Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość depresja dekompresja

Poznam dziewczynę z depresją.

Polecane posty

Gość gość
jak mija dzien? I jak dzis czujesz sie? Wybacz ale dlaczego znak zapytania: dziewczyno z depresja, z ktorej prawie wyszlas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja dekompresja
Dzień dobry, dziękuję. Miłego wieczoru.:) Całus w policzek.;) ...I w szyję. :) Dzień mija na myśleniu o Tobie, reszta to jakieś nieistotne sprawy. Ale naprawdę, cieszę się że się poznaliśmy, no może przesadzam z tym że się poznaliśmy, na razie w trakcie poznawania jesteśmy, ale już czuję silną więź i czuję się swobodnie przy Tobie. I przyjemnie, bo wiem że jesteś i nie straszne te mile co nas dzielą. A jak Twoje samopoczucie, dalej jesteś uśmiechnięta? Przytulam;) Po spotkaniach z Tobą mam więcej energii. ...Dlaczego znak zapytania? Czyli wątpliwości już nie ma, pokonałaś ją rozumiem.;) To i ja Ciebie zapytam. Dlaczego zainteresowałaś się facetem z depresją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, dziekuje za miły wieczór. Dzien prawie zleciał. Oby do wieczorka. Dopadły mnie wirusy jakies i czuje, ze mnie rozkłada ale usmiech nie schodzi dzis z twarzy. Miło słyszeć, ze zaczynasz czuć sie swobodnie przy mnie,,,myslisz o mnie...Rowniez dziekuje, za całus w policzek i szyje.. Rzadko przebywam na kafe, nie zakładam tematów. Jestem raczej obserwatorem, czasami udzielam sie w niektórych tematach. Weszłam na topik ponieważ pomyslałam, ze moze chociaz podniosę kogos na duchu, ciepłym słowem, bo wiem jak bardzo ważne jest wsparcie drugiej osoby... Cieszę sie rowniez, ze moge komus w jakis sposob przekazać swą energię;-)) Caluje... Namiętnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja dekompresja
No tak, okres przeziębień i gryp się zaczyna. Szybkiego powrotu do zdrowia, może łagodnie odchorujesz. Świetnie że uśmiech jest cały czas, oby jak najdłużej. ;) Można powiedzieć, że od początku jakoś tak naturalnie Cię polubiłem i czułem się swobodnie. Myśle o Tobie, a newet nic nie wiem o Twoim wyglądzie, więc zmaterializowanym słowem jesteś ;) fajne uczucie, bo ciekawość przeplata się z tajemniczością, niepewnością, ale i wrażeniem szczerości, kobiecości, erotyzmu...wczorajsze przytulanki...:)Tylko, że do momentu, bo gdy uświadamia sobie człowiek, że prawdopodobnie nigdy się nie spotkamy na żywo, to wiadomo, niezbyt przyjemnie się robi. Życie. Ale lepiej być dobrej myśli.;) Mnie podniosłaś na duchu,dziękuję:) ale też nie chcę być obciążeniem. Dlatego też chciałem poznać dziewczynę z takim doświadczeniem, bo myślę że takie osoby najlepiej się zrozumieją. Nie piszę o ciężkich przypadkach w których człowiek prawie warzywem. Czyżbyś też wolała noc od dnia? Bo ja tak mam, że najlepiej czuję się wieczorami i nocą. ...mam ogromną ochotę siedzieć z Tobą...przytuleni... w naszym cieple otuleni;) mmm...namiętnie całujesz;) słodkie usta...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za ciepłe słowa...jestem wirtualna diva, tajemnicza...mozna wyobrazic mnie na milion sposobów,,, dotknąć zmysłami...jak i rowniez Ciebie. Ciekawy ten nasz przypadek... Od dekompresji po erotyzm,,,namiętność... Nie jestes obciążeniem, wręcz przeciwnie:-)) Niczego w zyciu nie mozna byc pewnym, nigdy nie wiemy, co przyniesie nam nowy dzien... Uwielbiam wieczorowa porę,,, siedzimy przytuleni,,, ciepło...mmmm....rozmawiamy o wszystkim i o niczym...uwielbiam rowniez sluchac muzyki.... Taki jest człowiek, jak w swym sercu mysl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja dekompresja
