Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Jagoda2601

OVARIN nowy lek brał ktoś??

Polecane posty

Gość agula181
Hej dziewczyny. Czytam forum już jakiś czas ale dzisiaj nabrałam odwagi żeby napisać. Moja "przygoda" z Ovarinem zaczęła się jakieś półtora miesiąca temu i szczerze powiem mi pomógł. Mam PCOS i już od dawna nie miałam owulacji a tu nagle na ostatniej wizycie piękny wielki pęcherzyk :) dostałam jeszcze od gina luteine dopochwowa. Skończyłam jej przyjmowanie i teraz czekam na @, a w zasadzie mam cichą nadzieję, że jednak nie nadejdzie :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula181
I gratuluję wszystkim dziewczyną wymarzonych dwóch kreseczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia0819
Mnie wciąż boli brzuch i lędźwie, innych objawów jak narazie brak.. nawet piersi mam już miękkie. Znów czekam na kolejną wizytę 15.03 by usłyszeć, że jednak wszystko w porządku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy Nową :) Chwal się na bieżąco postępami :)I życzę Ci szybko dwóch pięknych, mocnych kreseczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia a zażywasz coś na ból brzucha??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzia0819
Dostałam tylko luteinę dopochwowo 2 razy dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi lekarz przepisał duphaston. W szpitalu dostawałam jeszcze nospe i nie wiem czy mogę zażyć jakby brzuch bolał czy nie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Lila
Hej dziewczyny :-) jestem nowa i potrzebuje podniesienia na duchu i pomocy w oczekiwaniu :-). Trafilam tu bo szukalam opini o ovarinie :-) biore 2 opakowanie :-). Owulacja raczej byla bo byłam u gina i pecherzyk mial ok 23 mm a za 4 dni juz go nie bylo. Teraz jestem w 23 dc i szaleje... zrobilam juz 2 testy i niestety jedna kreska... ale cykle mam od 24 do 28 dni wiec jakas nadzieja jest. Poerwszy raz mam tez tak, ze nie boli mnie prawy jajnik przed @ a bylo tak zawsze. Teraz nic ale 2-3 dni temu mialam bole na samym srodku... oby sie udalo... dziewczyny czy, ktoras miala tak, ze po ovarinie nie bolal brzuch przed @ a @ przyszedl? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Lila
Sylka nospe normalnie mozesz w ciąży :-) tylko, zeby nie przesadzic. Ja w pierwszej ciazy bylam na podtrzymaniu na duphastonie i nospe czesto bralam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilorak191
Mam od kilku miesięcy nieregularne miesiączki- badania krwi wykazały drobne wahania hormonalne/ zbyt dużo testosteronu i hormony tarczycy rozchiwane delikatnie. Skutkiem tych zmian były skąpe miesiączki dwa razy w miesiącu, ( co 14 dni )brzydka cera itd. Badania robiłam 3 dnia cyklu i wówczas też ginekolog zaleciła mi przyjac pierszą tabletkę OVARIN oraz kwasu foliowego 400. 29 dnia cyklu pojawiła się normanla miesiączka. Dzis 18 dzień następnego cyklu i również jak do tej pory bez krwawień między miesiączkowych. Cera nie poprawiła się- wręcz mam trochę więcej zmian..natomiast zauwazyłam, że zmniejszyło się uczucie obrzmienia brzucha. najwazniejsze dla mnie było uregulowanie hormonów- ponieważ planuje ciąże. I jak do tej pory jest OK. Nie wiem czy to zasluga Ovarinu, kwasu foliowego, świadomosci, że zażywam jakiś lek. z reguły sceptycznie podchodzę do tego typu suplementów ale jak na krótki okres zażywania- to rewelacja. JEŻELI TO OCZYWIŚCIE ZASŁUGA SAMEGO SPECYFIKU :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To super, że lak działa odzywaj sie jak dalsze leczenie u ciebie przebiega i powodzenia w zajściu w ciążę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kejt
Ja biorę od 10dc i narazie zmian nie zauważyłam czyli mija tydzień. Nie szkodzi to już dobrze! :) tak bardzo chciałabym już zafasolkowac... niby wszystko jest ze mną ok i z mężem ale już rok starań i nadal nic :( to głową nie daje mi zaciazyc wiem to... zamiast myśleć o bliskości jak się przytulamy to ja myślę czy tym razem się uda... To głupie wiem... mam nadzieję ze tym razem się uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kejt
Przeczytałam całe forum widziałam ze są tu dziewczyny które po ochronie sZybko zaszły w upragnioną ciążę... W necie wciąż mało info na ten temat. Czy jest dużo takich przypadków... może znajome coś wiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej.... przede wszystkim gratuluję wszystkim przyszłym mamą.... a tym które dalej się starają życzę powodzenia... jestem tu nowa I chcę się podzielić z wami moją historią.. a mianowicie.. w 2013 ze względu na złe samopoczucie, nagłe zatrzymanie miesiączki I zlewne nocne poty wybrałam się do lekarza rodzinnego wcześniej zrobiłam test I niestety jedna kreska.. lekarz zlecił mi badania podstawowe miedzy innymi TSH.. wynik 0,005 czyli nadczynność.. I kolejne wizyty u endo... ale tarczyca wrocila sam do normy.. jednoczesnie chodzilam na wizyty do gina.. ktory rownież zlecil mi badania - profil hormony.. po ktorych okazalo sie ze mam przedwczesną menopauze.. a miałam wtedy 30 lat... jak to usłyszałam totalna masakra.. I wtedy się zaczeło.. wciągu 3 miesięcy odwiedziłam 5-ciu tzw super ginekologow ktorzy potwierdzili przedwczesne wygasnięcie funkcji jajnikow czyli menopauze.. robiłam dwa razy AHM- rezerwa jajnikowa - w dwoch roznych klinikach leczenia nieplodności, badanie ponizej sporo normy