Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Temat dla odważnych. Kiedy i w jakich okolicznościach zdradziliście(łyście)?

Polecane posty

Gość gość
Mimo wszystko proszę o kulturę i wzajemny szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo wszystko! Wchodzi jakaś dziunia lalunia o to be o to fe i.myśli że wszyscy zaczną jej przyklaskiwac Ja w jej "święta nie bylam" nie wchodzę i nie zaglądam czy wodę przypalila i uważa to za grzech dlatego niech najpierw przeczyta a potem TO ŁOBRZYDLIWE zostawi dla siebie w d...e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:43, to fakt, ale odnośmy się do siebie z szacunkiem. Zawsze w sposób kulturalny możemy komuś coś stanowczo i dobitnie powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polowałam.Od roku wiedziałam, że mój mężuś struga wariata a spotyka się na lewo z dupką z pracy, rozwódką.Nawet niebrzydką ale przecież takiej laski jak ja, tak chętnej na pieprzenie się, robienie loda, wystawianie tyłka,nadstawianie ci/ peczki i na wszelkie ekscesy sypialniane, to on za cholerę nie znajdzie.Niby wszystko w domku ok, seksik między nami też ok, ale świadomość tego, że on tą dupkę też bzyka, uruchomiła we mnie instynkt łowiecki.W połowie września wreszcie upolowałam.Teraz też strugam wariata i bzykam się z innym. Chłopaczek na 2 roku studiów,10 lat młodszy ode mnie, ha, fajny połów.Chętny, wszystko dla niego jest nowością, uczy się pojętnie.A może, to mit, że młody szybko kończy.On pena ma okazałego, na pewno grubszego niż mężuś i pół godziny mocnego posuwania mojej ci/ puni to pryszcz dla niego. Tak więc oboje gramy.Czy on jest zadowolony?-nie wiem. Ja tak.Mężuś odwala ze mną obowiązki małżeńskie a z młodym wyżywam się do bólu ci/ pki i jego ku/ tasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradziłam po 24latach małżenśtwa,z ciekawości,było nieźle,póżniej jeszcze sie zdarzyło z innymi,kilka razy.Nie było tak jak marzę,nadal szukam.Ale w związku sie poprawiło,ja sie zmieniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 lata małżeństwa.. jezu.. jak to w ogóle możliwe. Pracowałem u pary pewnych staruszków. Jak przy kawie mi babka wyznała że od 60 lat są małżeństwem to mnie zatkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe..... tak,długie 24 lata..... przez tyle lat byłam wierna,on nie.Zdrada mnie nie uszczęsliwiła,ale zmieniła.Na weselszą,pogodniejszą i bardziej otwartą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sprawiło dużo wiekszy apetyt na sex,poszukiwania odpowiedniego partnera do łóżka.Ale przyjaciólka omija mnie jak trędowatą,nie mam też poczucia winy,choć zdrada między kochającymi sie ludżmi ,partnerami nie powinna mieć miejsca.Trzeba rozmawiać,bo poźniej może być zbyt poźno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle sie pisze o zdradzie, że zawsze jest skutkiem jakiegoś zaniedbania w związku dwóch ludzi, rutyny i wielu wielu innych rzeczy ale jednak tu czegoś brakuje. Może już tak jest że nie jesteśmy monogamistami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brunetos: tak , wie.Wie też doskonale, że nie wiążę z nim dalekosiężnych planów.On chce seksu, ja chcę seksu, czysty układ.Wyjaśniliśmy to sobie na początku, możemy być dla siebie kochankami a nawet w pewnym sensie przyjaciółmi, ale każde z nas ma swoje życie .To rozsądny młodzieniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No to tak jak ja usmiech.gif też lubie poczytywać podobne historie O ! Zapodajcie jakieś fajne filmy w tematykach związkow zdrady ! Najlepiej komedie albo z lekkim klimatem. Dzięki jestescie