Przed boginią wypadałoby paść do stóp, ale dlaczego tylko wirtualną?:( Lepszy prawdziwy jeden obraz niż milion wyobrażeń, Kochana.:( Ale milion wobrażeń lepsze niż żadne. Niż pustka.;) Od euforii po depresję...od depresji po euforię...:( A śmierć? Kiedyś nowy dzień przywita śmierć.Tego można być pewnym. ;) Też lubię muzykę. Ty pierwsza, zanuć coś.;) Ładne to z tą myślą w sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuje sie lekko zawstydzona;-)) Obraz moze byc jeden, poskładany z Twoich wyobrażeń... Z wirtualnego swiata... Moge byc tym snem, ktory zawierał rzeczywistość....mysl tego, co czujesz Ty, co czuje ja...jedno mocniejsze uderzenie...wewnętrzna iskra, ktora spala tranzystory....;-)) Moj styl muzyczny jest zróżnicowany, zalezy od nastroju,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja dekompresja
Oj tam...padam do stóp:) Na szczęście za tym wirtualnym światem jest prawdziwy...też poskładany z wyobrażeń...odpływamy w świat marzeń?...płyńmy;)...a droga długa jest...wtul się, bo bardziej się przeziębisz ;)... Ha ha spala tranzystory. Dobre;) spala tranzystory dekomresja na fula ;) Coś mi się wymigujesz ...no dobrze...ja pierwszy zanucę. Będę Lou Reedem...such a perfect day...https://m.youtube.com/watch?v=pgviDNeXQ2y ;) Ha ha spala tranzystory. Dobre;) spala tranzystory dekomresja na fula ;) A dzisiaj jaki nastrój? Wymigujesz się...no dobrze...ja pierwszy zanucę. Będę Lou Reedem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szkodzi. Dziekuje za nutkę;-)) moj nastroj dzis jest ok;-)) Prócz tych wirusów...tranzystory :-D .... Droga długa i kreta...odplynmy...zimno...wtulam sie...ciepło, co raz cieplej...poczuj ta iskrę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) Proszę;) rozśmieszasz :) ...chłód nocy uniósł się nad nami...musimy rozpalić ciała...serca;) ...iskra od Ciebie już tego dokonała...kładę dłonie na biodrach i mocniej przytulam do siebie...całuję z wyczuciem...powoli...delektujmy się każdym ruchem wilgotnych i ciepłych warg...;) ... a niebo nad nami usłane gwiazdami...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niebo pełne gwiazd, ktore świeca dla nas...oswiecajac ścieżkę nam...czuje dłonie Twe, ktore obejmują mnie...smak Twych ust...płonę...z gorąca krwią, nie chce widziec dnia...tej nocy jestem zagubiona....;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...zagubiona...a noc długa...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz prosze, czesto bywasz na kafe? Napisales miedzy innymi, ze masz duzo kompleksów przeplatanych poczuciem beznadziei...powiedz, kto ich nie ma... Nie ma ideałów...pisales rowniez, ze w nadziei trzyma Cie,to, ze bedziesz z wymarzona kobieta....jaka jest wg Ciebie, wymarzona kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przytul...Pocałuj mnie...delikatnie...z wyczuciem...na dobranoc;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja dekompresja
Rozpisałem się i przez przypadek wkleiłem w to miejsce coś innego, a chciałem przed wysłaniem zachować w razie czego. Kurde. Wybacz, przepraszam, ale jutro już odpiszę jeszcze raz. Możemy na jutro przełożyć nasze spotkanie? Przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja dekompresja
