,za to my mozemy sie pobzykac i zapomnisz o problemach.Meza do zycia bedziesz miec a mnie do bzykania.Zastanow sie,bo jak ON zobaczy jak ty ze szczegolami wypisujesz na jego pento ze mu opada itd to juz calkiem cie niedosiadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prymitywna ordynarna prostaczka, matka, żona, opisujaca na forum swoje życie lozkowe .... żal. Jesteś tak głupią pustą szmatą że nie dziwie sie że mąż z taką prymitywną idiotką nie chce uprawiac sexu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Poprostu weź mnie , napisz do mnie golf1979@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup braveran, rozgnustsj go i m dosypuj do herbaty po kryjomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaaaaaa123
Autorko, to jakaś tragedia żebyś musiała namawiać własnego faceta na seks :O A weź sobie znajdź kochanka, bo inaczej zwątpisz w koncu w swoją kobiecość, ja bym tak zrobiła. A mężowi może by dobrze zrobiło jakby zobaczył, ze sie od niego trochę oddaliłaś, teraz ma Cie na wyciagniecie ręki wiec sie nawet nie stara i z przyzwyczajenia mu spowszedniałaś, moze czas to zmienić, zaczać sie np stroic, wychodzic z koleżankami czasem, żeby się tak troche chociaz zaniepokoił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo żałosnej zdziry, którą kochaś kopnął w zad i roochać po kątach już nie chce, więc prymitywne barachło wylewa frustracje na kafe. Typowe dla porzuconych kochanic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygląda to jak materiał na tragikomedię :D Ale zakładając na chwilę, że to prawda, że tak się to odbywa, to: - wygląda na to, że on ma problemy z erekcją i im bardziej naciskasz, tym bardziej on się stresuje i tym bardziej nic z tego nie wychodzi - wygląda na to, że się bardzo tego wstydzi - ty mu nie pomagasz, bo traktujesz go jak automat możesz tego nie wiedzieć, ale mężczyźni, niekoniecznie są robotami erotycznymi, którym na samą myśl o seksie, ur******* się system Zacznij inaczej. Zamiast go zapędzać do sypialni, po prostu okazuj mu uczucia, pieść go, bez nacisku na stosunek. Zobaczysz, czy się podnieca, czy jest problem i w czym. Kobieto, więcej delikatności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esterrka
Moj maz nie wchodzi na takie forum. On nie czyta o takich rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze delikatnij do niego sie zabieraj. Znaczaco patrz w oczyc uszczyp w tylek, przytul sie poplas sie jak kotkat. A nie zabierasz sie tak mechanicznie dzis ma byc sex i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdz sobie jakiegoś dobrego *****cza na boku i problem zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żałosne,że tak prosisz o ten seks i zachowujesz się jak egoistka bo Ty chcesz i seks ma być.Widać ewidentnie,że facet ma problemy a Ty go dodatkowo stresujesz,więc pewnie w ogóle mu nie staje już.Czeka Was szczera rozmowa,wspieraj go a nie trzaskach fochy i jakieś gierki.Co to ma być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań o to prosić, kochanek to złe rozwiązanie. być może on potrzebuje podniesienia mu ego, a nie naciskania na coś, co chyba mu nie wychodzi facet może zdziałać cuda w łóżku, jeśli czuje się pożądany i pewny siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojemu chłopakowi nie stawał na początku, cholernie się stresował cierpliwość, czułość sprawiły, że się przełamał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy umiesz esterko go zachęcić robiąc mu np. loda ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi sie wydaje ze problem jest w Tobie nie w nim po 1 co chwile go cisniesz i pitolisz caly dzien jaka masz ochote a zrobilabys cos zeby on tez mial a nie tylko klapala dziobem. Nie dziwota ze nie ma ochoty i mu opada jak stosujesz ciagla presje i terror. Niby nic takiego nie robisz alw to go cisnie. Bo ty czekalas caly tydzien ojej... a co to jakis obowiazek? Ma to robic bo ty mu kazesz. Ja bym wogole z taka baba nie byla co tylko pitoli i wymaga ze ma mu stac na bacznosc. ZNUDZONY jest chlop toba... a moze bys cos ze soba zrobila, urozmaicila zycie, nakrecala go stopniowo nienwiem smsami, aluzjami itp a nie chodzisz nap#^asz caly tydzien jaka masz ochote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ślubnego i szukaj przystojnego kochanka bo szkoda życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze on może czuc presje jak pisaly osoby wyzej, a po drugie to jednak facet chce "zdobywac", a tu role sie odwrocily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×