Nienawidzę sam siebie,że Ci to robię

:( Jak mam Ci złożyć życzenia urodzinowe?No jak?Chciałbym Cię tak mocno przytulić,a robię Ci tylko przykrość,co Ty o mnie sobie myślisz? :( żenada,podłość,prostactwo,niech to wszystko szlak!!!Co jak mam robić???By było dobrze???

powieś się. życzenia składa się osobiście, a nie na forum na którym jej na pewno nie ma. :P

szlak to jest na giewont, ty miałeś chyba na myśli szlag. nie składaj jej życzeń, pewnie nie toleruje analfabetów :P

Giewont to nazwa,szczytu :( analfabetko,nazwy,piszemy z dużej litery,co za chwast :( :D aby być przemądrzałym i błyskotliwym,trzeba mieć iloraz inteligencji przynajmniej na poziomie konia :D

Glupiś, wał to i rwij inną. One wszystkie są takie same. Ale będziesz mieć czyste konto.

no ty błyszczysz intelygencją ze swoim szlakiem :D

ja p/i/e/r/d/o/l/ę co cię obchodzi jak on pisze? jedynym jego grzechem, jest biadolenie tu, zamiast złożyć jej te życzenia osobiście, a nie w przyszłym życiu, jak sobie przypomni jak wygląda :D

Niech se pisze szlak czy szlag :( a co Ci do tego???Co za upierdliwe babsko! Ale fakt,jeśli chce się pouczać innych to trzeba samemu,przynajmniej nie robić błędów,więc schowaj się do dziury z której wypełzłaś?

Nie chodzi mu o złożenie życzeń,w samej rzeczy,tylko,pyta się jak jej złoży życzenia,skoro ją tak skrzywdził,krzywdzi,nie wiem o co chodzi,ale trzeba czytać ze zrozumieniem,nie wie jak,w ,, " jej w oczy spojrzeć :( eeh

skąd wniosek ze jestem baba i że nie wypełzłem ? :D

skrzywdziłeś chamie, a miałeś złoty róg, ostał ci się jeno dług! :P

eeeeh :( nie drąż już tematu,dałeś/aś ciała z tym pouczaniem i wyzywaniem od analfabetów gościa,więc,miej choć odrobinę przyzwoitości i nie ciągnij wątku,ludzie mają rację,jak chcesz nauczać musisz być mędrcem,niemożna pouczać strzelca samemu strzelając,miast w tarczę w okno :D

no, jak ja sam :D widzisz, każdy może się pomylić :)

Daj spokój już po urodzinach. Żonie złóż życzenia.

to powiedz jej to, spotkaj sie, przytul. To napewno nie bedzie dla niej przykroscia

Urodziny mam w styczniu kiciusiu.. to będzie wielka niespodzianka gdybyś przyszedł przytulił i przebaczyl..

to zalezy jaką przykrosc jej sprawileś?

Hmmm....zapewne dużą skoro brodząc pozostawił za sobą szlak....

Jak mnie przytulisz to wybaczę ci wszystko mój ty robaczku.

Gdybym tak mógł... :(

Nie możesz i nie mieszajmy sobie w głowach, Ty żyjesz pełnią życia: praca, seks i inne sprawy ja się karmie jakimiś urojeniami o wielkiej miłości sprzed stu lat, wierze że spotkam Jego.....a Ty żyj dalej jak żyłeś i zapomnij o mnie. Pozdrawiam Cię P.

i na koniec, to zrobiłeś mi ponad dwadzieścia pięć lat temu dawno dla mnie nie istniejesz, jesteś tylko mglistym wspomnieniem to już ponad dwadzieścia pięć lat, to tak jakby wspomnienie umarłego męża pa

jesteś dla mnie nieżyjącym mężem i myśl sobie co chcesz, życzę szczęścia na dalsze lata

A wiesz co ja myślę ? Brakuje mi ciebie.

hahaha, autor dawno nie pisze a te kretynki wciąż mają nadzieję, że temat był dla nich buhahahaha

No tak, ja bym chciała znowu go mieć.

02:44 mam wywalone co ty uważasz

a ja na twój wpis, ku/re/wko

9:42 nic mnie tak nie oburza jak to wyzwisko, zamknęłabym cie za to do pudła na rok z najgorszymi zakapiorami enderku

a co mnie obchodzi, co byś zrobiła. dostałaś to, co chciałaś. marudzisz tu już dość długo o swojej tęsknocie i o tym, że go chcesz. a masz palce w swojej rozklapiałej pipie :P