Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość facecisązmarsa

CZEGO ON ODE MNIE CHCE ? NIE ROZUMIEM FACETA!

Polecane posty

Gość gość
Fuj, daleko od takiego co głaszcze i obejmuje. Dziwię sie, że jeszcze zadna cię nie opieprzyła za te macanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ode mnie byś dostał po ryju. No dobra, wstydzilabym się, ale byłabym totalnie zażenowana i bym cię unikają. Zresztą co ja mówię, wyczulbys od początku dystans na takie zachowanie i nawet byś nie próbował :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno bym wyczuł :) nie dotykam osób, które sobie tego nie życzą i z którymi nie czuję się dobrze. Chcę tylko unaocznić Wam, że tego typu zachowanie nie oznacza miłości ani nawet istnienia pociągu seksualnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On myśli, że też jesteś taka wyluzowana i że z każdym się tak tulisz. Od ciebie nic nie chce, co jasno widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeźwe oko mówi, że z tego nic nie będzie a ty sobie tylko szkodzisz. Zamykasz się na inną znajomość i przeżywasz coś czego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecisązmarsa
Ludzie bo padne ze śmiechu haha :D PASZKWIL miałam na myśli oczywiście potocznie, w sensie kobieta zaniedbana, wątpliwej urody choć oczywiście każdy ma swój gust i nie mnie to oceniać ale tak ogólnie, to słowo ma swój obieg w społeczeństwo bo nie raz słyszałam. Nie ma potrzeby odsyłania mnie do wikipedii , ze spokojem, jeśli trzeba to korzystam ze słowników :) tutaj akurat nie ma takiej potrzeby. Do rzeczy, proszę Was nie popadajcie w skrajności, być może też niejasno się wyraziłam. To "przytulenie" polegało na położeniu ręki na moim ramieniu , tak faktycznie typowo po kumpelsku. Ja chyba sobie za dużo podopisywałam do tego wszystkiego. Ale skutecznie mnie orzeźwiliście i jestem Wam wdzięczna! Dodatkowo się pośmiałam z tych paszkwilów i wielorybów na kanapce :)))) I to nie jest jakiś ocierak, który chodzi obok i mnie maca czy przypadkowo się ociera. Nie pozwoliłabym sobie na to. Muśnięcie ręki, dłoni miałam na myśli nie wiem, jakieś przytrzymanie ręki, pomoc podczas ćwiczeń i wtedy gdy jest to pierwszy raz zauważasz ten dotyk bo osoba jest nowa, i przekraczasz bariere nietykalności . No to jest chyba naturalne, wiecie o co mi chodzi ? Ja przynajmniej tak mam że póki się z kimś ciut bliżej nie poznam to go nawet za ramię nie złapię :) Brunetos244 - też o tym myślałam, Wy Panowie jesteście raczej prości w przekazie. nie analizujecie zbyt i nie cudujecie z zabawami tak jak to my baby potrafimy czasem :) tylko właśnie ja mam troszkę słabe doświadczenie bo nie jestem typem nieogarniętej flirciary i nie znam niektórych zachowań. No i też czasem jestem może trochę naiwna i się łudzę (w szczególności jak ktoś wpadnie mi w oko) Dlatego też pytam tutaj bo uwielbiam znać inny punkt widzenia i dopracowywać się od wewnątrz:) Gość - masz racje, może tak być że jest ktoś komu się tam podobam a kogo odstraszy ta relacja. Jednak nie chodzę tam z powodów matrymonialnych i nie mogę uważać na każdy swój ruch żeby nie odstraszyć potencjalnego adoratora. Jeśli komuś się podobam na pewno da mi to do zrozumienia. Póki co nikogo takiego (prócz tego jednego Koguta) nie było dlatego też post jest o nim :P Gość - siłownia uważana za rozrywkę dla próżnych pustaków ? w jakim ty świecie żyjesz? w średniowieczu ? czyli na przykład lekarze, adwokaci, biznesmeni, przedsiębiorcy to próżne pustaki bo chodzą na siłownie i dbają o zdrowie, kondycję i stan ducha ? Polecam ci zatem tę rozrywkę dla próżnych pustaków, przebiegniesz się parę razy, dostaniesz kopa endorfin i przestaniesz być zrzędliwym babsztylem / dziadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość788
