Co Was denerwuje w Waszych mezach,partnerach. Luźny temat

Że jest agresywny Że jest ignorantem Że uważa się za najlepszego, najpiękniejszego i najmądrzejszego Że jest wulgarny Że jest zaborczy Że lubi nadużywać alkoholu Że przynosi mi wstyd w towarzystwie Że ciągle mnie ogranicza Że wyśmiewa moich bliskich a nie widzi wad swojej rodziny, która mimo pozorów jest 100 razy gorsza od mojej Że zmarnowałam przy nim najlepsze lata swojego życia Że byłam tak głupia że wydawało mi się że go kocham i będziemy razem szczęśliwi.

Haha dobre :D mój też ma wiele wkurzających wad, ale akceptuję go takim jakim jest i bardzo go kocham, bo sama mam swoje za uszami :D

up

wiecie co, nie to, że mój "M" jest idealny, bo nie jest, ale jak was czytam, to oczom nie wierze. To ja mam wiecej wad niż mój. Co mi przeszkadza, to mu oznajmiam i jakoś to idzie do przodu poprawia sie... ale ja :) księge można napisac, ale temat nie o tym :)

- W restauracji zawsze smarka w serwetki jednorazowe i układa je na talerzu. - Dłubie w zębach przy innych czymkolwiek się da. - Bawi się przyrodzeniem, a potem idzie do kuchni i wszystkiego dotyka. - Potrafi nie myć się przez tydzień. Nawet nóg. - Co parę tygodni wychodzi w piątek rano i nie uprzedzając wraca w sobotę w południe narąbany i jeszcze oczekuje, że będzie traktowany jak bohater. - Kłamie, kłamie, kłamie. - Nigdy po sobie nie sprząta. Nawet talerza do zmywarki. - Chodzi do kina z kumplem, nie ze mną. - Rozbiera się koło łóżka i zostawia ciuchy. - Mlaska, siorbie, ciumka bardzo głośno. - Potrafi oświecić światło i z gołym tyłkiem paradować po pokoju przy oknie ( *****iwa ulica i sąsiedzi na przeciwko). - Mogłabym tak wymieniać długo. Ogólnie to syfiarz, brudas, kłamca i leń śmierdzący. I zboczeniec.

To po co z nim jesteś?

raczej chyba nic mnie nie denerwuję,chyba tylko to że bardzo szybko się denerwuję

1.zostawia brudne skarpetki koło łożka 2.jak gotuje to zostawia syf w kuchni 3.jak on idzie spać to ja też muszę iść bo mu przeszkadzam że chodzę po pokoju 4.nie gasi kurde światła w kiblu i nie zamyka kibla i drzwi! 5.zostawia zakupy w torbach w przedpokoju i dalej ma w d***e rób se sama dalej

6.rozpieszcza roczną córkę 7.mówi o swojej rodzinie co chwile 8.gdy robi zakupy kupuję zbędne rzeczy

Tak czytam was kobitki i taaak strasznie sie ciesze,ze moj maz nie jest na bakier z higiena.Jest czyscioszkiem,pracuje fizycznie i jak wraca z pracy to nie usiadzie do obiadu jesli nie wezmie prysznica albo przynajmniej nie umyje rak,nog i nie zmieni skarpetek.Nigdy przy mnie nie puscil baka,beknal moze kilka razy ale nie tak specjalnie,gatki zmienia codziennie,kapie sie codziennie.Nie dlubie w zebach,nawet jak chce sobie obciac paznokcie to wychodzi do innego pomieszczenia.Aleeeee,zeby nie bylo tak idealnie...jak pije piwo NIGDY nie odstawi pustej butelki,to samo z kubkami po kawie,nigdy nie zjada posilku do konca,to mnie wkurza ba maksa,rozumiem,ze mozna sie najesc ale on potrafi zostawic jednego ziemniaczka,oczywiscie go nie wyrzuci tylko tak zostawi talerz z jednym ziemniaczkiem.Ale i tak go kocham najbardziej na swiecie.