Przytulam:):):) całuję najpierw w szyję...powoli w stronę ust...delikatnie...i na koniec przygryzam ale tak przyjemnie, wargami ...Twoje ucho;););) Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja dekompresja
Całus...i przyjemnego snu. Dobranoc...odpływam...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało ma ten klimat wspólnego z depresją. Chyba nie wiecie co to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam i pozdrawiam:-)) Spales dobrze dzisiejszej nocy? Dziekuje za całusy;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja dekompresja
Witam i pozdrawiam :) Dziękuję , ostatnio często się budzę w nocy, myślę o wielu sprawach i zasypiam. Wysypiam się, ale wstawać mi się nie chce, ale tak to jest jak traci się cel w życiu. Kiedyś, jak przypominam sobie było odwrotnie, cały czas spać mi się chciało, bez sił, ale cele były i to powodowało, że jakoś tam się zbierałem w sobie. Niestety życie zweryfikowało że cele bez sensu się okazały. Na przykład po liceum musiałem odchorować szkołę. Nienawidziłem jej, do tego sytuacja w domu, ledwo przebrnąłem. Po kilku latach postanowiłem dostać się do najlepszej szkoły z konkretnym zawodem. Autentycznie zależało mi. Kilka osób na jedno miejsce. Pochwalę się :) że dostałem się jako drugi oficjalnie, tak naprawdę na pierwszym miejscu, bo okazało się że wnuczek dziadka który dyrektorem tejże szkoły nie był taki dobry jak z egzaminów wynikało, wszystko jasne;). Super uczucie gdy zależy na czymś i osiągasz to. Wiedziałem czego chcę, siedziałem dniami i nocami i trenowałem, zawód wymagający zdolności manualnych, ale lubiłem to. Po zajęciach zostawałem ostatni. Wiesz, prawie jak na filmach.;) Szybko znalazłem praktyki w trakcie szkoły, u naprawdę fajnej osoby, ale warunki w jakich praca spowodowały że wolałem zrezygnować. Okazało się to dobrą decyzją bo osoba ta kilka lat później zachorowała na białaczkę, jakoś mnie to nie zdziwiło. I tak tułałem się od miejsca do miejsca, ale u każdego robiłem wszystko inne tylko nie to co naprawdę dobrze mógłbym robić i w czym byłem najlepszy. Nawet do innego kraju poleciałem w tym celu, do znajomego, ale znajomy sam został wyrolowany i nici, poza tym miejsce tak beznadziejne że postanowiłem wrócić. Po powrocie postanowiłem jeszcze raz spróbować i samemu założyć działalność. W tym zawodzie jesteś uzależniony od drugiej strony, a ta druga strona uzależniona dopiero od człowieka z ulicy. Na początku było dobrze, ale coraz częściej zdarzały się złe sytuacje z winy strony od której byłem uzależniony. Na przykład umawianie się i nie wywiązywanie się z umów. W końcu stwierdziłem że to co jest, to bez sensu. Tym bardziej że co chwilę regulacje w tym zawodzie, dodatkowe opłaty, do tego obowiązkowe. Szara rzeczywistość chora. Co raz mniej liczą się zdolności a bardziej nieistotne sprawy. Bezsens. Chłodnym okiem oceniając to nie mogło być inaczej, bo jeżeli jedni mają przywileje a drudzy nie, to ci co nie mają, są na łasce tych co mają. Takie coś, to mam gdzieś, albo równe szanse i wtedy można rywalizować, albo stać się niewolnikiem i być na łasce. W tym zawodzie Ci drudzy mają przywileje, więc w pozycji w której startowałem od początku wynika z tego że albo wybierasz bycie na łasce, bycie niewolnikiem, albo nie pracuj jak się nie podoba. Wolę nie pracować