Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

atomka83

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? kontynuacja c.d.

Polecane posty

Gość Evi1705
Dziewczyny wczoraj napisałam post bardzo długi a wkleiło mi tylko początek ... jest to kolejny raz masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evi1705
Pisałam tez o tym Agnieszka ze widziałam twoja suknie ślubną i jest piękna . Pytałam tez o blondyneczka i o tym ze jak ktoś nie chce czytać zaciazonych to niech omija te posty ten temat był poruszany na ostatnim forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka87
Evi bo jak np piszesz z telefonu i wklejasz buzke ale inny ozdobnik to wszystko po tym znaku sie nie pojawia a czemu tak jest to nie wiem:-/ Evi u mnie sie nic nie dzieje dlatego tez malo sie udzielam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda31
Maomi trzymaj się kochana,niech dbają o Ciebie i Twój skarb w brzuszku,może mała kobietka chce się narodzić z wielkim hukiem w noc sylwestrową :-D U mnie 18dc cycuchy bola juz od jakiś dwóch dni,zalewa mnie śluz mleczno-biały w dużych ilościach pierwszy raz mam go aż tyle,daliśmy radę na przytulanki w pierwszy dzień świat,później po zweryfikowaniu okazało się ze bylo to w domniemaną owulację,choć w tym cyklu nic kompletnie nie czułam żadnych bóli i kłucia jajnika,tylko wciąż dokuczają mi wzdęcia -być moze jeszcze poświąteczne :-P Anirokak jak się czujesz? Wogole co tam u Was kobietki bo po świętach jakaś cisza na kafe :-/ Pozdrawiam Was cieplutko :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evi dziekuje dzis jade odebrac dlugi welon z salonu. Dziewczyny do slubu zostalo 6 miesięcy z hakiem a bylo 1.5 roku jak to leci :-) U mnie dzis dziwny skok temp z 36.09 na 36.60 na owulke za szybko ale obudziłam sie z bolem gardla wiec pewnie sie zalatwilam bo bylam na dyskotece w sobotę i tam byla klima na sali. Szlak mnie trafia akurat na czas owulacji. Justyn88 a co u ciebie? Zaczynacie przytulaski? Blondyneczka kiedy kolejne wyniki? Jak sie czujesz po lekach? Maomi twoja Iga jest uparta hehe ciekawa za kim?! Moze cie zaskoczy i urodzi sie 31 grudnia o 24 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga czas przed slubem leci strasznie szybko:-) i nawet sie nie obejrzysz a bedziesz stala przed oltarzem w Twojej pieknej sukni:-) najpiekniejsze chwile przed Toba:-) a ja powtarzam badania zaraz po nowym roku, chyba w poniedzialek... a czuje sie swietnie, mam wrazenie ze moje trawienie ruszylo o 300% ... strasznie dziwne to bo ja ogolnie mialam zawsze slaba przemiane materi a tak to nic wiecej nie zauwazylam... Aga do owu to podleczysz przeziebienie , lub jest jeszcze mozliwosc ze owu Ci sie delikatnie przesunie:-) tak czasami bywa przy przezienieniach... Testuje ktoras w tym tyg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam ślub w październiku za chwilkę będzie już 3 miesiące po szybko zlecialo. stresów i nerwów zero wszystko na luzie samo wesele szybko minęło. teraz zaczynamy się starać o maluszka może w Nowym Roku się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilorak123
Czesc Ruda, czesc wszystkim troszke sie nie odzywalam ale czytalam was. Mialam sporo na glowie sesja na uczelni, starszy syn przedstawienia i kiermasze w szkole w jego dr. Pilkarskiej gdzie jestem kierownikiem trzeba bylo zorganizowac mikolajki , paczki porobic i zamknac rok. No i swieta , obowiazki, niby jestem na zwolnieniu ale przynajmniej mialam co robic, bo bez pracy wariuje. Nie moge do niej wrocic, maz boi sie ze jak wroce to z nerwow strace ciaze. My w swieta dopiero powiedzielismy rodzinie, byl placz, radosc. Tata sie poplakal mowiac , ze szkoda ze mama nie moze tego zobaczyc bo byla by szczesliwa ,mama zmarla 3lata