Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćsynowa

dziwny zwyczaj mojej tesciowej..

Polecane posty

Gość gośćsynowa

Mieszkamy z mezem osobno, we wlasnym mieszkaniu ktore mamy na kredyt ( od tesciow nie wzielismy na nie nawet zlotowki). Zawsze kiedy tesciowa ma do nas przyjechac, meza nie ma, ja na nia czekam az nagle ktos mi klamkuje drzwiami, bez pukania, bez dzwonka. Raz bylam nie zamknieta to weszla jak do siebie. Niby wiem ze ma przyjechac ale kurde przeszkadza mi to strasznie. Juz myslalam zeby zrobic tak ze jak ona bedzie miala przyjecjac to nie zamkne tych drzwi i bede w samej bieliznie zeby sie jej glupio zrobilo ze nie zapukala. Uprzedze pytanie, co by bylo gdyby to byla moja mama ? Moja mama puka lub dzwoni wiec nie ma problemu, nie zastanie mojego meza w gaciach na kanapie. Czy ja sie czepiam tesciowej? Przesadzam? Jak jest zwroce uwage to sie obrazi ma smierc i zycia dlatego pomyslalam zeby zaaranzowac ta sytuacje o ktprej pisalam. Chyba ze macie inne rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty masz język, zeby tej pani powiedziec, zeby pukac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze. Ale jak są drzwi zamknięte a teściowa ruszy klamką - to chyba później zapuka lub zadzwoni - tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsynowa
Nie zapuka bo zdaze jej otworzyc. Nie zwrocilam jej uwagi bo nie chce klotni a wiem ze ona moze sie piekielnie obrazic, zalic calej rodzinie itd, taki egzemplarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie otwierała dopóki nie zadzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ja wiem czy sama bielizna zadziala, lepiej bez i wtedy dodac puka sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez zdecydowanie lepiej. Większy szok przeżyje. Terapia szokowa najlepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie otwierać. Dopóki nie zapuka lub nie zadzwoni - nie otwierać. Jak odejdzie z kwitkiem od drzwi i będzie mówiła, że była u Ciebie - powiedzieć: "trzeba było mamusiu zapukać albo zadzwonić." ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie otwierać, póki nie zadzwoni. W razie czego możesz powiedzieć, że pralka wirowała, miałaś włączony odkurzacz itd i nie słyszałaś ruszania klamką. Poza tym wiem, że to może byc denerwujące, ale chyba nie przychodzi kilka razy dziennie, więc może nie warto sie nakręcać i robić wojen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszny problem, dobrze że nie masz większych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"klamkuje" ahahah :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę dorosla kobieta boi się otwarcie powiedzieć, ze cos jej się nie podoba, bo się boi, ze druga dorosla kobieta się obrazi. Jak dzieci. A później zdziwienie, ze teściowe na głowę wchodzą ale same im na to pozwalacie. Co to znaczy, ze tesciowa wchodzi jak do siebie? Gdyby moja tak zrobila to bym ja za drzwi wystawila i powiedziala, ze jeśli chce przyjść z wizyta to niech zrobi to tak jak się robić powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:18 A czy temat brzmi "moje wszystkie życiowe problemy" iz wnioskujesz ze to jej jedyne życiowe zmartwienie? Qurwa jak na Kafe napiszesz jakas błahostkę ale jednak uciążliwa w jakimś stopniu to zaraz Cie pojada. Jak napiszesz poważny problem to Cie zjada ze sobie nie radzisz i litania na 12stron. Kupie kwoczyska!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt niefajnie. U nas było lepiej bo tak nam zrobiła sąsiadka. Nie mieliśmy wtedy dzieciaków , dobrze ze nie zastała nas jak harcujemy na kanapie w salonie- przedpokój połączony z salonem.... ech, ludziska to mają zwyczaje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie otwierać. Dopóki nie zapuka lub nie zadzwoni - nie otwierać. Jak odejdzie z kwitkiem od drzwi i będzie mówiła, że była u Ciebie - powiedzieć: x "Nie słyszałam dzwonka" - i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nie problem- zwłaszcza jak ktoś wpada z zapowiedzianą wizytą. Nigdy nie pomyślałam, ze mogłabym się o coś takiego czepiać teściowej. Ale jeśli to dla Ciebie problem to zamykaj po prostu drzwi na zamek. Nie robiłabym cyrków z bielizną, nie zwracałabym otwarcie uwagi- bo po co ryzykować nieprzyjemną sytuację. Przecież to tylko drobiazg. Zamykasz drzwi na zasuwę i otwierasz jak zapuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie dziecinnie sie zachowujesz,. Ktois nie ma podstaw kultury, a Ty sie boisz, ze