Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

małżeństwo brak dopasowania w seksie

Polecane posty

Gość gość

Małżeństwem jesteśmy od 3 lat. Mamy rocznego syna. Ślub tylko cywilny. Kościelny mieliśmy wziąć później i właśnie teraz mąż o tym wspomina. Kocham męża. Wszystko układa się w miarę dobrze. Tylko seks u nas to jedna wielka męczarnia. Mąż zawsze miał duży temperament, o wiele większy ode mnie. Wiedział o tej różnicy potrzeb, ale i tak chciał brać ślub. Potem ciąża. I myślę, że mu to przeszkadza, różnica w temperamentach. Nie namawia mnie, nie żali się. Seks jest raz w tygodniu, on chciałby prawie codziennie. Myślałam, że jak zmieni pracę to jakoś to się unormuje. Ale nic z tego, pracuję czasami po 12 h a i tak chodzi ciągle napalony. To nie jest tak, że codziennie mnie namawia, ale widzę, że ma ochotę i tylko czeka aż pójdziemy do łóżka. Wiem, że mu to bardzo przeszkadza, chociaż nic nie mówi. Wiem, że szukał jakiś środków zmniejszających popęd. Zastanawiam się nad rozwodem. Ile można tak żyć? Czy ktoś żył w takim związku i był szczęśliwy? Nie chodzi tylko o ilość seksu, ale mąż chciałby takie rzeczy, na które ja nie mam ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kumkakumka
Ja jestem kobietą i u mnie jest na odwrót, ja chcę on spi. Ile bedzie cie kosztowalo danie mu 3-5 minut szczęścia raz dziennie, to nawet nie jest 2% z 24h!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie było tak że najpierw mąż chciał często a teraz ja. Pokazał mi że w łóżku można się naprawdę fajnie bawić bez skrępowania, że można sobie wszystko powiedzieć i to jest ta wiez, o którą chodzi. Może masz problemy ze swoją seksualnością? Rozmawiacie w ogóle o tym? Na moim przykładzie widać, że rozmowy i odkrywanie się krok po kroku przynoszą efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hee teraz chyba wierzę facetom którzy twierdzą że mają przyzwolenie na skoki w bok. Innego wyjścia nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przed splodzeniem pewnie czesciej byl? Bierz rozwod, skoro chcesz bo szkoda faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najdurniejszy powód do rozwodu o jakim słyszałam.. Chociaż prawda jest chyba najzwyczjniej taka że nic nie czujesz do męża. Bo jak sie kogoś kocha to nie mysli sie o rozwodzie z powodu seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się wydaje, ze to ty widzisz problem, bo pisząc o mężu snujesz jedynie domysły. Musicie otwarcie porozmawiać. Jezeli układa wam się dobrze, to dlaczego macie się rozwodzić? Skoro mąż szuka jak twierdzisz rozwiązań to może spotkacie się gdzies po środku? Powiem ci, że u mnie porobiło się trochę podobnie. Z tym że dawniej byliśmy raczej zgrani, po pierwszym dziecku też raczej okej, dopiero później mi jakoś siadło libido, a po drugiej ciąży to już totalny dramat. Ale my sobie z tego żartujemy, tłumacze mężowi, ze może to hormony, sama nie wiem i cóż , śmiejemy się, ze jak nie ma chęci, to chociaż przez rozum i "za ojczyznę" ;-) Każdy trochę ustąpi i jakoś się układa, jest szereg innych aspektów życia i na pewno to nie powód do rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A proszę :-) Trzeba mieć trochę dystansu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Nie zgodzę się, że brak dopasowania w seksie to nie jest powód do rozwodu. Czuję frustrację męża zaistniałą sytuacją, chociaż stara się to ukryć. Wiedział od początku, że mam takie potrzeby. Zarówno ja jak i mąż mieliśmy przed sobą innych partnerów seksualnych. Był zakochany, ja też więc wydawało się, że wszystko się jakoś ułoży. Nie przeszkadza mi seks, lubię i potrzebuje tego typu czułości, ale nie w takich ilościach. To nie jest tak, że nie chce seksu. To mąż nie chce szybkiego seksu. Chciałby ode mnie namiętności za każdym razem. Co innego brutalnie pisząc dać facetowi i kończy po 3 minutach, niż udawać przez 30 minut, że też mam ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda faceta,rozwiedz sie i znajdz sobie takie "cieple kluchy' to napewno dopasujecie sie,a maz niech nie traci czasu na Ciebie tylko poszuka takiej ktora mapodobny do niego temperament tak czy siak nie widze w waszym zwiazku przyszlosci,jak w sexie sie nie uklada to predzej czy pozniej na innych plaszczyznach tez przestanie sie wam ukladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale z tego co piszesz wynika że ty masz problem bo czujesz/wydaje ci sie ze mąż jest sfrustrowany brakiem seksu.. Może z nim najpierw pogadaj. Nie