autorko jak ja Cię świetnie rozumiem.... Niestety mam ten sam problem co ty- gdy spotkam faceta który mi się podoba to już go widzę jako mojego faceta, mężą, zastanawiam się ile będziemy mieć dzieci etc etc...:-( Może trochę rpzesadziłam ale jednak strasznie się nakręcam. Własnie jestem świeżo po takim "związku", który chyba sama stworzyłam, mam teraz wrażenie że bez jego zgody. Teraz jak już emocje opadły i nie jesteśmy razem ( a czy my kiedykolwiek byliśmy?:-(to był chyba wytwór mojej wyobrażni ) jestem w stanie ocenić sytuację obiektywnie. Wstyd mi za siebie, za to co robiłam żeby tylko z nim być. Facet szczególnie się o mnie nie starał, ale dla mnie jeden sms dziennie to już był dowód miłości:-D On głownie pisał sms, rzadko dzwonił, na spotkania tez nigdy czasu nie miał. Ale ja zadawalałam się spotkaniem raz na tydzień i go jeszcze tłumaczyłam że biedny zapracowany nie ma czasu:-D Spóżniał się na spotkania, mało tego czasem wstępnie umawialiśmy się na spotkanie a on potem o tym zapominał :-D Ale ja oczywiście ciagle go usprawiedliwiałam:-D Żeby było mało, poszłam z nim do łózka bo wydawało mi się że potem bardziej się zakocha:-( Jak się domyślasz nic takiego się nie stało:-D Zamiast tego ja po seksie miałam większe oczekiwania , a on nadal miał na wszytsko wywalone. Dopiero po seksie otwarły mi się oczy, dopiero wtedy pojęłam jaką idiotką byłam i jak bardzo rpagnęłam tego abyśmy byli razem. Teraz mam strasznego kaca moralnego i obiecałam sobie ze nigdy więcej nie będę się tak zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecisązmarsa
gość788 - Kochana bardzo mi przykro, że tak Ci się ułożyło a w sumie to nie ułożyło... można to uznać za cenne doświadczenie na przyszłość jedynie. Ale fakt moralniak w takich sytuacjach i ta wewnętrzna "żenua" są okropne :P Miałam kiedyś podobną sytuację z tym, że pierwsza zakończyłam tę znajomość i kompletnie olałam gościa jak obudziłam się z mojego"miłosnego amoku". Co się okazało gość miał drugą dziewczynę i wlaśnie moja intuicja mnie wtedy nie myliła. A to wszystko dlatego, że chcemy być z kimś blisko, że nam tego brakuje. Staram się nad tym panować choć jest ciężko... po prostu chciałabym kochać i być kochana i podejrzewam że masz podobnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, źle pojmujesz pojęcie chemii między dwoma osobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecisązmarsa
Gość - być może ... a jakie jest prawidłowe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam Twój pierwszy post i właściwie interpretuję to niezbyt miło dla Ciebie, tj. kogut. "Wyczuł" nosem, że ci się podoba, że może brakuje ci bliskości, tzn. jesteś łatwą zdobyczą, więc zabawia się w te buziaki i przybliżanie, żeby obserwować Twoja reakcję. Możliwe, że tylko go to bawi, może w perspektywie chce z*****ać, ale jedno jest pewne: tak nie zachowuje się mężczyzna zakochany lub choćby zauroczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość788