sie obrazi. Zycze Ci takich problemów, z gara wyjętych,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypisz wymaluj moja tesciowa, niestety dorobiła sobie do nas klucze jak kiedyś nas nie było i mąż poprosił aby podlała kwiatki... nie odważyła sie jeszcze przyjść w mojej obecności ale dobrze wiem, że przychodzi grzebać jak nas nie ma... mieszkamy niedaleko i niby sie kreci koło naszego bloku spacerując z psem, czeka aż nikogo nie będzie, jestem na macierzyńskim, będac w ciąży kiedyś wyszłam bo miałam wizytę u lekarza i jak siedziałam na przystanku to widziałam jak szła w tamta stronę a póżniej z okna autobusu już widziałam jak właziła do bloku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:49 o fakin szit... zmieńcie zamki niezwłocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmień klamkę, na taką gałkę - nie będzie miała za co łapać :) a i bezpieczniej przy okazji, nie trzeba zamka przekręcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że to chore, ale mężowi to nie przeszkadza, twierdzi, że nie ma nic do ukrycia. Poza tym mamy drogie klucze i zamek i szkoda mu kasy na wymianę. Ale jestem pewna, że nawet jakbyśmy wymienili, to ona sobie tak zakręci, żeby nowe klucze zdobyć, choćby miała wyjac z kieszeni i dorobić, np kupiliśmy działkę ogrodową i ostatnio mąz tam poszedł po coś póżnym wieczorem, a tam jego matka z ciotką (swoją siostrą) sobie kwiatki wykopują !!! tłumaczenie-bo one też takie chcą, a nam niepotrzebne...a skąd miały klucze do bramki i do kłódki to do dziś nie wiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o kluczu trzeba pamietac bo mozna sie na zewnatrz znalezc bez mozliwisci powrotu :P Zamykaj na klucz/zasoke i nie otwieraj dopuki nie zadzwoni/zapuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No od wala bezpieczniej. Szczegolnie jak drzwi klapnal a klucze w srodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
haha autorko to chyba temat tygodnia jak nie miesiąca. normalnie jestes genialna ze tu wogole widzisz problem bo ja chyba slepa jestem. nie rozumiem czego ty się b oisz zeby wprost tesciowej nie powiedziec ze to wasze mieszkanie i nie zyczysz sobie zeby wpadała z niezapowiedzianą wizytą. tesciwej się boisz? meza? zgaduję. to mieszkanie macie na wlasnosc? ty pracujesz? oboje splacacie kredyt czy tylko maz pracuje i splaca? dzieci macie? tak się zaczelas tłumaczyc juz na poczatku to pytam bo moze mieszkanie jest kupione przed slubem,a splaca je tylko maz i ,moze tesciowa pomaga i moze czuje sie jakos tez trochę wpslłwlascicielką. tak sobie zgaduje bo nie piszesz nic o stanie prawnym tego mieszkania ani czy ty pracujesz czy macie dzieci bo to wszystko jakos oddziałowuje. a znam przypadek ze znajomi jak się mieli hajtac to tuz przed samym slubem tsciowka kupila synowi mieszkanie na syna i tylk na syna,wiec nie wchodziło to w sklad wspolnoty malzenskiej. zamieszkali wspolnie 7 lat po czyms ie rozwiedli i ona musiala wrocic do siebie bo nie miala z tego domu ani złotowki bo byłokupione przed slubem czyli jakby przed zawarciem wspólnoty. wiec dziewczyny zanim się hajtniecie to zadbajcie o stan prawny waszego / wsolnego majatku zeby się nie okazało ze po slubie jestescie gosciem w waszym domu i tak naprawde nic nie macie do powiedzenia. bo chyba tak jest autoko prawda? skoro za przeproszeniem trzęsiesz portkami przed tesciową we wlasnym domu a ona wchodzi jak do siebie i robi co chce. a jeszcze tak mnei zastanwoiło kupujecie dom,kupujecie działkę (wkoncu niemala kasa) a szkoda wam na wymianę zamka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spodziewałam się czegoś poważniejszego, a nie problemu z pukaniem, czy klamkowaniem (?). Dla własnego bezpieczeństwa zamykaj drzwi na klucz, to i 'problem' z teściową zniknie. Naprawdę masz dylematy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wifi, gdzie pisze że kupili dom? albo działkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10.49, w czym problem zmienić zamek? Nie musisz się tłumaczyć teściowej z tego. Bezradna, jak małe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proponuje zamykac drzwi na zamek nie tylko ze względu nateściową - a co będzie jeżeli do mieszkania wejdzie ktoś obcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.20 "gośćsynowa dziś Mieszkamy z mezem osobno, we wlasnym mieszkaniu ktore mamy na kredyt " post z 10:58 " np kupiliśmy działkę ogrodową"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×