temu. Synkowi pod choinke spakowalismy dodatkowy prezent a w nim smoczek, maz podpiasal dla juniora. Gdy odpojawal zaczal spiewac ze moze bedzie mial rodzenstwo usmiech nie schodzil mu z twarzy. Po chwili powiedzialam ze bedzie mial w przyszlym roku bo jestem w ciazy to zaczal tanczyc , przybiegl do mnie , przytulil sie i plakal. Teraz w domu jest tylko jeden temat, buzka mu sie nie zamyka. Nagralismy wszystko by muec pamiatke i za kazdym razem jak ogladam to mu lezki leca, mojemu M tez. Mam nadzieje ze nikogo nie urazilam swoim opisem, bo widze ze nie wszystkim sie ta pododa. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Jestem mamą 4 letniej dziewczynki. Bardzo miło wspominam czas spędzony na forum z okresu ciąży:) postanowiłam teraz też znaleźć swoje miejsce;) staram się kilka cykli i nic. Jednak teraz mam jakiś porąbany cykl. Zdaje się na wasze doświadczenie. Okres 4.12, 18 miałam ostatni dzień śluzu płodnego, działania 14 i 19. Cykle nie regularne. Ale ostatnie 4 od 27-29 dni. I tak w 25 dc śluz z niteczkami krwi, bóle podbrzusza, szyjka nie za wysoko ale zamknięta i jakby skierowana do tyłu. Test w 25 dc negatywny. Pewnie za wcześnie. Problem w tym że idziemy na Sylwestra pierwszego naszego wspólnego od czasu urodzenia córy i chciałabym jakiegoś drineczka wypić. Jak myślicie dziewczyny może to być implantacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilorak123
Ruda czekam na pozytywny test, od reszty tez oczywiscie. Suuuper sie czyta o kolejnych kreseczkach. G85 gratulacje bo chyba jeszcze tego nie zrobilam Maomi moze dasz rade do nowego roku, choc to juz nie od ciebie zalezne Aga do slubu czybko zleci, ani sie obejrzysz a bedzie juz po a ty napalcu bedziesz miala zlota obraczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris32
Dila prosta sprawa - zrób test w sylwestra o ile do tego czasu nie dostaniesz @, jeżeli negatywny to drinkuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
agnieszka, u facetów przeziębienie jest problemem bo osłabia plemniki, ale u kobiet raczej nie ma to znaczenia, bo ja zaszłam w ciążę właśnie jak byłam chora i myślałam, że nic z tego bo nawet przytulanki były rzadko przez moje samopoczucie, a okazało się, że się udało :) Maomi trzymam kciuki !!! :) Trochę przestałam się tu udzielać, ale chyba dlatego, żeby nie pisać co u mnie, bo cały czas było wszystko ok, w końcu czuję ruchy i czuję się też dobrze, choć dziś w nocy okropnie bolał mnie brzuch i nadal boli :/ Nie chcę nikogo dobijać swoją radością - bo wiem, że czasem to sprawia przykrość i zazdrość, ale jak przeczytałam wczoraj, że niektóre dziewczyny mają żal do innych, że te piszą co u nich dobrego, to powiem Wam, że jest to trochę słabe - jak zauważyłyście większość z nas pyta co u innych, zarówno u tych starających się jak i u tych którym się udało - więc dziewczyny po prostu odpisują. Są z nami od dłuższego czasu i wcześniej to one były starającymi się a czytały o objawach i przebiegu ciąży u innych i jakoś nie miały o to pretensji. Wszystkie tutaj znalazłyśmy się z jakiegoś powodu i do tej pory wydawało mi się, że panuje tu miła, fajna atmosfera wspierania się, doradzania i informowania reszty co u nas. A zaczęło się robić niemiło. Rozumiem, że komuś może być ciężko czytać o radości z ciąży innych dziewczyn, ale ta radość jest tak ogromna głównie przez te trudy starań, które często trwały bardzo długo. Prosicie o wyrozumiałość dla starających się, a czy Wy macie wyrozumiałość dla tych które starały się długi czas i w końcu się udało, więc ogarnęła je ogromna radość przeplatana strachem? Wyobraźcie sobie, że po wielu latach starań i poronień może powodować, że martwisz się z każdą minutą i dlatego chcesz opisać wszystko co u siebie zauważasz i