Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pattyyyy

porod w Warszawie, gdzie najlepiej?

Polecane posty

Gość Pattyyyy

Jak w temacie, co prawda rodzę dopiero w maju ale czytając opinię o Solcu (gdzie mam lekarza prowadzącego w przychodni) zmienilam zdanie i absolutnie nie chce tam skończyć. Chętnie poslucham waszych opini ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karowa albo Inflacka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bielański... ja masz lekarz prowadzącego z solca, to co innego niż jak byś przyszła z ulicy...no chyba że lekarz się nie sprawdzi i jest z tych, którzy jak pacjentka poza gabinetem, to już nie ich pacjentka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie słuchaj opinii, że lekarz i tak nie ma przy porodzie, więc nie ma znaczenia, czy się ma lekarza ze szpitala czy nie, bo to położna odbiera poród, jak coś dzieje niepokojącego, to LEKARZ decyduje, a nie położna...jak ma się sensownego ginekologa prowadzącego z dobrą pozycją w szpitalu, to wystarczy jego jeden tel. na porodówkę i już będzie czuła się bezpieczniej...ja akurat trafiłam tak, że mnie lekarz prowadzący przyjął na oddział, po czym zanim zaczęła się ostra akcja porodowa ;) skończył dyżur, ale powiedział co i jak położnym, lekarzom i każdy z personelu wiedział czyją jestem pacjentką...później tel. się dowiadywał i jakoś dał rade mimo, że wtedy miał godziny przyjęć w swojej prywatnej praktyce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to chyba będzie najlepiej na Banacha, bo właśnie otwarto 2 piękne nowoczesne bloki szpitalne na terenie WUM. Chyba już oddane do użytku bo przed izbą przyjęć był ruch jak byłam tam 3 tyg. temu. Jeden budynek to porodówka, drugi to pediatria. Problemem będą pewnie tylko obecni przy porodzie studenci (o ile się nie zaznaczy, że się ich nie chce, no ale jakoś przecież muszą się uczyć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co słyszałaś na temat Solca,ja rodziłam tam 8 lat temu i dwa tygodnie temu. Nie mogę złego słowa powiedzieć a leżałam tam trochę bo i na patologii.No chyba że ktoś ma jakieś wielkie potrzeby to co innego wtedy szpital prywatny najlepiej Damian. O Karowej słyszałam też różne opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o każdym szpitalu są różnie opinie...to jest trochę loteria, bo wszędzie jest lepszy i gorszy personel...a warunki pobytu to już chyba sprawa drugorzędna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szpital św Zofii w Warszawie na Żelaznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest z tych, którzy jak pacjentka poza gabinetem, to już nie ich pacjentka... xxxxxxxx no ja miałam takiego we Wrocławiu, chodziłam prywatnie, nie dość, ze inkasował 130-150-200 za wizytę, to jak się do niego dzwoniło to nie odbierał i nawet nie oddzwaniał!!!przed samym terminem wkurzyłam sie i pojechałam rodzic do prywatnej kliniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byle nie czerniakowski! strzez się tego szpitala. ja zaraz rodze na żelaznej, dostałam się z ulicy, warunki super. leżę i sie napawam przyszłym macierzyństwem. empatia, opieka i wszystko na plus!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patyyyy
Dzięki za odpowiedzi, no najbardziej mi chodzi żeby pielęgniarki były pomocne bo to moje pierwsze dziecko, karmienie, połog to wszystko mnie przeraża O.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodziłam na Solcu w styczniu i jeżeli będziemy mieć drugie dziecko to tam wracam na pewno. Super lekarze jeden z nich prowadził moją ciąże - genialny lekarz, zawsze miał czas, zawsze wszystko wytłumaczył. Położna też mi się trafila rewelacyjna. Spokój, kameralny oddział, fajne kobitki z neonatologii. Cały pobyt wspominam super, poród był dość hardkorowy ale ekipę mialam świetną i nawet ordynator przyszedł się przedstawić i zapytać jak się czuję i czy wszystko w porządku. Minusy? Straaasznie twarde łóżka i jedzenie.. no.. szpitalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×