wyobrazam sie rozwiesc z powodu różnicy w libido, to jest zmienna sprawa, teraz on ma wieksze potrzeby za 10 lat ty i tak bedzie z każdym facetem. Zmieniają sie sytuacje życiowe, poziom stresu, nasze ciała i hormony. Ja na początku związku miałam chyba większe libido niż mąż.. Czasem ze śmiechem mu przypominam pojedyńcze sytuacje kiedy go próbowałam rozpalic a on zasypiał. Teraz mamy dziecko, drugie w drodze i nasz seks od jakiegos czasu wyglada jak "za ojczyzne". Też lubiał długi seks ze zmianą pozycji, zreszta oboje lubieliśmy ale teraz wie że musi sie zmiescic w 10 min i najczesciej w misjonasrkiej.. I jak bardzo chce to mu wystarcza a dla mnie czasami to też nie jest aż tak wielkie poswiecenie (jak akurat on chce a ja wcale) poleżeć plackiem na plecach 15 min :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja żyję w takim związku od 9 lat i przez ten seks moje małżeństwo to jest koszmar, już dawno temu chciałam się rozwieść,ale w naszym przypadku to nie jest takie proste. Mój mąż tak mnie namawiał,że aż mam uraz do seksu z nim,bo się mścił na mnie za to,że miał za mało.Ale mój jest typowym cholerykiem i generalnie trudny ma charakter,ale w przypadku Twojego męża, może być inaczej,może jest inny,spokojny i szanuje kobiety, tylko napewno będzie mu brakować tego seksu i jest ryzyko że sobie kogos znajdzie na boku. Mój mąż mnie nie szanuje i prędzej czy później w końcu się rozwiodę z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim myśl o dziecku jeśli kochacie się z mężem, on cie nie zdradził, nie bije, pije, czy ubliża, to sprawy seksu nie są powodem do rozwodu dziecko najbardziej to odczuje jak lubisz seks to nie wiem w czym problem, umówcie się na szybkie numerki bez zbędnych ceregieli, albo tak zainicjuj seks, żeby był szybki numerek, ale czasem daj mu i te 30 minut małżeństwo to nie tylko poświęcenie 1 osoby, a 2 osób on poświęca się dla ciebie i nie egzekwuje sowich potrzeb, a ty chociaż odrobine nie chcesz się poświęcić dla niego w związku powinno się uprzyjemniać życie partnerowi, oczywiście bez przesady ale ty piszesz tak jakbyś tego seksu nienawidziła i wręcz cie brzydził, albo uprawiała go z kimś kto cię skrzywdził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale napisałaś że nie chodzi tylko o ilość seksu, ale i jego rodzaj. Podejrzewam że mąż chciałby seksu oralnego a Ty się na to nie zgadzasz i najlepiej pod kołderką po ciemku. Rób jak uważasz to Twoje życie, ale wcześniej czy później pójdzie poszukać gdzie indziej tego co mu brakuje. Musicie iść na kompromis a z tego co widzę, Ty chcesz by było po Twojemu... a jak nie to rozwód... Tak nie robią ludzie dorośli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim myśl o dziecku pefofilka to napisała? Co ma seks z męzem do dziecka?Tylko w katolandzie takie brednie ludzie sa wstanie wyprdukować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myśl o dziecku w sensie rozwodu raczej ty masz zapędy pedofilskie, ze tak to zrozumiałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawanie d... facetowi "za ojczyznę". Fantastyczne porównanie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty autorko nie masz gorszych problemów?,jak wystawienie tyłka by sie chłop rozładował,może jego pewne rzeczy przerastają i próbuje się wyładować w taki sposób,ciesz sie że cię nie zdradza! ludzie dziecko mają gorsze problemy,najlepiej sobie zaszyj tą swoją pipe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzę problemu żeby się kochać często z mężem, jeżeli tego potrzebuje. Tym bardziej że ma facet jakieś fantazje i nie byłoby nudno. A "rozładować" go można na różne sposoby :D mi się podoba jak mój jest na mnie napalony, uwielbiam go i kocham nad życie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika001
Witam, jestem w 10 tyg zagrożonej ciąży. Po 10 latach starań udało się. Ale okazało się, że mam ciążę pozamaciczną i wewnątrz maciczną. Lekarz zabronił nam seksu. Ze strachu przed utratą dziecka, nie czuje potrzeby zbliżeń, a nawet dotyk okolic intymnych mnie drażni. Natomiast mój mąż ma ciągłą ochotę na pieszczoty. Doszło do tego, że nie pozwala mi nawet iść do lekarza. Bo według niego dopuszczam się zdrady poddając się badaniu. Staram się go zadowalać kiedy chce. Ale i tak co noc robi mi awantury, że lekarz może mnie dotykać a on się chce kochać. Rano mnie przeprasza a w wieczór to samo. Jestem załamana. Nie wiem co robić poddać się i robić to co on chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×