zapytać czy inne też tak miały - bo to trochę uspokaja, że wszystko jest ok. Ktoś kto ronił podchodzi do ciąży ze strachem zapewne do samego porodu więc miejcie wyrozumiałość i do takich dziewczyn, zrozumcie ich strach i radość, chęć dzielenia się objawami itd. Pomyślcie, że same możecie za chwilę przeżywać do samo. Po Waszych staraniach uda się i będziecie każdą rzecz w Waszym organizmie interpretować na milion sposobów, czytać i dowiadywać się co to znaczy i czy to dobrze czy źle, że tak się dzieje... Bądźmy wzajemnie wyrozumiałe, starające się niech rozumieją ciężarne i odwrotnie. Wiecie już którym się udało i myślę, że jak tak bardzo Was razi to co piszą te które opisują jak przechodzą ciążę to po prostu omijajcie ich wpisy. anastaziaaa denerwują Cię wpisy g86 - widząc jej nick po prostu pomijaj te wpisy. To łatwiejsze niż wprowadzanie na forum niemiłej atmosfery. Dla mnie np. Maomi jest wzorem do naśladowania na tym forum - była staraczką, dziś jest już na kilka godzin przed byciem mamą - mimo wszystko zawsze pyta co u innych, doradza zawsze bardzo sensownie, odpowiada na trapiące nas pytania i sama pisze co u niej i absolutnie nie widzę w tym nic złego. Czy naprawdę uważacie, że ktoś kto był na forum od dawna, pisał o swoich problemach w staraniach, w momencie kiedy w końcu się udaje powinien zniknąć z forum?... Miłego dnia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilorak123
Nelina ciesze sie ze u ciebie wszystko dobrze, a to co napisalas wyjelas mi z ust. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelina
anilorak123 wzruszyłam się czytając Twój wpis - stosunek dzieci do ciąży mnie rozczula strasznie :) No i skojarzyło mi się z moją ulubioną reklamą Tymbarka (https://www.youtube.com/watch?v=Afgayo6N3dk) Moja chrześniaczka mnie w święta też wzruszyła, dała mi pierniczka którego zrobiła sama specjalnie dla dzidzi i zawsze jak mnie widzi to mnie całuje w brzuch i mówi, że musiała dać buziaczka dzidzi bo już jedzie do domu :) W ogóle w wigilię byłam u teściów a później jechaliśmy do moich rodziców gdzie były moje siostry z rodzinami i właśnie moja chrześniaczka tak bardzo się na mnie ucieszyła i mówiła, że czekała na mnie bo całą wigilię mówiła, że brakuje cioci i wuja i że ona chce nas zobaczyć, więc jak jej powiedzieli, że przyjedziemy to nie chciała wcale iść spać i dzielnie czekała a później się z nami bawiła prawie do 23 (a zwykle chodzi spać o 19) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gowsik
Witam wszystkie! Po spojrzeniu w kalendarz widze ze dzis 33 dc. Srednio w tym roku mialam cykle 34-36 dniowe wiec teoretycznie w kazdej chwili moge dostac @. Cos mi sie wydaje ze albo znow byl bezowulacyjny albo nie wiem :) Zazwyczaj brzuch mnie przed boli dosc konkretnie, teraz jakos cicho. Ale kilka cykli temu tez tak bylo i tak sie 'bujalam' do 42 dnia. Realnie mysle ze gdybym byla w ciazy to test powinien juz cos pokazac. A wczorajszy negatywny wiec raczej sie nie spodziewam. Pewnie w ciagu kilku kolejnych dni wszystko sie wyjasni. Maomi! Powodzenia i szybkiego rozwiazania :) Aga, slub to fajna ale i stresujaca sprawa, w jakims sensie zazdroszcze (ale pozytywnie) ze masz to jeszcze przed soba :) Czas szybko zleci. Wszystkim staraczkom i wszystkim 'ciezarowkom' zycze pozytywnego 2016! Niech moc bedzie z nami! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gowsik racja niech moc będzie z nami, najlepsze są przygotowania do ślubu i cała otoczka a potem moment dzień zleci aż szkoda bo jest cudownie i super pod każdym względem. teraz trzeba się cieszyć malzenstwem i starać się o maluszka, ja również do was dołączam jak mogę oczywiście. czytam was na bieżąco ale u mnie Nic się nie dzieje więc jestem z wami, zaczynamy od sylwestra Przytulanki mam nadzieję że pomyślne, mój mąż Pracuje ja również więc widzimy się co kilka dni bo ja pomieszkuje u rodziców bo mam pracę zmianowa więc problem z dojazdem jak tylko uda mi się zajść to idę na chorobowe ponieważ moje warunki pracy wymagają odpoczynku w domu w czasie ciąży. powodzenia kochane i jestem z wami. trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IdaBy
