czemu nie chcac miec faceta czuje sie, jakbym robila komus krzywde

to nie jest kwestia tego, ze mam wielkie wymagania i szukam ksiecia z bajki. Nie. Ja narazie nie chce faceta w ogole... mam jakas depresje i nie czuje, ze nadaje sie do zwiazku. Brak mi checi, motywacji, zeby spotykac sie z jakimis facetami. Odrzucilam pare przystojnych, milych facetow. Nie mam motywacji ich poznawac. Moze by cos wyszlo, ale ja jestem strasznie apatyczna. Po pracy nie mam sily na nic. Najlepiej siedzi mi sie w domu. Kolezanki narzekaja, rodzina narzeka. Zostaniesz stara panna itp., nie wybrzydzaj, nie wymagaj. Ale mi sie wiele facetow podoba fizycznie, tyle ze ja nic do nich nie czuje.

naoglądałaś sie za dużo p****li i wydaje ci się że facet wymaga glębokich gardeł po 5 razy dziennie i że tego nie wytrzymasz Naprawde normalny facet nie ma takich wymgań

Robisz krzywdę, bo jeden facet przez takie twoje zachowanie nie ma kogo bzykać.

tu nie chodzi o seks... sama nie wiem o co chodzi po prostu, malo uczuciowa jestem, nie umiem sie zakochac

czy mozna byc tak wypalonym, ze nie odczuwa sie nic, nawet milosci

nikt mnie nie uszczesliwi jesli sama nie poczuje sie ze soba dobrze, bedzie tylko jeszcze gorzej...

Autorko, uwazam, że postepujesz rozsądnie, a dlaczego? Bo będą w takim stanie nigdy nie bedziesz szczesliwa w zwiazku, bo nie jestes szczesliwa sama ze sobą. mezczyzna nie jest od tego by Cię uszczesliwiac. On jest tylko dopelnieniem szczescia. Dlateog w takim stanie nie powinno sie wchodzic w zwiazki, bo skrzywdzisz faceta, ktory bedzie czul ból, ze nie moze dac Ci szczescia, a nastepnie Cię zostawi, bo ie wytrzyma, przez co Ty bedziesz nieszczesliwa 3 razy mocniej. Dlatego skup sie nad praca nad sobą teraz. Nie patrz na presje spoleczna. Nikt za Ciebie zycia nie przeżyje.

bo nie zapładniając się zabijasz dzieci niepoczęte......naturalny stan samicy w tym ludzkiej to ciąża i połóg.......