z takiego powodu. Z jakiej racji jeżeli jestem osobą utalentowaną w czymś, mam zrezygnować z talentu na rzecz przeciętniactwa? Może i wygląda to jak bym był nie wiadomo jaki super, a wszyscy dookoła nie poznali się na mnie, ale mam to gdzieś, nie będę się tłumaczył. To tylko jedna sytuacja, ale znacznie więcej tego było. Teraz oceniany jestem jako nierób przez tych przeciętniaków, nieudacznik . Jeszcze do niedawna wstydziłem się tego, głupio mi było, ale mam to gdzieś już teraz. W innym zawodzie do którego mam talent też próbowałem, ale stanowiska już obsadzone i nie ważne że coś lepiej się wykonuje. Jakoś tam sobie egzystują, dobrze im i nie chcą lepiej, nie czują potrzeby przekraczania granic w celu osiągnięcia czegoś więcej. Teraz zaczynam się nie dziwić temu. A gdy próbowałem z innymi coś działać, to okazywało się że nie do końca tacy super jak zapewniali. Czyny pokazały. Zrobili ze mnie mężczyznę po 30-stce na utrzymaniu matki. :) Wiem, żałosne zwalać winę na innych. Pójść gdziekolwiek pracować? Gdzie? Na kasę? Tam też chore, bo supermarkety mają przywileje a mały sklepik nie ma, więc nie będę brał udziału w tym. Jest jeszcze jakiś uczciwy zawód? Ja nie znam. W pojedynkę chcę działać to można tylko gdy zaakceptujesz chore przepisy. Nie będę robił czegoś tylko dlatego żeby robić. Długo myślałem i postanowiłem sprowadzić życie do jednego celu, przez wielu oceniony jako puste zachowanie. Chcę delektować się kobietą, ale już tylko w myślach, bo na prawdziwe spotkanie szans nie mam, nawet gdybym mógł mieć szansę, to nie chcę mieć w takim stanie w jakim aktualnie jestem, bo to poniżające dla kobiety. Zresztą facet bez pieniędzy, bez zapewnienia kobiecie bezpieczeństwa jest niegodnym bycia fizycznego kobiety. Bez krzty złośliwości, taka prawda i w to wierzę. To tak o beznadziei. A kompleksy? Jeden spowodowany partaniną osoby która rzekomo leczyła. Zresztą kompleksy są upchnięte głęboko na dno, więc nawet już nie kierują tak istotnie jak kiedyś. Może Ty chcesz się podzielić swoimi? Wymarzona kobieta? Sam nawet nie wiem jaka konkretnie. Na pewno chciałbym żeby miłością kierowała się w życiu, jak najbardziej kobieca, czyli np. poruszanie się z gracją ;) lubiąca się przytulać, całować ;) oj co się będę rozpisywał, pokazałbym Ci ;) A ciekawe jakie Ty masz wyobrażenie o idealnym facecie? Napiszesz coś?;) Ja tu pitu pitu o sobie, a jak u Ciebie depresja się rozwijała? Stopniowo czy załamanie po jakimś przeżyciu? Może zechcesz coś napisać? ;) Gość 1:20 wiem co to depresja, a nawet i euforia która czasami występuje w depresji. A to że klimatu tu depresji nie ma, to chyba nawet dobrze?;) Rozumiem, że też Cię problem dotyczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja dekompresja
Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja dekompresja
Nie dopisałem czy często bywam na forum. Różnie. Są dni że nawet nie zajrzę, a są, tak jak ostatnio, że dosyć często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj:-)) Jestem zaskoczona, nie spodziewalam sie az takiego dlugiego posta;-)) U mnie dzien mija, pare spraw do zalatwienia. Aby do wieczorka. W nocy jakos spalo sie. Nie moglam zasnac. Mysli kraza po mej glowie plus lamanie w kosciach;-)) nie ukrywam, ze czulam sie jak mocno starsza osoba, nie obrazajac starszych osob. Gratuluje rowniez tego, ze owczas dostales sie do dobrej