gosciu wyzej, a orgazmy?:P bo wiesz niektorzy nie sa idealni ale jak czytalas baby sa z nimi dla orgazmow:D co po takim czystym chlopie jak nie zadowoli w lozku:P

- notorycznie wrzuca brudne gacie i skarpety pod łóżko - ogląda p****le i wcale nie krępuję się moim towarzystwem- szczególnie jak odwiedzają go koledzy to puszcza p****le w tv (nawet wykupił sobie specjalny kanał z p****lami) - jego zrzędzenie doprowadza mnie czasem do "szefskiej pasji"- wtedy przestaje zrzędzić na jakiś czas aż do kolejnej awantury :P - jest chaotyczny i niezorganizowany- "człowiek afera" dosłownie Na szczęście ma też jakieś zalety- gotuje, robi przetwory na zimę, dobrze zarabia:)

- głosował na PIS

strasznie się usmiałam z tych waszych facetów. mój jest chyba ideałem - kiedyś tego nie doceniałam, ale od kiedy zrezygnował z pracy aby sie mna opiekowac w ciężkiej chorobie i zająć dzieckiem to zobaczyłam w nim mojego anioła stróża.

Gosciu 18:57-przepraszam zapomnialam wspomniec o orgazmach

To ja od czyscioszka)orgazmy sa i maja sie swietnie

gość dziś ----ja pisalam wczesniej o moim, a raczej jego matce ;) ale moj ma tak samoz tym zostawianiem ziemniaka i w ogole wszystkiego co je! po jednym! je ciastka, zostawi jedno ostatnie! je czipsy, zostawi małą garstkę. je obiad, zostawi JEDNEGO ziemniaka! pije sok z kartonu, zostawi taką resztkę, ale dobre pół szklanki! pytam sie go setki razy - DLACZEGO mi to robisz?!?! a on: bo -MOZE- bede chcial pozniej - ALE NIGDY NIE CHCE!!! nigdy nie doje niczego, lezy to potem i wysycha, mnie szlag trafia, dojadam to za nim (przynajmniej te slodkie, nie obiad :P ) jak jakis cho.lerny odkurzacz ale mnie to tak męczy, ze lezy taka jedna, mala rzecz jakby mial pęknąc niczym ten grubas w Sens Życia wg MP, ktory zere 50daniowy obiad a peka po cienkim mietowym platku :D

Porypane jesteście -skąd (dla forsy?) brałyście tych oblechów ?! A pani orgazmowa "no to zaczynam"przebija wszystkich haha siebie warci jesteście on od wywalania fujary ona od dawania gdzie popadnie -kiedyś jakiegos syfa załapiesz i mu przyniesiesz i ta zabawowa fujara mu zgnije haha! Swoją drogą rogi już ma pewnie na trzy piętra .

Gosciu 21:29-a ja myslalam,ze tylko ja tak mam haha.Zostawi np kanapke jedna szt.i mowi,ze potem zje.Nigdy nie zjada!!!

Myślałam że tylko mój miewa osrane gacie ;) ściąga skarpety i rzuca je koło fotela-nasz 3letni synek też zaczął tak robić! piżamę zmienia tylko jak mu wrzucę do prania szudra się po jajcach- nieważne czy ogląda tv czy gada z kimś "jutro pozmywam" jak nie może znaleźć jakiegoś ciucha to bierze nowy i potem mam górę ciuchów w pokoju potrafi nie zrobić wyra cały dzień jak coś wyciągnie na chwilę to nigdy potem nie odkłada na miejsce

Up

Zaczynaja mnie meczyc mecze pilki noznej i koszykowki. Jedna liga sie konczy to zaraz sie jakis puchar czy eliminacje do mistrzostw zaczynaja :( nawet jak tv jest przyciszony to slysze ciagle w tle szum ze stadionu czy piszczenie obuwia na parkiecie... brr

