Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

atomka83

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? kontynuacja c.d.

Polecane posty

Gość Blanula87
Hej kobietki u mnie w sb powtorzony test negatywny. Umowilam sie do nowego lekarza mialam poczekac az odloze troche kasy ale @ byla skapa duzo plamienia brazowego piersi bolec do konca nie przestaly i dczuwam jajniki wiec moj organizm swiruje... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris wizytę mam dopiero 18tego. Już kiedyś miałam takie plamienia (niecały rok temu), lekarz po badaniu stwierdził że nie mam żadnej nadżerki itp., cytologia wyszła ok, a ze względu na moje poporodowe problemy z krwią (dwa krwotoki po porodzie, przetaczanie krwi, następny krwotok 2 tyg po porodzie - żaden lekarz w szpitalu nie był w stanie stwierdzić co było jego powodem), stwierdził że muszę mieć problemy z krzepliwością krwi. Zrobiłam badania w tym kierunku, wszystkie wyszły ok. Skierowania na badanie hormonów wtedy nie dostałam niestety. Na najbliższej wizycie poproszę go o skierowanie na więcej badań, jak oleje temat to zmieniam lekarza. Blanula87 kiedy masz wizytę? Agnieszka trzymam kciuki :) Na kiedy masz termin @?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanula87
Wizyte mam 16.02 ale zrobie chyba dzisiaj bete żeby wykluczyc myśli ze moze jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanula może faktycznie zrób betę jeśli masz taką możliwość, przynajmniej nie będziesz ciągle o tym myśleć. Napisz później co słychać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanula87
Napisze napisze jesli namowie meza na wczesniejszy wyjazd do szpitala do szwagierki i jej w sb urodzonego synka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi dziękuję że pytasz :) Przez weekend miałam nawet silne bóle macicy ale tak już być musi, czekam do środy na wizytę. Poza tym nawet zbytnio nie mam czasu na siedzenie na necie bo czeka mnie upragniona przeprowadzka. Walczcie dzielnie i owocnie pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nurtuje mnie jedna sprawa. Jeśli starania mogę zacząć po 3 cyklach tzn. że po 3 okresie czy po 4 dopiero?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie jeśli po 3 cyklach to chyba po 4tym okresie, który rozpocznie czwarty cykl. Najlepiej zapytać lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris32
Milka ja musiałam czekać na pierwszy naturalny okres i od wtedy 3 cykle, czyli po 4 @...i w sumie dalej czekam - to mój 7 cykl po zabiegu i dalej dupa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno zapytam na kolejnej wizycie. Doris, czy długo czekałas na pierwszy okres? Wczoraj dopiero skończyły mi się krwawienia, które trwały od 20.01. , wtedy właśnie dostałam Artrotek dopochwowo. Tak bym chciała, żeby ten okres przyszedł jak najszybciej. Do tej pory miałam regularne cykle, ciekawa jestem czy to się nie zmieni po tym wszystkim. Milka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doris, tzn masz.owulacje i nic nie wychodzi czy nie masz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka zabieg miałam 11go lipca a okresu dostałam 11go sierpnia. Z owulacją jest wszystko w porządku, mam trochę cienkie endometrium ale w cyklu w którym zaszłam w ciążę też nie było zbyt imponujące. Nie wiem o co teraz chodzi, wtedy udało się w czwartym cyklu, teraz tak jak pisałam to juz 7 i nic, z miesiąca na miesiąc mam coraz gorsze plamienia chociaż najprawdopodobniej z hormonami jest wszystko w porządku, zaczynam już zastanawiać się czy to nie kwestia psychiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczyny ja niedawno skończyłam 33 lata :-) ale mój lekarz od początku nie widział żadnego problemu we wieku. Pozdrawiam Was i życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka5g
