Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość z sentymentami

Po siedmiu latach znowu napisała

Polecane posty

Gość gość z sentymentami

Mieliśmy po 18 lat jak wyjechała z rodzicami do Stanów, ta decyzja zabiła to, co nas łączyło, nieważne kto przestał pisać, po której stronie leży wina, pozostanie na zawsze w mojej pamięci. Wczoraj wieczorem otrzymałem od niej maila, pierwszą wiadomość po tylu latach. List dość obszerny, jest co czytać, o tym co było, co jest i co mogłoby być. Przeczytałem go kilkanaście razy i chyba dostałem rozkorzajenia jaźni. Czy to możliwe, żeby po tylu latach jeszcze na coś liczyła, czy to tylko ja to tak interpretuje ? Przyjeżdżają na Święta (pierwszy raz) do Polski i chce się ze mną zobaczyć, prosi, wręcz błaga, żebym niezależnie od sytuacji jaka u mnie panuje pozwolił jej się ze mną spotkać. I co ja jej mam odpisać ? Prawdę, że nadal ją kocham, czy w ogóle nie odpisywać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co zw mną Wojtuś?przecież ja też Cię kocham.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z sentymentami
Nieprawda, są rzeczy, których się nigdy nie zapomina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Spotkaj sie! Jesli wciaz jest w tobie uczucie do niej to to zrob. Przeskocz swoje ego bo ona jest chyba dla ciebie wazniejsza niz duma. Inaczej bedziesz moze cale zycie zalowal, ze tego nie zrobiles. Z dystansu wszystko wyglada inaczej, dla niej na pewno tez. Bo dlaczego niby nagle sie odezwala? Moze tez nie moze zapomniec. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z sentymentami
Pewnie, że chce się z nią spotkać, nurtuje tylko mnie pytanie, czy dobrze odbieram sygnały, czy niepotrzebnie się nakręcam. Jestem w dołku, po prawie czterech latach odeszła ode mnie dziewczyna, nie wiem czy jej napisać w jakiej jestem sytuacji, czy tylko tak ogólnie, że nie mam nic przeciwko, przecież ona może chcieć się tylko tak spotkać, po tylu latach, chyba normalne a ja sobie już wyobrażam nie wiadomo co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Skoro, jak sam mówisz, kochasz ją, jesteś sam, to sie z nią spotkaj i bądź szczery. Powiedz o byłej dziewczynie, o tym, ze nadal ja kochasz. Ja miałam bardzo podobną sytuacje do Twojej. też rozdzieliła nas odległość, ja sobie z tym nie radziłam, odeszłam i po kilku latach zdałam sobie sprawę z tego, że kocham tylko jego, że inne związki to była tylko namiastka tego co nas łączyło. Wróciliśmy do siebie :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkaj się z nią i nie nakręcaj na to, że możecie tworzyć jeszcze po tylu latach parę. Gdybyś ją kochał, to nie byłbyś w kolejnym związku, który ci się skończył, jak piszesz niedawno. Nie bądź hipokrytą. Okazja jest, przyjeżdża w miejsce, tej, z którą skończyłeś związek, ta z którą kiedyś zerwałeś bo dzieliły was kilometry. Tyle, że po siedmiu latach oboje na pewno wiele przeżyliście. Ona też. O tym będziecie rozmawiać, ale wiedz, że żaden człowiek po 7 latach nie wygląda tak, jak wyglądał 7 lat wcześniej i nie ma czystej karty. Z tym musisz się liczyć. Czy jeśli ta kobieta, która przyjeżdża ma dziecko, roztyła się nadal zapałasz do niej miłością tylko dlatego, że kiedyś ją znałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z sentymentami
Nie potrzbuję laski z okładki Voqua, czy dzieciata, czy pasztet – nie myślę już takimi kategoriami. Ta, która odeszła była aniołem chodzącym po ziemi i co ? Już nie muszę nikomu imponować, na co mnie stać. To wszystko przemija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkaj się. Mieliście po 18 lat. Ona wyjechała z rodzicami. Niewiele od niej zależało. teraz to młoda, dorosła, samodzielna kobieta. Ty też jesteś samodzielny. Możecie żyć jak zechcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet z jej murzyńskimi dziećmi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale będę pewny, że nigdy nie zagłosuje na pisiorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywsicie spotkaj sie z nia i nawet sie nie zastanawiaj tym bardziej, ze nadal ją kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z sentymentami
