Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość porażona głupotą

Dlaczego tak wiele matek nie pilnuje swoich dzieci będąc u kogoś?

Polecane posty

Gość Una_______________
Przede wszystkim jak ktos dostaje zaproszenie to niech sie laskawie raczy spytac,czy moze przyjsc z dziecmi. Mialam ciotke ktora zzawsze i wszedzie ciagnela swoje dzieci, na imprezy gdzie np byl catering z alkoholem, miejsca wyznaczone i oplacone - ona ciagnie dzieciaki. Ludzie czesto sie nie przygotowuja na to,ze kogos zaprosza i nagle przyjezdza cala rodzinka. Niepilnowanie dzieci w gosciach przez rodzicow to szczyt bezczelnosci, mojej kuzynki dzieciak jak przyjechala zwiedzal wszystkie pokoje, otwieral wszystkei szafki, schodzil sobie do garazu. A ona nie wpadla na to,ze mogl sobie np narzedziem jakims krzywde zrobic. W ogole rzadkoscia jest tez, zeby rodzice proponowali naprawe czegos co ich pociecha zepsula bedac w gosciach; o balaganie nie wspominajac. Dzieci mozna nauczyc kultury od malego (chociaz oczywiscie ze beda nadal troche rozrabiac) i naprawde od razu widac ktore z nich nigdy nie byly niczego uczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Una_________
A co do zwierzakow - znam przypadek gdzie dzieci wlasnie w gosciach dorwaly krolika i mu wydlubaly oko!!! Zwierzak okaleczony i znerwicowany na cale zycie, potem sie rzucal na wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co bym zrobila w sytuacji gdy czyjes niewychowane dziecko zrobiloby krzywde moim zwierzakom u mnie w domu! Ale przeciez to piesek czy kotek sieja postrach zdaniem niektorych tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie powinna obowiązywać zasada - jesteś u mnie z wizytą, w moim domu, a więc stosujesz się do moich zasad. Wszystkie znajome i koleżanki powinny mieć tego świadomość. Jeśli są u Ciebie z Twoimi pociechami, to dzieciaki mają być grzeczne, nie rozrabiać i szanować rzeczy obcej/innej osoby. Każda koleżanka powinna mieć tego świadomość - albo ona upilnuje swoje dziecko, co należy do jej obowiązku - albo zrobisz to Ty, po swojemu. Jeśli tego nie akceptuje to jej sprawa - niech nie przychodzi do Ciebie z małym bałaganiarzem i wandalem, bo inaczej tego nazwać się nie da. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety tak jest. czasami do mnie przychodzi pewna mamuska z 4dzieci. najstarszy 11lat przewaznie sie nudzi i rzada by mu dac grac na kompie lub xboksie jak mu nie pozwole to z buciorami wali sie na fotel. dziewczynki 9 i 7lat tez wiecznie rzadza potrafia pojsc do lazienki i sie myc lejac wode na potege myc zeby czy wypsikac perfumami, taki 2letni szkrab tez wszedzie wchodzi do tego jest strasznie skrzeczacy nie mowi tylko piszczy po swojemu. te dzieci nigdy butow nie zdejmuja nawet jak jest chlapa tylko odrazu wbiegaja i balagania, z jedzeniem tez jest ciekawie bo wiecznie glodne jak juz zjedza jakies slodycze co czasami wyloze to buszuja po lodowce czy jedza owoce a skorki na podloge. matka nie zwraca im uwagi tylko ja i moje dzieci i ciagle tlumaczymy ze papierek do kosza czy to dostanie a tego nie. inna znajoma tez podobnie zero reakcji ale ona jeszcze gorzej bo czasami sama sie upomina o to czy tamto dla dziecka np kolderke bo dziecko uczy sie wstawac i se zabki wybije a co za problem zerknac, nie rozumiem. zabawki malo kiedy sie zdarza zeby jakies dziecko pozbieralo nawet matki nie proponuja ze pomoga ogarnac przed wyjsciem czy upomna dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×