kochani usmiech.gif" x Dobrze wyczuwam ironię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona mnie zdradziła, przyznała się, ciężko było, nie mogłem jej wybaczyć. Powiedziała, że mam iśc na panienki i sobie to odbić, bo ona zrobiła to bez miłosci tylko dla seksu. Byłem parę razy na tych paniekach, fajnie było. Zawsze po powrocie informowałem żonę gdzie byłem. Któregoś razu spytała czy już mi nie wystarczy bo i tak odbiłem sobie z nadmiarem. Starczyło, teraz jesteśmy przykładnym małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 13:53 Podoba mi sie takie podejście :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mało kobiet pisze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga__79_
ok, to i ja się wygadam, nie wiem dlaczego to sie stało, byłam 2 lata po slubie, upiłam sie starsznie, zaczepił mnie facet w hotelu, gadałam z nim, piłam, wylądowałam z nim w pokoju mimo ze nie pamietam jak, przebudziłam sie własciwie jak juz prawie to robił, nie zareagowałam, bałam sie jakos, duszę to w sobie od lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po wielu latach małżeństwa nasze życie erotyczne przypominało ledwie tlące się ognisko.Cotygodniowe podsycanie w nim ognia zrobiło się tak rutynowe jak oddychanie.Fizycznie oboje trzymamy się przyzwoicie, mamy po 51 lat, jesteśmy szczupli, w ograniczonym zakresie staramy się rekreacyjnie uprawiać sporty. Jednak 27 lat wspólnego życia wytworzyło określoną powtarzalność i przewidywalność. Z zawodowej konieczności znalazłem się na pewnym spotkaniu, gdzie los zetknął mnie z bardzo zgrabną blondynką. Począwszy od ubioru, poprzez zachowanie, sposób mówienia i gestykulacji a potem okazało się, że też temperament, zupełne przeciwieństwo żony.Dobrze nam się rozmawiało.Wróciłem do domu mając przed oczyma biel jej zębów w uśmiechu, burzę blond włosów i zgrabny tyłeczek w mocno opiętych, skórzanych spodniach.Tak ją zapamiętałem z pierwszego kontaktu. Po tygodniu zadzwoniła.Jest z moim mieście, zaprasza na kawę. Przegadaliśmy godzinę, przeszliśmy na "ty".Ma 40 lat, 2 lata po rozwodzie, 2 córki bliźniaczki. Rozmowa skakała po różnych tematach.Pięknym gestem poprawiała włosy, oczy jej lśniły blaskiem w którym widziałem zgodę , aprobatę, przyzwolenie i chęć.To miłe widzieć i czuć to od stosunkowo młodszej kobiety. Przerwałem to, wygasiłem intymność rozmowy.Przytuliliśmy się, kończąc spotkanie pocałunkiem. Zadzwoniłem do niej po 2 tygodniach.Spytałem, czy może poświęcić mi 2 dni, jak do niej przyjadę.Odparła, że czeka w swoim domu.Kłamstwo dla żony przyszło mi ciężko, lecz była przyzwyczajona do moich częstych wyjazdów, nie zdziwiło ją. Ona czekała na mnie w swoim domu.Dziewczynki były u babci. Widziałem jej zdenerwowanie.Wyglądała przepięknie w domowym otoczeniu, ubrana w wytarte dżinsy i kraciastą flanelę. Włosy przewiązane z tyłu tasiemką, piękne oczy i uśmiech nieschodzący z twarzy. Nie dopiliśmy kawy. Było namiętnie, z oddaniem, intensywnie, długo, niezmiernie podniecająco.Nie będzie więcej opisów i szczegółów. To jest wyłącznie nasze. Jesteśmy kochankami od dwóch lat.Nigdy nie nalegała na nic więcej.Dla mnie również to odpowiada. Jesteśmy też przyjaciółmi.Z pewnymi ograniczeniami narzuconymi przez moje małżeństwo. Spotykamy się najczęściej 2 razy w miesiącu na 2 dni.Wyczekujemy tych spotkań. Są też telefony, zgodnie z opracowanym przez nas schematem, bo jej córki i moja żona nic nie mogą podejrzewać. Jest to niezdrowa sytuacja, lecz trwamy w niej , z premedytacją zatrzymując nasz wspólny świat dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×