Odpisała, że się cieszy, że ma nadzieję, że mile spędzimy czas etc. Na koniec zapytała: Dlaczego odpisałeś dopiero dzisiaj, przeczytałeś moją wiadomość wczoraj o 19:48 czasu polskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Siedem lat ciszy i od razu taka upierdliwa? Juz wylicza cie z czasu? Ciekawe co jej odpowiedziales? (ja bym napisala, traktuje twoje pytanie jako zart - siedem lat nie bylo jej za dlugo ale pare godzin juz tak :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z sentymentami
Za to ją kocham, jej nie było obojętne jaki shirt włoże, o czym rozmawiałem z ekspedientką czy którym tramwajem przyjechałem. Wiedzieliśmy o sobie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkałbym się, ale traktowałbym ją na dystans, bez żadnego otwierania się. Często się dawne miłości idealizuje, a potem przychodzi proza życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ta "proza życia" nie w każdym przypadku wytrzymuje próby czasu, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spotkaj sie z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko sie okaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdziwa milosc nigdy sie nie konczy .jestescie jeszcze mlodzi i mozecie byc razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
14:57 Na poczatku sie czlowiek zachwyca jak partner chce wszystko wiedziec, z czasem to juz tylko denerwuje. Pozyjesz, to sie sam przekonasz. Najlepiej funkcjonuje zwiazek gdzie kazdy zostaje po trosze singlem. Na razie jestes za mlody, zeby to zrozumiec. Szkoda dla ciebie, ze jakos przez te siedem lat w ogole ja twoja osoba nie interesowala. Widac potrafi ona tez inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spotkaj się z nią, ale przygotuj się psychicznie na to, że mentalnie i wewnętrzenie może być to już zupełnie inna osoba niż tę , którą pożegnałeś lata temu. To ważne, żebyś się nie zawiódł. Podejdź do tego, jak do spotkania z kolegą, którego nie widziałeś jakiś czas - na tyle, na ile to możliwe oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z sentymentami
Mnie już chyba całkiem oczochrało, rozmawiałem z nią do rana, teraz ona poszła spać a ja do pracy i w drodze uświadomiłem sobie, że to przecież wszystko iluzja, że to wszystko o czym mówiliśmy jest piękne, cudowne, ale nierealne, przecież przyleci tylko na 4 tygodnie a potem co, pozostaną tylko nocne ugadywania na skype. Nie przypuszczałem, że ze mnie taki desperat, co nagła samotność potrafi z człowieka zrobić. Masakra !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owinela Cie wokol palca, tzw. kobieta bluszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli ja kochasz daj szanse tej milosci ,moze byc to cos co polaczy was na wieki,milosci nie spotyka sie codziennie,uszanuj to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z sentymentami
Pewnie, że jak z nią rozmawiam, to jestem w siódmym niebie, ustaliliśmy, że te 4 tygodnie spędzimy razem, nawet Wigilię, zamieszka u mnie, musi tylko uzgodnić w które Święto odwiedzimy dziadków. Tylko co potem ? Co potem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic potem. Zniknie a ty będziesz liczył że się odezwie. Ona ułoży sobie życie i zapomni a ty będziesz żył wspomnieniami o "idealnej" dziewczynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potem to juz sie samo rozwinie.. nie planuj nic do przodu zobacz jak potoczy sie sytuacja ;) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Co potem? To bedzie zalezalo od uczucia, ktore odzyje i ewentualnie z jaka sila. W koncu to ona nie mieszka na Marsie tylko za oceanem. Oczywiscie ze taki zwiazek nie ma szans na przetrwanie ale moze ktores z was przeniesie sie do tej drugiej osoby. Jesli ona nie bedzie chciala a i ty nie widzisz siebie poza Polska to najlepiej zakonczyc to na tym jednym spotkaniu. Po co tracic czas i dodawac do rzeczywistosci iluzje. Tak ma marginesie dodam ze to dosyc odwazne z jej strony, ze chce od razu u ciebie zamieszkac i to na 4 tygodnie. Nie jestescie juz tymi samymi ludzmi co przed siedmiu laty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×