Niemowlę płacze dzień i noc

Witam, mój synek ma 7 tygodni. Od 6 tygodni płacze dniami i nocami, aż robi się purpurowy. Widać,że coś go boli tylko co ? Lekarze stwierdzili,że to koli tylko wszystkie leki typu bobotic,espumisan,itd... nie dzialają, żadne sposoby typu termofor,ciepła pielucha,suszarka też nic nie pomagają. Jedynie co łagodzi płacz to jedzenie, karmię piersią i całymi dniami spędzam na karmieniu, dla próby podałam kilka razy mm ale ono też nic nie daje, zje 120ml i dalej płacze i szuka jedzenia. Noszenie i tulenie nic nie daję, a ostatnio zauważyłam, że ze zmęczenia przysypia na 2 min w pozycji pionowej ale po chwili znów jest płacz. Dodam jeszcze, że synek dziwnie charczy i robi strzelające,wodniste kupy ze śluzem. Dodatkowo dostaje delicol i od 3 dni debridat i nic...

wspolczuje :( kolki ma :( wyrośnie z tego.

niech mu dobrze sprawdzą uszy mój 3 miesiące się męczył w szpitalu dopiero sprawdzili

Byliśmy w szpitalu to na oko stwierdzili nietolerancje laktozy, dali delicol i tyle... myślałam,żeby iść do lekarza prywatnie

Zmień koniecznie lekarza i zrób badania, może to być jakaś bakteria w moczu lub coś innego, na pewno nie bagatelizowałabym tego.

prywatnie.... musiałby być sprawdzony my metodą zmian trafiliśmy na porządnego lekarza nfz była to młoda niedawno skończyła studia i robiła dalszą specjalizację http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1562989,1,gdy-dziecko-boli-ucho,index.html może tu coś pomoże

Mocz miał badany i nic tam nie ma. Jakie jeszcze badania mogłabym zrobić?

Strzelajace kupki ze sluzem to moze z tych lekow. Powiedz o tym pania doktor zapytaj. Wszystko trzeba przejsc. Moja tez spala tylko przy piersi na kilka minutek I zas na nowo. Szkoda tylko ze te dzieciaczki tak sie mecza :(

Na kolki.polecam jeszcze niezastapiony sab simplex. Bardzo trudno dostepny moze w aptekach internetowych jest. Ale podobno dziala super

Sab simplex już zamówiony. Sięgam po wszystkie możliwe preparaty,żeby chociaż troszeczkę ulżyć mojemu dziecku.

Temat kolek nie jest mi obcy niestety, wypróbowaliśmy wszystkie znane nam sposoby, dawaliśmy również bobotic, ale dopiero na którejś z kolei wizycie u pediatry dowiedzieliśmy się, że jeśli kropelki na kolke jelitową nie pomagają to nasza córcia może mieć kolke spowodowaną nietolerancją laktozy, dostała wtedy preparat o nazwie kolaktaza i od tamtego czasu przestała mieć kolki.

z tego co wiem to kupka ze sluzem to alergia ale poczytaj w internecie jeszcze :)

zrób mu badania kału, kolezanka robiła i dziecko miało krew w kupie

A ja na kolki polecam 'lefax, juz po pierwszej nocy nie bylo placzu. Dawkowalam jedna pompke na 120ml mleka, do kazdej porcji. U mnie sab simplex nie dzialal.

Jesli karmisz piersią odstaw nabial na jakies 1,5-2 tyg i zobaczysz czy będzie lepiej. Nabial jest częstą przyczyna. Moj syn tez płakał i robil strzelajace kupy. Wyeliminowalam zupełnie nabial i bylo lepiej. Dziecko przy kolkach chce ssac bo to je uspokaja a z przejedzenia brzuszek tez będzie bolal. Sprobowalas dac smoczek?

Autorko - wiem, ze mnie tu zwyzywaja zaraz pewnie... Ale napiszę Co co było u nas. Też na próbę dałam mm kiedyś też jak Ty 120 ml (chyba mial jakos 7 tyg wtedy..). Zjadl i płacz nadal. Zaryzykowalam i zrobiłam jeszcze 90 ml! Też zjadl cala porcje i... nagle po 7 tyg nastał spokój! Moje dziecko po prostu bylo glodne :-( Przez te 7 tyg, nie moglam sobie tego wybaczyc. Karmilam caly czas, prakrycznie caly czas przy piersi. Byla pani z poradni laktacyjnej. Uznala, ze technicznie wszystko ok. Z reszta sama wiedzialam i widzialam, ze dziecko dobrze chwyta. Jeszcze w szpitalu po porodzie (cc nieplanowane..) położne chwalily, ze od razu załapał jak jeść :-). To nic, ze niby wszystko było "jak nalezy". Przybieral na wadze w dolnej granicy normy. Ale tabelki i inne wytyczne nijak się mają chyba do dzieci. Bo każdy człowiek inny jest. Synek urodził się "chudy" bo przy 58 cm miał jedynie 3100g wagi. Chyba kwestia była tego typu, ze chciał "nadrobic". Potem jeszcze tydzień jadł tak dziwnie - raz tyle co powinien, raz ponad. Potem wszystko się unormowalo. Ale ja przestałam karmić z tego wszystkiego i jakoś nie żałowałam. Bo miałam w koncu spokojne dziecko i ja byłam spokojna :-)

