Wstydze się swojego wyglądu, bo jestem głupia i nie mam nic w środku

Nie chodzi o to, że jestem jakaś nadzwyczajnie brzydka czy jakaś nie wiadomo jak piękna.. Raczej o to, że inni często coś mi gadają na temat wyglądu. To nie o to chodzi, że tylko o wyglądzie myślę i tylko o to dbam.. Jest mi okropnie głupio jak ktoś komplementuje mój wygląd. Jak mówi, że jestem ładna. Jest mi po prostu wstyd.. Bo jakie to ma znaczenie, skoro w środku nic nie mam? Jestem pusta, głupia, nie mam nic do powiedzenia, nie mam życia i nie mam nikogo, nie umiem się kolegować z ludźmi, nie wiem niczego, nie mam wiedzy życiowej i nie wiem skąd mam ją brać.. Zero po prostu. Zachowuje się przez to często kompletnie irracjonalnie.. Uciekam, chowam się, unikam.. byleby mnie tylko nikt nie poznał i nie rozczarował się moją głupotą. Nie wiem co mam ze sobą zrobić.. Nawet jak się uczę i czytam książki to i tak nic mi to nie daje, dalej czuje się głupia jak but.. Chciałabym kogoś mieć przyjaciela czy przyjaciółkę, ale wstydzę się siebie do tego stopnia, że nikogo do siebie nie dopuszczam i od wszystkich uciekam..

"ten kto zna swoją głupotę nie jest wiekim głupcem"

Fajnie gdyby to była prawda, ale nie jest..

To jest prawda na bank

Ewelina zaloguj się

Kim jest Ewelina?

Chyba wiem o czym mówisz... Pomimo upływających lat, zdobywanych doswiadczen ciagle czuje sie jak pusta książka, jak przez kogo się wiedza, mądrość, doświadczenia, praca... przelewa się. Bez wzgledu na to co robie, pustka

oprócz tego zgubiłam się trochę w życiu i to też sprawia, że mi wstyd..

Ja jestem podobna i za przyjaźnie się z TOBĄ jak chcesz ☺

ja jestem i brzydka i głupia, jestem już całkowitym zerem, wstydzę się bardzo tego jaka jestem dlatego nie rozmawiam z nikim i prowadzę samotne życie, bo gdy próbowałam rozmawiać zawsze wychodziło tak że ta osoba się za mnie wstydziła bo albo coś głupiego powiedziałam albo wstydzą się za mój wygląd :(