ciezka sytuacja mieszkaniowa a reakcja tesciowej na propozycje zamiany mieszkan

czy taka reakcja jest adekwatna do sytuacji? mieszkamy z mezem w jednym bloku z tesciami, na jednym pietrze, drzwi w drzwi oni sami we dwojke w dwupokojowym mieszkaniu mieszka z nimi tylko mlodszy brat meza ktory chodzi do gimnazjum... my natomiast mieszkamy w kawalerce 37m mamy dwoje dzieci w wieku 5 i 4 lata wiadomo ze dzieci rosna i chcialyby miec swoj kat zaproponowalismy tesciom zamiane mieszkania w spokojnej rozmowie i uzywalismy konkretnych argumentow niestety tesciowa zareagowala straszliwie, zaczela sie wydzierac, drzec, ze nigdy w zyciu sie na to nie zgodzi, ze na stare lata nie bedzie sie kisic w kawalerce jakby to byla jakas wielka roznica - ich mieszkanie ma 43m wiec niewiele wieksze, no ale ma dwa pokoje i jest rozkladowe, sa korytarze... u nas wchodzi sie od razu do kuchni, potem pokoj i z pokoju drzwi do lazienki wiadomo ze nie jest to komfortowa sytuacja dla malych dzieci jak przekonac tesciowa do zmiany zdania? jestesmy w stanie nawet jakos pomoc im tzn maz w wyremontowaniu tej kawalerki bo wymaga malego remontu i wtedy by sie ewentualnie wygospodarowalo jakas scianke czy cos zeby brat meza mial swoja prywatnosc co wy na to? jak rozwiazac ta sytuacje?

tesciowa jest niezyczliwa, przestań ją odwiedzac

Sprzedaj kawalerkę, dobierz kredyt na większe i takie kup. Od teściów się odwal, mieszkają z dorastającym chłopakiem i muszą zapewnić intymność i jemu i sobie. Poza tym nie ma nawet jak przyjąć gości w kawalerce. Nie dziwię się, że nie chcą się zgodzić. Też bym się nie zgodziła.

we dwojke w dwupokojowym mieszkaniu mieszka z nimi tylko mlodszy brat meza xxx Tylko? Ty masz 'tylko' jedno więcej, a skoro zdecydowałaś się na drugie dziecko mieszkając w kawalerce, to teraz nie wymagaj od teściowej, by Ci oddała swoje mieszkanie, bo ich 'tylko' syn, gimnazjalista też potrzebuje swojego pokoju, by w spokoju się uczyć. Za dużo byś chciała.

zrób sobie trzecie dziecko

Sorry... Ale wy chyba jesteście jacyś nienormalni. Zrobiliście sobie dwójkę dzieci i macie pretensje do teściów, że wam dzieciaki rosną a wy mieszkacie w kawalerce? Było najpierw pomyśleć o mieszkaniu większym a później o powiększeniu rodziny. Jeszcze gdyby teściowie mieszkali sami to moglibyście ZAPROPONOWAĆ, ale wy chcecie żeby chłopak w wieku kilkunastu lat, który właśnie dorasta i potrzebuje intymności mieszkał w pokoju z rodzicami? Haha

tu autorka przeciez my nie chcielismy sila wziac tego mieszkania tylko wysunelismy taka propozycje... nie musiala od razu robic takiej awantury. ale widac przynajmniej jak jej zalezy na wnukach i ich warunkach do dorastania.

wysunęliście durną propozycję! sama bym sie nie zgodziła.

:-D ja uważam że 3 dzoiecko będzie ok

A jej syn to co? Chciałabyś mieszkać z rodzicami w jednym pokoju? Pomyśl trochę kobieto! Idź do roboty i zarób na nowy dom! A od teściowej się odwal! Miała rację kobieta, że tak Cię zjechała! Ty jakaś nienormalna jesteś!

widac przynajmniej jak jej zalezy na wnukach i ich warunkach do dorastania. x to twoje dzieci czy teściowej???? skoro sama dorobiłaś sobie drugie dziecko nie mając ku temu warunków .....to dlaczego winę zwalasz na teściową?

Widać raczej waszą roszczeniową postawę. I jeszcze to ze również się martwisz o przyszłość teściów jak widać. Dzieci są WASZE i WY musicie im zapewnić przyszłość i warunki a nie dziadkowie

Dobrze, że teściowa się nie zgodziła - trzeba wstydu nie mieć by z taka propozycja wystartować. Mieszkasz na 30 kilku metrach i pieprzysz dzieci? - jedno jeszcze rozumiem ale 2 ? - ludzie to naprawdę żadnego pomyślunku nie maja.