Smoczka nie chce, wypluwa, próbowałam moczyć w syropie i wodzie koperkowej i nic. A ja mam już tak restrykcyjną dietę, że nie wiem co by go mogło uczulać.

Mój synek bardzo dobrze przybiera na wadze, lekarka mówi,że nawet w górnej granicy normy.

A może niech lekarz sprawdzi pod katem refluksu

A mi się wydaje że i głodny i kolki ma. Sprobuj tak jak dziewczyna wyżej dać mu mm więcej tak żeby się najadl. Kup też rurki Windi przez Neta i wloz mu w pupe, na brzuszek oliwka, delikatny masaż zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Wyprozni się porządnie i spokój.

Dałam mu dzisiaj 250ml mleka i dalej wielki płacz

A z wypróżnianiem nie ma problemu, robi kilka kupek dziennie

spróbuj podać nurtramigen lgg, bo ja karmiłam dziecko piersią i byłąm na diecie i dalej to samo,żadne krople nie pomagały a jak przeszliśmy na to mleko jak ręką odjął tylko on jest na recepte,spróbujcie załatwić bo szkoda maluszka

alergia jak nic, pokarmowa,nam pomógł nutramigen,do tego bio gaia kropeki-5 kropelek dziennie (probiotyk) i bobotic

"ze zmęczenia przysypia na 2 min w pozycji pionowej ale po chwili znów jest płacz. Dodam jeszcze, że synek dziwnie charczy i robi strzelające,wodniste kupy ze śluzem." toż to jakiś potwór... śpi w pionie, nieznośny, drący się i śmierdzący:o współczuję:O

Właśnie podaję mu nutramigen i niestety nie widzę poprawy :/

NAsza Mała także ciągle płakała - ma 7 tygodni. Dziś pani dr przepisała jest delicol *47zł)- i póki co działa! Podaję do każdego karmienia. Używamy także tego sab simplex (20 zł z Niemiec)od 3 tygodni, ale nie daję do każdego karmienia, więc rezultaty średnie - dajemy 7 kropli. Doktorka powiedziała, że jeśli te dwa nie dadzą rady, to mamy dodać do tego probiotyki :ProTectis BioGaia (40zł) I koniecznie niezbędny masaż brzuszka! Zgodnie z ruchem wskazówek zegara, lub lekko naciskając boczki - w czasie karmienia i kiedy maluszek się pręży. Nosić go w pozycji 'koala' czyli brzuszkiem do dołu - wtedy można też masować. U nas to działa - mąż ma do tego talent i siłę. Acha - i polecamy także na kolki kąpiel we wiaderku z ciepłą wodą - odpręża maluszka i pomaga mu się wypróżnić. Do wiaderka nalewasz ciepłej wody i trzymając malca pod paszkami wkładasz do wiadra - nóżki muszą być zgięte i podciągnięte do brzuszka - druga osoba może ewentualnie masować brzusio. Kupka murowana! 3mać we wiaderku do utraty cierpliwości... Powinno bąbelkować jeśli ma duże gazy - u nas tego nie widzieliśmy, ale położna mówiła, że u innych dzieci się to zdarza. Spróbujcie! Czasem ćwiczenia więcej dają niż lekarstwa... Powodzenia i cierpliwości życzę! Wiem co to znaczy, bo ostatnie 2 tygodnie to w oczach piasek miałam... Będzie dobrze :)

Te kolki...też próbowałam wszystkiego ok.12 tyg powinno być troche lepiej.Ja nie karmiłam piersią tylko mm i zmieniłam ze zwykłego bebiko na Bebiko Comfort na kolki i zaparcia.Zmieniłam też butelkę na dr Brauna i dawałam kropelki Infacol przed każdym jedzeniem.Na szczęście u nas pomogło:-)życzę wytrwałości

Dziwne kolki nie powinny być całą noc i dzień.Niemożliwe przesadzasz troche..