Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćzszokowana

sytuacja w przychodni, masakra

Polecane posty

Gość gośćzszokowana

Bylam dzis z corka na szczepieniu. Gdy ja rozbieralam do sali weszla kobieta z dzieckiem. Mialo pewnie 6 tygodni bo pierwsze szczepienie mniej wiecej jest w tym okresie. Odpowiedzialam dzien dobry i owrocilam sie do corki i nagle slysze huk i slowa BOZE WYPDL MI. Patrze a tak nosidelko lezy na ziemo dziecko malenkie lezy na podlodze TWARZA DO ZIEMI a kobieta stoi w szoku nagle sie opamietala i zaczelo zbierac tego chlopca z podlogi no masakra, pielgniarki i lekarka pytaly jak on wypadl z rak czy z fotelika ale kobieta nie odpowiadala na to pytanie, dopiero po chwili dziecko na szczescie zaczelo plakac, bo jak byla taka cisza to poprostu chwila grozy. Ja bylam w takim szoku jak nigdy, jak moglo jej to dziecko wypasc. Czy Wam kiedys zdazylo sie zeby dziecko Wam wypadlo/ spadlo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak nie przypięła dziecka pasami no to mogło wypaść jak przechyliła nosidełko.takie małe dziecko to samo nie wypadnie raczej bo za wiele sie nie rusza nie przemieszcza sie samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie. WYPADŁ JEJ. Pewnie wszyscy myśleli że już nie żyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie??? Jak mozna byc tak nieogarnietym zeby dopuscic zeby dziecko wypadlo z fotelika? a opieprzyly ja te pielegniarki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypadlo ale moglo dostać np. wstarzasu mózgu albo sobie zlamac reke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O masakra:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszne, mam nadzieje, ze malenstwo zniesie to jakoś, aż mi sie słabo zrobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi dzisiaj dziecko (roczne) spadlo z łóżka :-o. Zawsze bardzo tego pilnuje, a dzisiaj nie obudzilam sie, gdy mala sie obudzila. Spala ze mną od 5 rano. Nagle obudzil mnie rumot. Na szczescie spadla na takie duze poduchy z łóżka i one znacznie zamortyzowaly upadek, nawet nie plakala. Inaczej jechalabym do szpitala :-(. Nie mofe sobue darowac, ze dopuscilam do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jak wypadło to co ? rzuciła nim specjalnie ? pewnie była zmęczona i zapomniała zapiac pasów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jechałam kiedyś autobusem z moją mamą i moimi synami, jeden w wózku. Przy wysiadaniu trochę zamieszania, bo dwoje dzieci, nie zauważyłam, że za nami wysiada dwie młode dziewczyny z dzieckiem w gondoli. Nagle jedna krzyknęła, odwróciła się i zobaczyłam jak jej wózek przednimi kołami zahaczyl się o kamień na poboczu, a jej dziecko wypadło do rowu. Maluszek miał może że trzy miesiące, dziewczyna chciała go porostu wsadzić z powrotem do wózka, ale wyglądało to na tyle niebezpiecznie, że karetka zabrała malucha do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie niektore matki sa nieodpowiedzialne. Do tej co napidala ze moze zapomniala zapiac pasow bo byla zmeczona, a jakby zapomniala dziecka w aucie w 40 stopniowym upale i dziecko by sie ugotowalo to tez bys ja tak laskawie tlumaczyla???? Trzeba miec leb na karku a nie takie mamalygi i potem sa tragedie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:37 jaka jesteś p*****lnieta histeryczka :O roczne dziecko spadło jej z łóżka.. no idź i się powieś. Chryste..... roczne dzieci to spadają na łeb na szyje z czego się da, przewracają się o własne nogi, walą głową w kant stołu itp itd.. a ta się trzęsie, że roczniak jej spadł z łóżka następna posrana nadgorliwa matka-polka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 22:00 mam podobne spostrzeżenia ;) gdybym ja miała z każdą taka p*****la jechać do szpitala, to mojego kamikadze znaliby wszyscy na izbie z imienia i nazwiska. Rozumiem jakiś groźny wypadek, ale z łóżka to mój spada średnio raz na tydzień, oczywiście wcześniej sam się na nie wspina. Więc wyluzuj mamusiu, bo na zawał zejdzie zanim dziecię skończy 5 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj 8 miesięcznika zaczyna chodzić. Córka robiła to ostrożnie, a ten wszędzie wlazi, zero strachu. Ile on już miał siniaków. Spadanie z łóżka to przy tym nic. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 22.00 Może twoje dzieci... ja mam 3 i żadne nigdy nie spadało na łeb na szyję z czego się da . Trzeba dziec***ilnować, ś nie puszczać samopas, gdy uczą się chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