czyli tez potwierdzily menopauze... więc ja już załamana odpuściłam sobie wszystkie wizyty u lekarzy I jakiekolwiek badania bo wszystko robiłam prywatnie.. I jak juz się pogodziłam z myślą ze nie bede miala dzieci... stał się cud... w styczniu 2015 zaszłam w ciąze...ale moje szczęscie nie trwało dlugo bo się okazało ze ciąża pozamaciczna... trafiłam do szpitala w celu usunięcia zarodka ponieważ groziło mi pęknięcie jajowodu I wewnętrzny krwotok, podali mi chemie I zrobili łyzeczkowania macicy... w szpitalu spędziłam 9 długich dni.. było ciężko.. po 3 m-c od zabiegu podupadłam psychicznie I powróciła nadczynność tarczycy , do dnia dzisiejszego przyjmuje thyrosan.. ale juz tarczyca się normuje.. I cały czas żyje nadzieją ze zostanę jeszcze mamą... więc dziewczyny nie poddawajcie się... cuda się zdarzają.. p.s. Najważniejsze w ciąze chyba zaszlam dlatego ze bralam przez dwa cykle mleczko pszczele... więc jak już wyrównam tarczycę znów wrócę do przyjmowania tego specyfiku... straszny haos w tej mojej historii ale jbc to pytajcie odpowiem na każde pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofilda
Ale mnie zainteresowalo to mleko pszele. czytalam troche o tym i jak czytam to ma duzy wplyw na nieplodnosc. Ide 10 marca do ginek. To zapytam i zobacze co on na to. szkoda ze takie drogie a czy kolezanka pamieta jaka dawke zazywala i z jakiej firmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Brałam 28 dni rano 2g pod język, 28 dni przerwa, I znów 28 dni 2g pod język... I dziewczyny to nie jest miód... jest bardzo gorzkie to mleczko... ja przez pierwsze dni miałam odruchy wymiotne ale dałam radę... a I faktycznie jest drogie ja za 100g zapłaciłam 227zł. Kupiłam na stronie mleczkopszczele.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Anna
Lila.. niestety nie wiem czy możesz brać jak karmisz.. poczytaj na stronie mleczkopszczele.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Lila
Lila a mialas w ziarenkach? Ja mam w takiej postaci i zastanawiam sie ile to mniej wiecej bedzie te 2 g :-) od jutra biorę :-) ale tak szczerze Dziewczyny... w pierwszą ciążę też bylo nam trudno zajść... wtedy bralam femifertil. Kiedy powiedziałam sobie dość bo sie wykoncze to wtedy od razu zaszlam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Lila
Oj doczytalam, ze mam pylek pszczeli a nie mleczko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zukowa13
witam mam pytanie biore lek ovarin rano i wieczorem ok 2 tygodni wczoraj zaczelo mnie bolec lewa strona brzucha a dzis prawa jest to spowodowane tym lekiem miał moze ktos tak pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofilda
No juz postanowilam. Kupuje mleczko pszczele. Drogie bo drogie ale moze warto. Ciesze sie ze napisalas o tym mleczku. I nic sie nie martw bedziesz miala dzidziusia. Wiara czyni cuda. Kurcze zamiast butow mleczko pszczele.... Hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Anna
ja miałam konsystencji miodu tzn. ale nie przezroczysty... kurcze nie wiem jak to opisać... ale tylko jak tarczyce unormuje znów kupie... a tak w ogóle to trafiłam na tą stronę bo chciałam się coś dowiedzieć o Ovarinie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może w połączeniu z mleczkiem pszczelim znów zdziała cuda..i uda mi się zajść w ciąże ale już z powodzeniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://mleczkopszczele.pl/mleczko-pszczele-royal-jelly/ tu macie 7 złotych zasad stosowania mleczka pszczelego... więc może tylko jeszcze wzmocnić działanie ovarinu.. a ovarin przepisał/ poleciła mi gin do którego obecnie chodzę.. poleciła mi tego lekarza znajoma u której również w wieku niespełna 30 lat stwierdzono niepłodność a dzięki temu lekarzowi który się nią zajął w grudniu 2015 urodziła już drugiego zdrowego syna.. Anna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak tam dziewczyny u was? Jak się czujecie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula181
No u mnie niestety pojawila sie @ ale dla mnie to i tak sukces, ze przy 40-45 cykla teraz byko 28 i do tego byla owulacja :-) z mezem staramy sie o dzidziusia od prawie dwoch lat. Dokladnie rok temu bylam w ciazy niestety dostalam krwawienia, szpital, tabsy i skonczylo sie lyzeczkowaniem :-( a.pozniej bylo gorzej, zero owulacji, do okola same ciężarne koleżanki. Teraz patrze bardziej optymistycznie na przyszłość, wierzę że w końcu nam sie uda :-) a Wy przyszle mamusie jak sie miewacie? Jak samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musi się udać-nie ma innej opcji :) Mnie zaczęły nękać straszne zaparcia i wzdęcia. Jem dużo warzyw i owoców, ale niezbyt to działa narazie;/ Ale ogólnie jest ok :) Staram się nie narzekać i cieszę się z tego co jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula181
W pierwszej ciazy tez mialam zaparcia i wdecia i pomagala mi activia naturalna :-) sprobuj moze i na Ciebie zadziala :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeliton też jest fajny na zaparcia i można stosować w ciąży. Jelita się od niego nie uzależniają bo jest na bazie łuski jajowate. W smaku też ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chętnie spróbuje :) Zaraz jadę do sklepu po kapuste kiszoną bo mam straszną ochotę więc kupie i to od razu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×