P R O W O K A C J A

Jej nie zależy na wnukach? A Tobie zależy na dzieciach, jak zrobiłaś sobie drugie mieszkając w kawalerce? "Niekomfortowe" warunki, tosz trzeba było się zabezpieczyć! Teściowa ma gimnazjalistę w domu i jego dobro jest dla niej priorytetem, nie jej wina, że oboje z meżem jesteście bezmyślni.

Ale masz tupet,nie ma co!!!My tez mieszkamy z rodzicami blisko siebie.Oni maja trzy pokoje(na chwile obecna mieszkają z moim bratem i jego zona ale tylko do wiosny)ja z mezem+dwoje dzieci w dwóch pokojach.I w zyciu nie pomyślałam,żeby sie zamieniać chociaż im moje dwa pokoje starczylyby w zupełności.Gratuluje rozumku.Ps.zrób sobie jeszcze jedno dziecko.

Napisałaś sama ze to prawie żadna różnica między waszymi mieszkaniami wiec po co chcesz się zamienić? Sama sobie wstaw ścianke i umieść za nią swoje dzieci. Wymagasz żeby teściowa stawiała twoje dzieci wyżej od własnego syna...

na moje oko to jestes typowym bezczelem. ja bym chyba wybuchła mordą gorzej niż teściowa. Z jakiej racji mam zrzekac sie mieszkania na was, a co z mlodzym rodzenstwem meza? Hahaha ja bym zasmiala sie w twarz ..... mowi sie, że teściowe to te zołzy. Jestes autorko poniżej słowa "żałosna". Pozdrawiam teściową, mam nadzieje, ze nie da sobie w kasze dmuchac, a Ty zrob sobie 3 dziecko. pozdrawiam

poza tym, tez uwazam, ze to PROWO, czy sa az tak durne synowe?

prowo, ale są takie baby, to te co już wyliczają ,że zarobią 500 zł płodząc następne dziecko

Prowo. ;-) a dlaczego autorka ma niby dwójkę dzieci? Bo w Polsce jak nasz jedynaka to źle, trzeba mieć dwójkę najlepiej parke to takie słodkie...

trzeba miec tupet by tesciowej taka zamiane zaproponowac;a moze najlepiej popzdychjaa nie bedzie klopotu .-99:-)) mlodzi pomyslcie co za bzdurygadacie

Autorko jestes żałosna. Mimo braku warunkow trzasneliscie sobie dwoje dzieci i oczekujecie, ze ktoś bedzie tańczył tak jak wy zagracie? Bo dzieci warunkow nie maja? To trzeba bylo myśleć wcześniej, a nie teraz mieć pretensje. I co myślisz, ze tesciowie z nastolatkiem będą mieszkać w kawalerce, bo jaśnie pani tak chce? Bardzo dobrze tesciowa zrobila i niech nadal trzyma się swojego zdania. A wy zakasac rekawy, do pracy i sobie polepszyc, a nie tylko oczekiwac.

moja mama sama mieszka w 200 m2 domu a ja w bloku to przez myśl mi by nie przeszło takie propozycje zamiany

Dobrze ze tesciowa ci siarczystego kopa nie wywalila na odchodne ja bym wywalila

ludzie dajecie sie nabierac na prowokacje

Jak to nie jest prowo,chociaz mysle ze jest,bo przeciez niemozliwe ze tacy wariaci chodza po tym swiecie,to juz jednak faaktycznie wszystko schodzi na psy. Chociaz sama jestem synową i daleko mi jeszcze do tesciowej ale murem stoje za Twoja tesciowa,Tobie zalezy na Twoich dzieciorach a jej zalezy na swoim dziecku a nie na wnukach.Chyba najpierw dobro własnego dziecka,zreszt ty masz taki tok myślenia,a dobro wnukow pozniej.Ja to być Ci chyba jeszcze przyjebała a nie tylko nawrzeszczała,takze szanuj ją bo masz jednak dobra i mądra tesciową.Czyli te kawały o synowych i tesciowych to jednak nieprawda,jednak synowe sa chuja warte.

Jaki pustak! Bezczelny do tego! A moze mamusi zaproponuj zamiane?

to musi byc prowo ...

prowo, takich idiotek nie ma.