mi się to nie zdarzyło w tak wczesnym wieku ale gdy mala miala 5 msc to spadła z łózka. na szczescie tak "szczesliwie" ze się nic nie stało tylko troche plakala bardziej ze strachu,bo nawet zadnego siniaka ani sladu nie było. ale i tak cala się trzesłam i przez pierwsze 3 godz nie dawałam jej zasnać ( bo tak lekarze mowią) i sprawdzialam co chwila czy nie jest ospałe i czy nie ma zmian.co prawda spadła z małej wysokosci,chyba z 30cm ale na samą podłoge,b.dyw. podobno dzieci sa tak "skonstruowane" ze w wieku niemowlęcym nic nie ma prawa się im stac. a to malenstwo jak spadło? nosidełko bylo na ziemi? ale...nosiedlka,foteliki sa raczej tak zbudowane ze nie powinny się przewracac,moj foteli jest jak wańka wstanka,nawet jak się przechyli to i tak "wraca" ,jakos nie moge sobie tego wyobrazic ze dziecko wypadło z fotelika, na wszystkie sposoby próbuję i lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mi się cos takiego nie zdarzało aż do momentu kiedy moje dziecko mając rok postanowiło wyjść samo z łóżeczka (na najniższym poziomie, wiec w zyciu by mi to nie przyszło do glowy) akurat robiłam cos w kuchni i myślałam ze śpi no i oczywiście jak za przeproszeniem p*****lnal to prawie zawału dostałam. Ale nic się nie stało na szczęście. Wyjęłam potem te szczebelki żeby nie wychodził juz góra. Do autorki której dziecko roczne dziecko spadło z lóżka : Spokojnie nic mu nie będzie. Dziecko w tym wieku ma juz zarośnięte ciemię pozatym w tym wieku będą się zdarzały upadki bo dzieci jak uczą się chodzić to się przewracają. Trzeba tylko uważać żeby nie uderzyło się bardzo mocno albo o jakiś kant bo to niebezpieczne. Jak się nauczy wchodzić samo na lóżko to na bank pare razy spadnie zanim się nauczy ze schodzi się tylem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.29 I tak nie dopilnujesz. Odwrócisz się na chwile i w tym momencie akurat dziecko się przewróci. No nie wiem chyba ze masz sprzątaczkę i kuchtę ze możesz sobie siedzieć cały dzień przy dziecka i trzymać żeby czasem nie upadło... To już przegięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale 6 tygodniowe dziecko zeby wypadlo? Trzeba byc mega nieogarnietym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.12 albo w silnej depresji poporodowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większego dzieciaczka nie upilnujesz. Musi się parę razy przewrócić i pościerać, bez przesady! Nie ma co histeryzować! No ale takiego małego nieboraka żeby nie dopilnować to trzeba mieć łeb w chmurach.... Nie wyobrażam sobie takiej akcji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co szpitala, jak dziecko spadnie z łóżka? Tam nikt na dzień dobry nie naświetli dziecka rtg, trzeba obserwować po prostu. Ja pierwszy raz spanikowałam i poszłam na IP tam lekarz grzecznie mnie "wysmiał " pytając czy ja nigdy nie miałam guza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn miał nie cały rok jak myślałam, że się zabił :O Skakał po sypialnianym łóżku, które za poduszkami miało deskę twardą drewnianą obita tylko materiałem. Łóżko było odstawione od ściany i całe szczęście w nieszczęściu. Wykonał rzut żeby miękko zatopić się w poduszce. Ja zdążyłam tylko poderwać się do biegu żeby mu ten rzut uniemożliwić, ale już było po ptakach. Jak przysadzil o te deche czołem, glowa się odbiła to wierzcie mi serce mi chyba na chwilę stanęło. Darl się w nieboglosy a ja tulilam go płakałam razem z nim. Miałam wyrzuty sumienia, że tego nie przewidzialam. Na szczęście skończyło się guzem na pół czoła. Pomijam ile razy rabnal z łóżka. Uczyłam jak ma schodzić z łóżka i jak kula w płot. Sam się nauczył w końcu. Telewizor na głowę prawie sobie zrzucił. Tak wylądował wysoko na meblach a szafka rtv stała się bezużyteczna ;) Eh te maluchy, człowiek się spokojnie za przeproszeniem zesrac nie mógł czy do kuchni wyjść bo zaraz coś narobił skrzat. Teraz ma 3 lata i nogi całe w siniakach, tu się puknie tam stuknie. Leci pędzi żeby mi coś pokazać nie widzi krzesła na drodze i ryp nowy siniak do kolekcji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Jeny kobiety ,ale wy jakies przymulone. Co się dziwicie jak to niby zrobila? wystarczylo obok cos robic i lokciem szturchać mocnej nosidełko niechcący pchnąwszy ciężarem ciala je i poleciało z dzieckiem. Wy nigdy wazonu, jakiegoś przedmiotu nie straciliście reką przez nieuwagę? nigdy dziecko nawet nie uderzyliście gwałtownie odwracać się a tu bec, dziecko na drodze ? kwestia przypadku. Ja ostatnio tak niechcący lapotpa potraktowałam, stałam obok, odwracałam się czy co tam, lokciem przywalilam i przesunelam az poszedł na podloge, cód, ze caly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Majac pod opieka dziecko nie mozna sie zapomniec! Dziecko to nie wazon ani laptop, jaka idioyka trzeba byc zeby to do siebie pprownac. Odpowiedzialnosc za dzoecko to rowniez odpowiedzialnosc za jego zycie. Kogo obchodzi stluczony wazon?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te matki na kafe to dramat!! Picie w ciazy-spoko. Picie przy dziecku -spoko. Dziecko mi spadnie - a co tam, to prawie jal stluc wazon. Patola sama, porownac dziecko do wazonu czy laptpa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×