Justyn88 na wrekend mam termin. Blodyneczka co u ciebie? Maomi czytasz nas jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nOC wilkołaka więc nadrabiam zaległości. Chyba mam zapalenie pęcherza i zdaje się w środę poproszę mojego Prawie-Męża, żeby zawiózł próbkę moczu do badań. X x x Agnieszka, faktycznie tak miałam,a jak test wyszedł pozytywny to mimo wszystko byłam w szoku. Tez myślałam, że się oszukuje,ze jestem w ciąży bo... żadnych oznak nie było. No, może oprócz zadyszki na schodach, ale wiazalam to raczej z brakiem kondycji :) X x x Doris, ja miałam Prolaktynę nieznacznie powyżej normy. Norma była chyba 496 a ja miałam 512. Ale u mnie wtedy bardzo dużo się działo, emocjonalnie na pewno nie byłam wyciszona. Dostałam od mojej endo nawet bromergon na obniżenie, ale nie użyłam go ani razu. Nie miałam jednak plamien śródcyklicznych etc. Ale ponoć takie się moga pojawiac w 2 fazie cyklu m.in. z powodu prolaktyny, kłopotów z tarczyca lub niedoboru progesteronu. Ogólnie można zwariować co z czym się łączy u kobiet i na co działa :) Warto iść do lekarza i z nim pogadać,tym bardziej, że po poronieniu/zabiegu podobno pojawia się niedomoga progersteronowa powodująca plamienia przed @. X x x Karma :) justyn ja nie mam problemu z moim wiekiem, twierdzę że opcja 3.0 jest najlepszym czasem w moim życiu, ale też prawda jest taka, że biologicznie lata najlepszej płodności mamy za sobą. Jajeczka się starzeją, podobnie organy, moga się pojawiać cykle bezowulacyjne itd. Ale to też zalezy od nas czy osiwiejemy ze zgryzoty myśląc o tym czy po prostu będziemy to miec w d.. :) bardziej od wielu liczy się nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Witam Was Dziewczyny,ja ostatnio zaliczam jakis gorszy czas. Gorszy pod wzgledem psychicznym. Czasem sie zastanawiam,czy to juz nie zakrawa o stany depresyjne. Potrawie w naj mniej odpowiednim momencie plakac. Ostatnio prawie codziennie placze. Staram sie jakos trzymac,ale zaczyna mnie to przygniatac. Nawet,jezeli chcialabym z kims porozmawiac,to nikt z moich znajomych nie mial problemow z zajsciem w ciaze. Jak Wy sobie radzicie? Jak Wy staracie sie nie myslec i odpuscic? Czasem mam ochote wszystkim rzucic i olac ten temat,ale wtedy pojawia sie znowu iskierka wiary,ze moze w koncu sie uda... Przepraszam,ze ja tak negatywnie dzisiaj,ale tylko Wam moge sie tak wygadac. Xxx Blanula jak Twoja beta? Masz juz wyniki? Kamyczku,a jak Ty sie czujesz? Czujesz cos po owulacji? Baletko,a czy Ty masz podniesiona dawke leku na tarczyce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baletko jestem teraz pod opieką ginekologa, który jest też endokrynologiem, progesteron jest ok i plamienie przez to odpada, jeżeli chodzi o prolaktynę to mam 36,5 (norma dla tego laboratorium to 35), lekarz powiedział, że to za mało ponad normę żeby od tego plamić. Wcześniejszy ginekolog przepisał mi Bromergon i brałam go dzielnie chociaż potęgował mi różne moje fazy, po wizycie u endokrynologa odstawiłam bo powiedział, że przy tak nieznacznie podniesionej prolaktynie nie warto się męczyć. Zastanawiam się bardzo z czego wynikają, nie lubię nie wiedzieć co mi dolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karma8
