Czy jestem dziwna jak mnie takie rzeczy nie kręcą?

Trójkąty czy sels grupowy. Albo żeby mnie bzykał jakis obcy facet a mój na to patrzył lub odwrotnie. Ja nie moge sobie tego w ogóle wyobrazić, a facetów to podobno podnieca...

Dla mnie normalne i podniecające, ale uważaj, bo za chwilę możesz dostać dużo krytyki od katotalibów i "matuzalemów" tego forum.

źle odczytałem, myślałem, że Cię kręcą...

Też jestem takim dziwakiem... i nic na to nie poradzę!

Podnieca...ale pewnie w większości tylko w teorii. Każdy może sobie fantazjować, wyobrażać ale w praktyce nie każdy się odważy i spróbuje.

gość dziś haha znasz słowa jak katotalib a czytac ze zrozumieniem nie umiesz

gość dziś haha znasz słowa jak katotalib a czytac ze zrozumieniem nie umiesz xxxxx Przyznaję się do błędu, za szybko przeczytałem temat. Katotalib do błędów publicznie się nie przyznaje, jedynie podczas spowiedzi, ale potem grzeszy od nowa i wytyka palcami komuś błędy, aby sam się dowartościować, że jest lepszy. Zazwyczaj jest hipokrytą.

Czy jestem dziwadłem w tej sytuacji???

Dziewczyno kogo tutaj o to pytasz??? Ta mądrala wyżej ma ci odpowiedzieć????

Chyba tylko idiota lub kryptogej podnieci się tym jak jego kobietę posuwa inny facet. Żaden normalny, szanujący się facet nie dopuści do tego, aby jego kobietę dotykał jakiś fagas, a tym bardziej ją rżnął.

mi też zdarzały się takie fantazje, zauważył to mój facet jak szczególnie na mnie działają takie sceny przy oglądaniu pornosów. Żartowaliśmy o tym - co by było gdyby spróbować. Komentowaliśmy bez skrępowania bo z oczywistych względów uważaliśmy jakąkolwiek realizację za niemożliwą. Do urlopu w zacisznym i luksusowym pensjonacie, w którym spotkaliśmy interesującą i śmiałą ofertę masaży i zabiegów odnowy i relaksacyjnych z dopiskiem o możliwości zamówienia asysty do indywidualnych potrzeb. No i postanowiliśmy zrealizować swoje fantazje - dla sprawiedliwości obydwie czyli raz z udziałem drugiej pani i raz z udziałem drugiego pana. Obydwie były fantastyczne, realizowane z wielkim wyczuciem, nie wulgarne dołączenie bezceremonialnie ściągającej majtki facetki czy faceta. Przemyślane naturalnie zaaranżowane stopniowe zbliżanie się i oswajanie ze sobą nawzajem i z ze stopniowym odkrywaniem ciała. W efekcie to była niesamowita lekcja akceptacji własnego ciała, własnej fizyczności i fizjologii. Prawie każdy ma jakieś kompleksy, a to właśnie podziałało na mnie uwalniająco.

Uwaga, "miłosierni" katotalibowie nadciągają w temacie. Próbują dokopać, ale nie wiedzą, że można mieć na to antidotum...

"Miłosierni " idą z pomocą takim idiotom jak ty!

co do tego że żaden szanujący się facet ... : dla nas najsilniejszym uczuciem, a w każdym razie najważniejszym jest wzajemne zaufanie, połączone z poczuciem wolności. Właśnie dlatego że najdalej posuniętym wyrażeniem wolności jest otwarcie nóg i przyjęcie w sobie faceta albo zagłebienie penisa w ciele innej kobiety, czasem chcemy dokonać takiego bezgranicznego aktu uwolnienia. W dodatku nie w ukryciu ale jawnie w obecności i z udziałem partnera. Ale pomimo zasmakowanie tego owocu, zaraz następuje powrót, zjednoczenie od razu w seksie lub spokojnej bliskości. To nie są zabawy na co dzień, wymagają odpowiedniej oprawy, z naciskiem na anonimowość tej trzeciej osoby, choć można sobie wyobrazić wyjątki.

Koza będzie milczeć!

Ładnie powiedziane : " najdalej posuniętym wyrażeniem wolności jest otwarcie nóg i przyjęcie w sobie faceta albo zagłebienie penisa w ciele innej kobiety, czasem chcemy dokonać takiego bezgranicznego aktu uwolnienia. W dodatku nie w ukryciu ale jawnie w obecności i z udziałem partnera. " Całkowicie się z tym zgadzamy i pratykujemy ten bezgraniczny akt uwolnienia. Mój mąż szczególnie lubi patrzeć jak się "uwalniam". Potem długo nie daje mi spokoju i za to go kocham.

mnie też nie kręciły. Do czasu podstępnie zaaranżowanego wieczoru ze znajomymi. Podstępnie, bo oni wiedzieli a tylko ja nie znałam planu. Wizyta u znajomych z zaplanowanym nocowaniem. Duży dom pełny komfort. Wieczorem już przygotowani do spania jeszcze na moment w salonie i wtedy ktoś niby przypadkiem włączył film. Najpierw niby obyczajowy, o sytuacji w jakiej własnie byliśmy. Sceny były coraz ostrzejsze, ale nie pornograficzne. Ktoś zgasił zupełnie światło. W filmie nastąpił taki rozwój sytuacji - ktoś wyszedł do toalety i po powrocie nie wiedział gdzie jest jego partnerka. Obraz stał się bardzo ciemny tak że nic w salonie nie było widać. Chciałam wyjść, byłam już bardzo podniecona i miałam ochotę na czyny a nie tylko oglądanie. Mój facet objął mnie w swój ulubiony bardzo intymny sposób ale po chwili straciłam kontakt z jego ręką. Po chwili poczułam ją ponownie, znowu obejmował mnie za pupę, szukając palcem intymnego wejścia. Byłam tam już nieprzyzwoicie wilgotna i napęczniała. Po chwili zostałam odwrócona i pochylona na stół. Wiadomo nastąpiła zapinka od tyłu. Wcześniej pojawiła się głośna muzyka uniemożliwiająca rozmowę. Dobrze w trakcie jazdy nagle zdałam sobie sprawę że okolice penisa są nie ogolone jak u mojego faceta. Ale było tak przyjem,nie, że po chwilowym zesztywnieniu z powrotem zmiękłam i pokornie wypinałam tyłeczek. Po wszystkim rozbiegliśmy się po ciemku do toalet i poszliśmy spać nagle już nie pilnując przyzwoitości - po prostu chodząc po domu na golaska, już w niedużym świetle.

Nie jesteś dziwna tylko normalna :)

jesteś chora a nie dziwna :O