To ja teraz: pierdzi przez sen w lozko nasika i nie opuszcza deski;( robi burdel w domu,tu kubek tam talerz,po sniadaniu nie sprzatnie leza okruchy,maslo nie schowane,wedlina na blacie-jak pracowalam i wracalam o 14,wchodzilam i zastalam taki widok to awantura juz od progu,wedliny wyrzucalam bo skad wiadomo,ze jakas mucha po tym nie lazila? mopa przez 12lat w rekach nie mial a teraz pracuje na wyjezdzie i mieszka w hotelu,i co sobote sprzata caly hotel z kolegami,kiedys zadzwonilam,a on do mnie ze oddzwoni za kilka godz bo sprzataja:| obina paznokcie do wanny,i nie splukuje tego grrr jak go o cos prosze by zrobil to nie chce mu sie,a jak ktokolwiek inny to leci na leb na szyje

Do laski, która pisała, że jej facet ogląda z kolegami kanały z por/no/lami : buhahahah :D jakoś sobie nie wyobrażam jak tak siedzą razem i oglądają gołe baby, a ty się gdzieś tam krecisz w tle, normalnie padlam jak to przeczytałam :D PS. Obsrane gacie?! Nigdy czegoś takiego nie widziałam u mojego męża, a jesteśmy po ślubie 5 lat :o fuj, brzydziła bym się pójść z takim do łóżka!

Matko jak to czytam to mam ochote pokszac swojemu ten temat, zeby tez sie pobrechtal ze swojego gatunku. Normalnie facecu sa jak malpy, niedorozwoje i chodzace brudasy. Moj iczywiscue tez wykazuje czesc cech, ktore wymienilyscie. Zdarza mu sie oierdxiec przy mnie, ale glownie jak jestesmy na dworzu. I tak udziemy se ba spacerze, gada cos do mnie i ni stad ni z owad pirdnie. To ja sie dre na niego jak sie nie wstydzi tak przy mnie zachowywac to albo udaje ze nie wie o co chodzi albo ze nic nie zrbil i ku wmawiam albo ojrammojtam. Teraz juz wie, ze mnie to w*****a, to bardzo rzadko pierdzi. Ponadto jara kiepy, wkyrzacmnievto na maxa bo wiecznie od niegonsmierdz i z papy przedecwszystkim, wiec sie z nim nie caluje:/ i w*****acmnie jak usiadzie w kiblu z telefonem i jara kiepa i sie gazuje jak komorze gazowej. Albo uchylacdrzwi i widze jsk siedzimz opuszczonymi gaciami.

- skarpetki stojące w kącie, - nie zmywa drugiej strony talerzy, a przy tym zużywa hektolitry wody, - nie posprząta po robieniu kanapek, - zawsze jest moja wina, nawet jak kibel zatka to też moja wina :D - bawi się swoim fifolem, - chodzi nago po mieszkaniu, nieraz przy tym tańczy, - zawsze musi odebrać telefon, nawet jak stoi już przy kasie w sklepie, a jak mu zwracam uwagę, że przecież może oddzwonić to wpada w szał - uzależnienie od telefonu - nie chce mu się prasować, więc koszulkę strzepuje w powietrzu i uważa, że już jest wyprasowana :D + myje się kilka razy dziennie i to w nim cenię, choć czasem mu schodzi dłużej w łazience ułożenie włosów niż mi :p ale to chyba lepsze od niemycia się ;) i taaak bym w życiu nie chciała mieć innego męża i kocham go najmocniej :)

gość 2015.11.05 a ja w iem skąd to się bierze - moj tez tak ma, żeby tego nie sprzątać

Gość 16 33 twój facet wychodzi rano w piątek i wraca w południe narabany czyli nie pracuje? Czy po pracy łubu się napić?

jedyne co mnie denerwuje to gryzienie orzeszków, chipsów. ale to mnie drażni u każdego, nie znoszę z nikim jeść i to że musze po 5 razy mówić to samo jesli chodzi o załatwianie spraw, terminów, wizyt lekarskich bo po 100 razy sie pyta o to samo. i ostatnie - szykuje się do każdego wyjścia z domu po 2-2,5 godziny: kapie sie, obcina pazury, czyści uszy, smaruje sie kremami, żeluje włosy, przycina włosy w nosie, prasuje ciuchy, pastuje buty, perfumuje się, a a ja w tym czasie jestem gotowa w 15 minut i czekam 2 godziny na dworzu

Up