Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto nie znalazl partnera do 35 go roku zycia, musi szukac na sile a czasu malo..

Polecane posty

Gość gość

lepie wiazac sie w wieku studenckim lub tuz po studiach lepiej nie szukac partnera w desperacji po 35tym roku zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już po 25 roku zycia jest ciężko bo większość pozajmowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie jest napisane że ,,musi" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto mowi o desperacji, na znalezienie mam cale zycie nic nie musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Desperaci wiążą się na siłę i tkwią w związkach z rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla kogos bardzo wazne jest zalozenie rodziny a ma 35 lat i brak drugiej polowki to musi sie naprawde speiszyc w desperacji spora szansa ze zwiaze sie z kims, kto bedzie mial wady, ale on je zignoruje i szczesliwej milosci z tego nie bedzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby te związki z rozsądku były rzeczywiście "z rozsądku", to nie byłoby problemów :) Wtedy ludziom by się dobrze żyło albo by brali rozwody także z rozsądku, a nie że tylko z nim wchodzą w związek, a potem nawet jak cierpią, to dalej w nim siedzą, no tego chyba rozsądkiem nazwać nie można, to już blisko głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co pchać się w coś zwane rodziną tylko z desperacji.Po co ślub,udawanie rodziny a potem zmierzanie nieuchronnie do rozwodu.Zmarnowane wiele lat dla stworzenia pozoru że mam rodzinę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chocby po to zeby miec dzieci to chyba tak oczywiste ze nie trzeba tego tlumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie moge, co ten ktos ma tymi tematami,ze po 30 to czy tamto ha,ha. Ktos ma tu problem z wiekiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo u nas w kraju ludzie żyją stereotypami że po 20 roku życia to,po 30 roku życia tamto :-)Śmieszne to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wielu o tym marzy albo chcę sprostać wymaganiom "normalności".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marzenie o wlasnej rodzinie i dzieciach jest normalne, zarowno kobiety jak i mezczyzni tego pragna problem jest taki, ze jak ktos ma 24 lata i nie ma partnera to ma ejszcze symboliczne "Cale zycie" przed soba o osobie 10 lat starszej powiedziec juz tego nie mozna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smieszni sa ci ewolucyjni przegrancy ktorzy nie chca miec dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie,bo nie rozumiem? Tak,biologia,mniejsze szanse,ale nadal mozliwe. Jesli swiadomie ktos decyduje sie na pozne macierzynstwo/ojcostwo. Po 30 nie znajde partnera,nie uloze sobie zycia,a wasciwie to w tym wieku juz go nie mam. Smieszne i skad sie to ludziom rodzi w glowach to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po 30tce
Po 30tce nie da juz sie znalezc partnera w podobnym wieku. Najlepszy towar juz przebrany. Wiem co mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo dla wiekszosci osob, pomijajac fobikow, przegrancow i hedonistow, sensem zycia jest dzielenia go z druga, ukochana osoba jak osoba ma 37 lat i widzi ze jest sama, to ja to boli i smuci a czasem nawet zalamuje trudniej kogos poznac jak sie chodzi na codzien do pracy, pracuje jako ksiegowa, zarabia te 3400 netto i wraca do piustego mieszkania, tj. telewizora albo kota w czasach studenckich zas poznawanie nowych ludzi przychodzi naturalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesl sensem twojego zycia jest ktos,a nie ty sama,to wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli dalas sobie wmowic, ze pedicure, spa, masaz, joga i babski wieczor raz na dwa tygodnie sa wystarczajacym substytutem szczesliwego malzenstwa i wlasnej kochanej rodziny, to ja wspolczuje tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samotni i single czyli stare panny prawiki to ludzki smiec,odpady spoleczne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety tak, kolesie maja o wiele wiecej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma nic straszniejszego niż taki związek na siłę,poza tym w życiu takiej osoby,pewnie nie raz ktoś pojawił się przynajmniej w miarę odpowiedni,tylko,że skoro nie doszło do niczego to pewnie tej osobie najfajniej jest samej,jakichś nieszczęśliwych popaprańców chcecie na siłę koniecznie produkować,a po co wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:11 śmieszni są ci przegrańcy, którzy wpadli w wieku 17,18,19 lat, niepokończyli szkół, tkwią w marnej pracy albo na utrzymaniu małżonka i teraz dorabiają sobie jakieś teorie o ewolucji. Zawsze plebs i biedota mieli najwięcej potomstwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty naprawdę myślisz, że samotni powyżej 35 roku życia nie mieli partnerów jak byli na studiach? Otóż w znakomitej większości mieli, często nawet żony i mężów. Piszesz tak, jakby samotni 35+ nikogo nie szukali aż w wybicia połowy 3 krzyżyka. Większość z nich szukała i albo nie znaleźli, albo się nie udało. Więc po co głosić takie "mądrości", skoro nikomu do niczego się nie przydadzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 35 lat jestem kobietą i powiem szczerze że nie wierzę że ułoże sobie życie. Co spotykam faceta to ma jakiś defekt, najczęściej ma problem z angażowaniem w związek. Uciekają szybciej niż cokolwiek się rozwinie, pomimo że wydawało się ze był zakochany. Nic z tego nie rozumiem, czemu tak trudno spotkać kogos normalnego po 30-tce? Chyba już nie wieżę w to że spełnią się moje marzenia o własnej rodzinie i domku na wsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:35 bo jestes stara i uciekaja trzeba bylo myslec jak mialas 20 lat a nie imprezki z badboyami i dawanie im doopy! A potem oczywiscie kariera! Teraz to se wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie,stara rura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, z "bad boyami":) dyżurne hasło prawiczków, nie używajcie go tak często bo się dekonspirujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:59 o "skarbnica wiedzy" przemówiła:-D przecież nie zmusisz nikogo do miłości. Nie wyobrażam sobie związku z kimś, tylko dlatego by za wszelką cenę nie być sama. Po pierwsze byłabym nieszczęśliwa i po drugie on też byłby nieszczęśliwy, nie mówiąc o dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic z tego nie rozumiem, czemu tak trudno spotkać kogos normalnego po 30-tce? x Pewnie dlatego że szukasz w złym miejscu. W necie normalnych facetów jak na lekarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×