Czy jest sens kontynuować związek bez zaufania?

Kiedyś batdzo mnie ranił, teraz niby się zminił od podnad pół roku, ale jestem podejżliwa i nie potrafie mu zaufać, uważam że nadal ma psychopatyczne skłonności. Zgodziłam się na ostatnią szansę, ale nadal boje się bólu jaki może mi zadać, jak na razie jest ok, długo mnie zapewniał że już nie jest tym samym człowiekiem..

Spieprzaj jak najdalej

Je**ć miłość.

Ja już nawet sama nie wiem czy go kocham, on mówi że dopiero teraz naprawdę mnie kocha.. Nadal jest zaborczy ale już nie tak skrajnie. To wszystko jest takie popie)przone, przez związek z nim mam depresję, obecnie biore leki.

Ale czego od nas oczekujesz??? Świadomie w tym tkwisz czyli masz depresje przez samą siebie.

Ehh masz racje, może liczę na cud. Ten związek już dawno nie powinien istnieć

toksyczny zwiazek

No racja tokyczny, ta jego kontrola na kazdym kroku..