Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przekonajcie mnie do istnienia Boga

Polecane posty

Gość gość

Bo chyba nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo Boga nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciebie to ja mam w 4 literach, wiesz w co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wszystko samo nie powstalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też.Dajcie mi namacalne jego ślady :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robercik_92
W czyjego boga mojego twojego czy narzuconego w ramach jakiejś religii. Boga można przyjmować i interpretować na miliony sposobów posiadając otwarty umysł nie będąc spętanym przez jakiekolwiek definicje narzucone przez związki wyznaniowe. Pozdrawiam i radze przemyśleć to co napisałem oczywiście jest to skrót myślowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie wierzysz w Boga, to znaczy, iż myślisz, że po śmierci przestaniesz istnieć. A zatem według Ciebie możliwe jest Twoje nieistnienie. A zatem dlaczego istniejesz? Skoro możesz przestać istnieć, to równie dobrze mogłaś nigdy nie istnieć. Ale dlaczego istniejesz? Tak samo świat. Skoro Ty możesz nie istnieć, to świat też mógłby nie istnieć. Ale istnieje. Dlaczego świat powstał? Istnieje czas. Moglibyśmy więc się cofać po linii czasu aż dojdziemy do wielkiego wybuchu. Przed wielkim wybuchem czasu nie było. Wielki wybuch to pierwsza chwila czasu. Dlaczego ona zaistniała? Nie mogła mieć przyczyny, bo relacja przyczyna-skutek wymaga czasu, a jego jeszcze nie było. Jeśli wierzysz, że możesz nie istnieć, bo tak będzie po śmierci, to musisz przyjąć, że mogłaś też nie zaistnieć (skoro Twoje nieodwracalne nieistnienie jest możliwe). Gdyby nie było Boga, byłoby to nawet bardziej logiczne, że nie istnieje nic. A jednak coś istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy to przypadek pszepana;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli chodzi tylko o to w stylu "Nie mogła mieć przyczyny, bo relacja przyczyna-skutek wymaga czasu, a jego jeszcze nie było." a jeżeli to czas powstał później niż "przyczyna", to cała koncepcja pada tzn. przykładowo były pewne wydarzenia, a tylko ludzie wyobrazili sobie czas, dla wlasnego spojrzenia byc moze sa rozne cos jakby "rodzaje" czasu - moge pozniej rozwinąc myśl na przykladach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to rozwin na przykladach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś czy to przypadek pszepana xxx to zobacz to Przepani/a pl.wikipedia.org/wiki/Ciąg_Fibonacciego ps. a jakie znaczenie ma dla Ciebie odpowiedź na te pytanie? Czyli co ono moze zmienić dla Ciebie? nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszukam linków, zagladajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegoś takiego jak różne rodzaje czasu. Czas jest wymiarem, podlega modyfikacjom pod wpływem np. grawitacji (zob. teoria względności). Powstał wtedy, kiedy przestrzeń (bo tak naprawdę nasz świat to nie przestrzeń a czasoprzestrzeń) - w wielkim wybuchu. Jak doszło do wielkiego wybuchu, skoro nie mógł mieć przyczyny (bo czas nie istniał)? Naprawdę ateizm jest bardzo kruchy. Naukowo najuczciwszą odpowiedzią jest agnostycyzm. Ale w życiu trzeba coś przyjąć. Dla mnie bardziej prawdopodobne jest istnienie milczącego niewidzialnego Boga niż jego nieistnienie i powstanie czegokolwiek, skoro nic mogłoby nie istnieć, jeśli Jego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bog wszystko stworzyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg jest wszędzie nawet w mojej du\pie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dowód pośredni link: www.eioba.pl/a/4ws9/swiadomosc-blizniacze-dusze-czyli-jak-zaczac-od-nowa-czy-to-tylko-puste-slowa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bog wszystko stworzyl. xxx zło też ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zło jest brakiem dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten argument z czasem odpada bo m.in. trzeba odróżnić sposób (w tym wady) pomiaru czasu (zdarzeń) od samych zdarzeń tym bardziej w tym wypadku (wielki wybuch), nie koniecznie musi istnieć scisły zwiazek, a na pewno z ludzkim jego pojmowaniem nawet wg teorii wzglednosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę, poczytaj trochę o fizyce, o wielkim wybuchu. Przed nim nie istniało nic. Ani przestrzeń, ani czas. Jeśli Cię nie przekonuje kwestia czasu, to niech Cię przekona kwestia przestrzeni - jej też nie było. Dosłownie wszechświat powstał Z NICZEGO. Przestrzeń powstała z braku przestrzeni w pierwszej chwili istnienia czasu. Nic nie mogło go zainicjować. Poczytaj Hawkinga, on jest ateistą. Wielki wybuch nie miał przyczyny fizycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaaaaaaaaaaaaaaaaa
A skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:21 Kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przed wielkim wybuchem,m dlaczego to zawodzi z tym czasem itd >>>Nie bardzo ma zatem sens pytanie co było przed Wielkim Wybuchem – dopiero w momencie tego Wybuchu zaczął istnieć czas, więc nie bardzo jest sens używać pojęć „przed” i „po”, czy też „wcześniej” i „później” w sytuacji, kiedy czas nie istniał. >>>Nie wiemy też, co Wielki Wybuch spowodowało. W chwili obecnej historię Wszechświata rozumiemy mniej więcej od chwili 10−32 sekundy (przynajmniej wśród większości fizyków panuje zgoda co się od tej chwili działo) – po tym momencie, podczas ochładzania się Wszechświata (po Wielkim Wybuchu był on niezwykle gorący) , w kilku fazach, zaczęła się tworzyć materia taką jaką znamy (różne cząstki elementarne, pierwiastki), a następnie gwiazdy, galaktyki, etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeoo
o nieistnieniu: jesli potrzebny jest skutek w wiezi czasoprzestrzennej a ja zaniecham dzialania czyli przyczyny to i tak sie nic nie zmienia - teoria stalosci einsteina - czyli ominalem zwiazek przyczynowy wzglednoscia innercji i tyle. nie ma zwiazku przyczynowego nie ma boga bo istnieje paradoks urzeczywistnienia. a co boisz sie smierci? mozemy pogadac o ukladach nieinercyjnych z panem od wyjatkow. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taką pozycję czasu, trochę naruszyła zasada Heisenberga o relacjach między energią, a czasem istnienia układu kwantowego ,ale metodologia Modelu Standardowego jest konsekwentna nadal: UWAGA czas i przestrzeń to tylko tło, scena, na której dzieje się kwantowość zjawisk i procesów. W ogólnej teorii względności jest absolutnie przeciwnie. i co z tego? to tylko teoria jedna z kilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę to smutne,że trzeba kogoś przekonywać do istnienia Boga. Jest tyle dowodów na to,że on istnieje. Życie, piękno świata, ewolucja, wszelkie cudy, DOBRO. "Błogosławieni Ci którzy nie widzieli a uwierzyli". A jeszcze smutniejsze jest to,że tak zwani "ateiści" chociaż uparcie twierdzą że Boga nie ma obrażają Jego imię. Skoro nie wierzysz dlaczego tak Cię to porusza i tak potępiasz? Nielogiczne i zwyczajnie głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jeoo brak działania to być może także jakieś "działanie" bo są np. inne w okół a brak tego, wpływa faktycznie na inne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosty dowód ciag fibunacciego i co ma ktoś że nie? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×