Baletka masz rację wiem o tym :/ dlatego tak się martwię ,że nic z naszych starań nie wychodzi. Alę męża mam młodszego tak więc :D niech on nadrabia super szybkimi plemnikami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karma8
Amimi ja też miałam taki czas i też z nikim na ten temat nie rozmawiam...Głowa do góry :) ja też się staram i wiem jak bardzo ciężko utrzymać psychikę kiedy tak bardzo się chce.Co miesiąc wszystkie testy porobione i nic..dobijające. Po 15 zrobię wszystkie badania i jak co miesiąc znowu będę się starać :). Czuję ,że parę słów które tu napiszę nikogo nie zabolą a mi ulżą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc dziewczyny ;) pojechalam dzis zrobic bete, bo jutro wizyta w koncu :) no i zeby zobaczyc jak sprawy sie maja. Baletko, Ja mam tak, ze albo mam apetyt na wszystko, albo na nic kompletnie :D jak odbiore wynik to dam Wam znac. Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondi95
Nie dodalo mi podpisu, wyzej to ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej amimi, dziewczyny jestem tydz po owu. bola mnie cyce, ale to raczej normalne w drugiej fazie. mam duzo bialego sluzu, jednakze to chyba jakis syf bo mnie swedzi na dodatek. tak pozatym ok. nakrecac bede sie za jakis tydzien. nie lubie tego bo wszystko czlowiek przypisuje ciazy. mam jednak nadzieje ze w koncu sie uda.bo jak nie to zostaje mi ostatnia proba. a ty amimi nie doluj sie tak. kazdej w koncu sie uda. blondyneczko co u ciebie? sarilec, justyneczka, evi,maomi,annamaria co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris, zazdrościć takiego lekarza, chociaż ja bym już moich nie zmieniła :) Swoją drogą to ciekawe, co się u Ciebie dzieje. Może organizm daje Ci znak, żeby faktycznie skierować uwagę na siebie, a nie na dzieci i ciążę. x x x Amimi, wiem co czujesz... To takie rozrywające poczucie straty, rozczarowanie i pytanie: Naprawdę się nie uda?... Pozwól sobie na to, ale jeśli coś cię niepokoi to warto skorzystać z rozmowy z terapeutą. Niekoniecznie od razu sięgać po środki farmakologiczne, bo na podstawie własnego doświadczenia zauważyłam, że dużo lepsze efekty daje terapia czyli skoncentrowanie na sobie. Takie rozmowy dają bardzo wiele. Warto sobie dać ten czas dla siebie. Ja sobie w tym czasie zadawałam wiele pytań m.in. dlaczego chciałam dziecko, rozwijałam się dużo czytałam, nauczyłam się robić kartki handmade itd. Cd tarczycy - tak, mam większą dawkę. Po wyniku 2,63 zasugerowałam mojej lekarce podniesienie dawki z 75 na 100 i ona się na to zgodziła. Resztę uzgodniłyśmy na wizycie. W I trymestrze dziecko korzysta z naszych hormonów tarczycy, więc dawka jest zwiększana, a jeśli TSH jest za wysokie to tym bardziej, ale nie powinno się drastycznie. Zwiększa się ją też, gdy przyrasta masa ciała. x x x Karma, kochana nie takie staruszki zachodzą w ciążę :D PO prostu za bardzo się nakręcamy, gdy chcemy a psychika potrafi pokrzyżować wiele ambitnych planów. Cierpliwości. Dbaj o siebie, nie tylko pod kątem dziecka, ale dla własnej przyjemności - ja kiedyś dbałam z powodu dziecka, ale to nie była dobra motywacja. Jak zaczęłam dla siebie i zapomniałam o dziecku to pach. Nie wiem jaki będzie dalszy ciąg maleństwa - przyszłej zodiakalnej wagi, ale jestem dobrej myśli bez względu na efekt. Chyba się pogodziłam z tym, że nie mogę tego procesu kontrolować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam,przepraszam ze tutaj ale chce sie dowiedziec co sie dzieje. Jestem w polowie cyklu. 