Witam dziewczyny, czytam to forum od kilku dni i jestem pełna podziwu dla Waszej determinacji i woli walki jaką macie żeby zostać mamą. Gratuluję wszystkim, którym się udało i trzymam kciuki za te, które się jeszcze starają. Również staram się o dzidziusia i dzisiaj mam 30 dc, od kilku dni bolą mnie piersi, w 25-26 dc brzuch bolał mnie jak na okres. Dodam, że już mam syna i z nim nie miałam kompletnie żadnych objawów. Wczoraj byłam w markecie i tak mi się w głowie zaczęło kręcić, że postanowiłam zrobić test - wczoraj wieczorem druga kreska baaardzo blada - ledwo widoczna, dzisiaj rano identycznie. Poszłam na betę i wyszła 17. Specjalnie sprawdziłam wyniki z pierwszej ciąży i w 32 dc miałam ponad 180. Wiem, że muszę powtórzyć i sprawdzić przyrost ale zrobię to chyba dopiero w poniedziałek, bo jutro to chyba za wcześnie, a od czwartku laboratorium nieczynne. Ciekawa tylko jestem czy któraś z Was miała taką niską betę? i czy wszystko było ok? Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gowsik
IdaBy, ale nie wiesz przeciez kiedy dokladnie byla owulacja. Moze teraz byla pozniej niz w pierwszej ciazy i dlatego na razie wyniki takie niskie? Odczekaj troche zeby wykluczyc ewentualnie ciaze biochemiczna. Trzymamy kciuki! A ja Wam zapomnialam napisac, ze udalo mi sie po swietach jeszcze pojsc do dermatologa bo od dobrych kilku lat borykam sie z rumieniem na twarzy na ktory malo jaki krem pomaga. I okazalo sie ze mam tradzik rozowaty. Dostalam metronidazol w kremie, ale czytalam ze nie powinno sie go stosowac w okresie staran i ciazy. Nie za bardzo wiem co robic... Z jednej strony chcialabym sobie troche ulzyc, bo ten rumien piecze, swedzi i sie 'luszczy'. A z drugiej... No wiecie :) I badz tu madry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana ja w sierpniu też robiłam test i była blada kreska poszłam do ginekologa widział malutki punkcik ale nie mógł nic stwierdzić bo było za wcześnie kazał zrobić betę i powiedział że jak będzie wynik pozytywny to za trzy tygodnie mam się u niego pojawić. miałam 10 w laboratorium mi powiedziano że test pozytywny i można pogratulować, od razu zarejestrowalam się do ginekologa. było wszystko ok bolały mnie piersi, apetyt miałam straszny wilka bym zjadła, okres się nie pojawiał nic. w ostatnim dniu sierpnia zaczęłam krwawic poszłam do poradni a on stwierdził że test był negatywny bo bardzo niską beta. i bądź tu mądry jeden tak drugi tak, na końcu stwierdził że to ciąża biochemiczna poprostu nie zawiazala się i nie rozwinęła. i mamy się niczym nie przejmować i na pewno w kolejną ciążę zajde. wiadomo miałam małe stresy ślub to może to też spowodowało ,ale teraz już wszystko na spokojnie zaczynamy się starać i mam nadzieję że niedługo zostanę mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IdaBy
Owulację miałam najprawdopodobniej w 17dc (według testu owu i własnych spostrzeżeń - od czterech cykli robię testy i jak jest pozytywny to po kilku-kilkunastu godzinach czuję krótkotrwałe kłucie w jajniku i wydaje mi się, że wtedy jest owu) czyli beta 17 wyszła w 13 dniu po owulacji. Wydaje mi się, że to za mało i właśnie obawiam, że to będzie ciąża biochemiczna...no ale nie mam na to wpływu, pozostaje mi cierpliwie czekać do poniedziałku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g86