szkoly, jak I rowniez zgadzam sie z tym, ze satysfakcja jest ogroma z tego, ze pnie sie ku gorze, w czyms, w czym jest sie na prawde dobrym. Zycie kladzie nam klody pod nogi, nie zawsze jest tak, jak sobie to zaplanujemy. Ale jakie byloby nasze zycie, gdyby nie droga dluga I kreta? Dlaczego tyle samokrytyki, ze nie masz szans na spotkanie kobiety, tej wymazonej? Troche wiecej wiary w siebie, wiara potrafi czynic cuda.... Jestes tego zdania, ze facet bez pieniedzy nie zasluguje na milosc kobiety? Moje wyobrazenie o mezczyznie? Szczerosc, szacunek przede wszystkim, ktory lubi sie przytulac;-)) Wybacz nie chce tutaj opisywac kazdego szczegolu. U mnie wydarzenie, ktore mialo miejsce kilka lat temu, przyczynilo sie do depresji. Widze, ze juz zjawiaja sie trole aby obrazic druga osobe. Ale niech im bedzie, moze daje im to satysfakcje;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja dekompresja
Trochę się rozpisałem, jednak za dużo. W takim stanie załatwiałaś sprawy? Nie powinnaś wychodzić z łóżka, chyba że lepiej już przeziębieniem?;) Chociaż, jak łamanie w kościach to pewnie grypa.:( Jak najszybszego powrotu do zdrowia. 🌼 Dzięki za gratulacje. Ty chyba teraz jesteś na etapie pięcia się?Prawda?;) Czyli jednak dostosować się trzeba do krętej drogi życia? Wyznaczać drogi już się nie da chyba...Czyli tylko jedno wyjście...dostosować?:( Sama wiara nie wystarczy.;) Chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa, a bez pieniędzy, to niemożliwe, więc facet bez pieniedzy nie zapewni tego. Ok, może być super wspaniały, wszystko inne zapewnić, ale bezpieczeństwa nie zapewni. A nie powiesz mi, że nie liczy się dla Ciebie bezpieczeństwo?;) Jestem szczery, sznuję najbardziej i lubię się przytulać. Jestem idealny;) a poważnie, tylko tyle?;) Oczywiście, jeżeli nie chcesz upubliczniać się to nie ma sprawy, zresztą ja też nie chcę tu o wszystkim pisać. To wydarzenie musiało być wstrząsające, bo przecież człowiek od tak się nie załamuje.:( Ale już nie drążę.:( Miłego wieczoru:) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja dekompresja
Witaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje:-)) Stety lub nie, musiałam wyjsc z lozka. Troche lepiej czuje sie. Wiara, to połowa sukcesu;-) Powoli, malymi kroczkami,... Czasami musimy dostosować sie,... Nigdy nie jest za pozno aby wyznaczyć nowa droge zycia.... Jesli chodzi o bezpieczeństwo, rozumiem ja Ciebie,,,, jak to sie mowi, umiesz liczyc, licz na siebie... Wszyscy mamy ten sam wybor, zycie lub smierć. Wybor należy do nas. Brak decyzji w czymkolwiek jest decyzja... Dziekuje za kwiatek;-)) Miłego wieczoru:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja dekompresja
Przepraszam, ale na chwilę muszę odejść. Za godzinę napiszę. Miłego wieczoru. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja dekompresja
Wiara to połowa sukcesu, to co dopiero wiara w sukces.;) Szybko odchorowałaś, to dobrze. Powoli, małymi kroczkami...a na końcu ślepa uliczka. Żartuję;) trzeba wierzyć że jednak nie. Dostosować się nawet wiedząc że jest to złe, nawet gdy powoduje to pewnego rodzaju śmierć? Jeżeli zabiło się coś w środku, coś co kierowało na tej drodze życia ,to wtedy jest za późno.:( Brak decyzji wyznacza to co jest teraz w danej chwili. Proszę.:) I dziękuję z miły wieczór. Z Tobą jest miło.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×