2 dni temu mialam owulacje a dzisiaj znowu zauwazylam u siebie sluz podobny do plodnego tzn. Przezroczysto-mleczny rozciagliwy i bardzo mocno zbity (wczesniej tego nie zauwazalam) co jest grane ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi, daj znać jak wynik, jaki przyrost i co po wizycie. Ja mam nadzieję, że w piątek będzie serduszko :) Ty też jeszcze czekasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baletko myślę, że coś w tym jest. Moja psycholog powiedziała ostatnio, że biorąc pod uwagę to, że różne rzeczy wychodzą mi psychosomatycznie to plamienie może mieć też podłoże w psychice jeżeli okaże się, że hormony są ok (czekam jeszcze na potwierdzenie wyników kilkunastu badań ale mój lekarz miał dzwonić jeżeli byłoby coś nie tak i nie dzwonił, więc zakładam, że wszystko w porządku). 2 poprzednie cykle plamienie zaczynało się w 22dc, w tym cyklu zaczęło się w 16dc - wieczorem 15dc dowiedziałam się, że moja 2 z 3 najlepszych koleżanek jest w ciąży a 16dc rano było już plamienie. Wiem, że wiele z Was może średnio wierzyć w takie rzeczy ale dla mojej psycholog jest to co najmniej zastanawiające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Dziekuje za pocieszenie. Juz sama nie wiem,jak sobie ze doba radzic. Czasem dziwie sie mojemu M.,ze jeszcze wytrzymuje,chociaz on to tez na swoj sposob przezywa. Ale on tego nie pokazuje. Czasem wydaje mi sie,ze nawet on nie wie,jak mnie pocieszyc. Zaczynam sie teraz zastanawiac,czy ja faktycznie tego chce. Moze nie jest mi dane. Ale wtedy sie otrzasam i zdaje sobie sprawe,ze nie moge tak myslec,ze nie moge sie poddawac. W tym miesiacy mam hsg,wiec pewnie na miesiac odpadne ze staran,bo nie wiem,czy mozna i czy warto ryzykowac. W koncu to promieniowanie rendgenowskie. Z moim cyklem,to nie wiem,czy nie na dluzej. Xxx Doris,podswiadomosc pptrafi platac figle. Moze faktycznie cos w tym jest. Sprawdz hormony i bedziesz wiedziec,czy w tej kwestii jest wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris, od dłuższego czasu do zeszłego roku miałam psychosomatyczne dolegliwości i zgadzam się całkowicie, że to, co się z nami dzieje zawsze zaczyna się w głowie. Wiem, że brzmi to nieco nawiedzenie, ale warto siebie poobserwować przez jakiś czas. Zazwyczaj organizm jest mądrzejszy od nas i trzeba go posłuchać. Jest książka Louise Hay "Możesz uzdrowić swoje życie", która właśnie o tych sprawach ducha i ciała opowiada, ja to czasem traktuję jak encyklopedię zdrowia :) Jeśli coś się dzieje z narządami rodnymi etc, to podobno zazwyczaj mamy jakiś problem ze swoją kobiecością lub odwrotnie - męskością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris ja pierwszych plamień (tych prawie rok temu) "dorobiłam się" w środku cyklu dzień po tym jak z moim M porozmawialiśmy że od tego cyklu staramy się tak "na poważnie", więc psychika jak najbardziej może mieć wpływ na te sprawy wg mnie. Zastanawia mnie sprawa Bromergonu i Twojej prolaktyny, bo mamy prawie taką samą - czy przy takim poziomie prolaktyny możliwe jest zajście w ciążę? Może to nie jest jakiś mega wysoki poziom, ale ja odczuwam jego skutki, okropny ból piersi od owulacji, skrócenie cykli o 2 dni i fatalne samopoczucie tydzień przed @ Strasznie jestem ciekawa co mi mój lekarz na to powie. Amimi chciałabym Ci coś doradzić, ale sama mam taki problem jak Ty :( Mam z kim o tym rozmawiać a mimo to czasem wpadam w taki dół że żyć się odechciewa :( Musimy jakoś przetrwać ten czas, skupić się na tym co dobre. Trzymaj się :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×