Idaby witaj w naszym gronie :) powtórz bete w czwartek jesli się da może znajdziesz inne laboratorium. Jesli przyrośnie o min. 66% to gratulacje. Znam przypadki ze były tak niskie bety i dzis jest ok, gorzej jak nie będzie się pięła w górę. Trzymam kciuki. Anilorak dziękuję i to forum jest szczęśliwe wiec nie dlugo tobie będziemy gratulować. Nuta jak samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondyneczko zyję, pisałam z dwie strony temu że nic się nie dzieje u mnie ciekawego. od dziś łykam ostatnie opakowanie tabsów a potem na kontrolę. dowiedziałam się dziś że moja koleżanka z którą pracuję jest w ciąży. zamurowało mnie. wyszczerzyłam zęby z gratulacjami, ale chyba skapowała się , że bardzo mnie zaskoczyła. ja tu jej opowiadałam , że sama się staram, że przezywam kolejne niepowodzenia a tu ona mi wypala z taką informacją. oczywiście, to nie tak że mam jej za złe. życzę jej jak najlepiej. po prostu tak bardzo chciałabym być na jej miejscu :( a ona tak z wpadki. blondyneczko i ta wpadka była właśnie spowodowana uregulowaniem tsh. leczyła się na tarczycę, po kilku miesiącach brania leków tak unormowała że aż zaszła :D:D:D:D maomi trzymam kciuki za szybki poród. jak ten czas zleciał, dopiero byłam świadkiem jak pisałaś że dwie kreski, a tu już rodzisz :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyneczka87
Kamyczku wlasnie pamietam jak pisalas ze zle sie czujesz po tych tabletkach, tylko rzadko wpadam ostatnio bo nic sie u mnie nie dzieje wiec myslalam ze cos minelam:-) a co do takich informacji ze kolezanka jest w ciazy to ja tez bardzo zawsze gratuluje ale potem w domu musze to odchorowac... co oczywiscie nie oznacza ze zyczymy im zle ale wlasnir pojawia sie pytanie czemu nie ja :-( ahhh... a od gadania Tobie tez sie kiedys uda i ze napewno sie doczekam dostaje alergi... A co do tarczycy to wlasnie czytalam ze ona jak najbardziej przeszkadza w zajciu bo odpowiada za podzial komorki, wiec musze to zbic jak najszybciej, jestem bardzo ciekawa jaki bedzie teraz wynik i czy beda potrzebne mocniejsze leki... A Kamyczku jaki jest plan teraz u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyczek85
blondyneczko po skończeniu opakowania ide na kontrolę, pewnie trzeba będzie znowu poczekać na fizjologiczną miesiączkę i dopiero wtedy poda mi clo.to czekanie jest najgorsze. myślę, że zmienię jednak lekarza. właśnie odchorowuję jak piszesz tą wiadomość.poczułam się jakbym w pysk dostała. wiem przecież że nie zaszła ze złośliwości ale jednak racjonalnie nie potrafię sobie tego wytłumaczyć. jest mi k***a tak cholernie smutno że szok :( ale ponoć wyczekane bardziej cieszy... więc blondyneczko teraz tylko czekać aż ty napiszesz dobrą wiadomość jak unormujesz tsh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IdaBy
G86 dzięki za wsparcie i Tobie serdecznie gratuluję, że Ci się udało i po takiej długiej i ciężkiej drodze starania zostały wynagrodzone. Jeszcze raz napiszę, że Was podziwiam, że mimo chorób, mimo długoletnich starań nie tracicie nadziei, nie wiem czy ja umiałabym być aż taka silna..W każdym razie jutro jeszcze chyba pójdę do ginekologa, zobaczymy co mi powie, a pewnie luteina się przyda..W czwartek postaram się powtórzyć betę, dam znać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Kamyczku jak ja.dobrze.znam to uczucie zlosci... A co do czekania t o jest masakra, ja czekam az umormuje tsh a Ty az wkoncu bedzie mozna z clo zaczac... ciezkie to wszystko, ale 3mam kciuki,i czekam na wiesci od Ciebie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gowsik
No to @... piaty cykl prob. No nic. Z nowym rokiem nowym krokiem. Oficjalnie zagrzebuje sie w ksiazkach, niech sie glowa czyms zajmie do 22 marca. A potem sie zastanowie co dalej. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×