Masz rację, chyba za bardzo chcemy bo mamy w sobie ogromną potrzebę bliskości. Ja mam ogromny żal do siebie ale powiem Ci że nie mogę mu wybaczyć tego że wiedział dobrze że mi cholernie zależy i to wykorzystał. Gdyby był fair to nie poszedł by ze mną do łóżka i nie ciągnął tej naszej znajmości przez dwa miesiące, nie zapraszal do restauracji i nie zabierał na romantyczne spacery. I fakt że o ile spotkania z nim były cudowne to już po spotkaniach on zapadał się jakby pod ziemię. Niby jakiś kontakt był, ale to było mało. Czułam że coś jest nie tak, żaliłam się przyjaciółce, ciągle zastanawiałam się o co w tym chodzi.Ale wystarczyło spotkanie raz na tydzień abym znowu szalała za nim. Niestety leczę teraz złamane serce i nikt mi nie wmówi że facet zainteresowany kobietą zachowuje się tak jak ten mój czy twój. Mam porównanie i wiem że jak facet się zainteresuje to fiksuje a ty nie zakładasz topików na kafeterii bo on sprawia że czujesz się pewna niego i czujesz że mu zależy. Także Ty tez sobie odpuść autorko bo on nie jest zainteresowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość788
I tak jak ktoś pisze powyżej to ten mój chyba chciał tylko z*****ać i miał gdzieś to że ja się w nim zakochałam. On to wykorzystał, także uważaj autorko bo być może te musniecia, dotyk to może tylko pretekst do tego aby Cię tylko zaliczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecisązmarsa
No cholera, przyznaje macie rację. Teraz to widzę już czarno na białym dosłownie. Ktoś komu na kimś choć w minimalnym stopniu zależy robi cokolwiek by znajomość rozwijać a nie stać w miejscu. A te gierki nie wychodzące poza nasze jedyne miejsce spotkań to ewidentnie sprawdzanie reakcji i tego na jak wiele może sobie pozwolić i jak bardzo może się ze mną spoufalać. W końcu co mu zależy, może aurat uda mu się zaliczyć...heh... "Jak facet się zainteresuje to fiksuje a ty nie zakładasz topików na kafeterii bo on sprawia że czujesz się pewna niego i czujesz że mu zależy. " - święte słowa. Gdyby to szło w dobrym kierunku nie pisałabym tutaj. Jeszcze na dodatek prosiłam go o pomoc w ułożeniu planu treningowego bo trochę się na tym zna i ma to niby zrobić do końca tygodnia. Ale najlepszym wyjściem będzie jak mu podziękuję i zrezygnuję z tej pomocy póki nie zostanę pierwsza olana... Ehhh wartościowi faceci, gdzie Wy się chowacie ? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie się wydaje, że nawet zaliczyc nie chce, bo tak to zależałoby mu, żebyście choć na imprezę poszli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość788
Autorko nie życzę Ci takiego zonka jak ja zaliczyłam , dlatego ostrzegam Cię i radzę abyś w to nie brnęła dalej. Nawet nie wiesz jak czułam się podle gdy po pierwszym seksie, gdy już wróciłam do domu on milczał. Nawet nie napisał nic miłego, nie zadzwonił. Już wtedy wiedziałam jaki popełniłam ogromny błąd. Czułam się jak jakaś szmata. Potem on niby utrzymywał kontakt ale to było takie na odwal się, po seksie ten kontakt jeszcze bardziej się rozluźnił. To było straszne. Boli tym bardziej że on z premetydatcją wykorzystał to że mi bardzo na nim zależało. Ale powiem Ci że mam lekcję na przyszłośc, wyciągnęłam z tej znajmości wnioski i nigdy więcej nie będę wkręcać się w tego typu znjamości a facetów mało zdecydowanych i zdystansowanych będę spławiać w momencie. Także autorko ty zrobiłaś już wystarczająco dużo aby dać mu do zrozumienia że jesteś nim zainteressowana, jeśli on tego nie odwazjemnia to dj sobie spokój . Powodzenia w następnej relacji damsko-męskiej:-) A co do twojego pytania o facetów, to ja też zaczynam wątpić czy uda mi się poznac kogoś sensownego:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co piszesz, nie jest absolutnie toba zainteresowany.i ani nie jest niesmialy ani z polnocy europy (oni czesto okazuja zainteresowanie nieokazujac zainteresowania tylko czekajac biernie na rozwoj akcji) tylko 100% Polak.po prostu lubi cie, nie jestes w jego typie, moze ma kogos innego na oku.odpusc sobie.jesli naprawde cie to dreczy, zmien silownie bo bedziesz cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecisązmarsa
Z tym zaliczeniem to też fakt, jeśli by chciał to by się jakoś postarał chociaż o to haha. Ale to tym bardziej chore bo w takim razie skoro nie jest zainteresowany na żadnej płaszczyźnie to po cholere taki ktoś truje ? sam przyłazi, zaczepia, flirtuje ? to chyba z nim jest coś porządnie nie tak, bo jeśli mnie ktoś w ogóle nie interesuje to po prostu jestem miła w przypadku kontaktu, owszem, ale nie łaże za tą osobą, nie posyłam jej buziaków itp po prostu taka osoba jest i nie wywołuje we mnie żadnej reakcji. A tutaj jednak one są i wydaje mi się, że może tutaj chodzić jedynie o podbudowanie jego samooceny w tamtym środowisku...bo jak nie to, to nie wiem co. gość788 - też miałam taką sytuację i jest to straszne. i przyrzekałam sobie już nigdy nie wpaść w taką pułapkę. a tu proszę, co rusz na mnie takie czyhają. Dobrze, że tym razem chociaż lampka ostrzegawcza mi się zapaliła. A są kobiety, które same są zimnymi, wyrachowanymi ....babami a przyciagaja do siebie wartosciowych mezczyzn. A pozniej ich rzucaja albo zdradzaja, wykorzystuja. Jakie to wszystko skomplikowane :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecisązmarsa
mam pytanie...dziś chcę powiedzieć Kogutowi żeby już tego planu treningowego mi nie układał...nie wiem jak to zrobić, co powiedzieć by wyjść z tego z twarzą ? powiedzieć wprost, że się jednak rozmyśliłam i dzięki za chęć pomocy i tyle? nie chciałabym się też zbytnio tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wymysl jakas wymowke.ze np. czasowo nie pasuje.facet moze cie lubiec ale jako kolezanke.sama mialam takich znajomych i tez myslalam nie wiadomo co, a oni mieli po prostu taki bezposredni sposob bycia.powiedzialam jednemu ze jestem zajeta i nie wypada zeby mi wysylal esy, a on na to ze wcale mnie nie podrywa i nie jest mna zainteresowany, ale mnie lubi i chce pogawedzic.inny tez (z tym ze ten byl nieziemsko przystojny i ja bylam wolna ), ze chce poznac nowych ludzi, nie szuka zwiazku ani nic podobnego i ze mam zbyt wysokie mniemanie o sobie, wyobrazam sobie ze kazdy facet ktory ze mna rozmiawia tylko o mnie marzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze widzisz to co chcesz widziec, ale facet nie jest topba zainteresowany.lepiej zmien silownie zeby sie nie zadreczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego ma ci nie układać? Obraziłeś się bo cię nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słońce w pełni
Dziękuje Ci Autorko za odesłanie mnie do Twojego topiku. Część z odpowiedzi przyjęłam jako słowa skierowane do mnie. Cholera tę osóbkę , co zwróciła uwagę na to , że gdyby facetowi zależało , to jego potencjalnej partnerce ,to nie musiałaby zakładać tematów na Kafe , to po rękach całować! Aż otworzyłam oczy ze zdziwienia jak trafne są te słowa. U mnie sytuacja przedstawia się nieco inaczej , ponieważ jestem w związku z takim facetem...cóż. Przepraszam za wtrącenie i dzięki wielkie jeszcze raz @facecisązmarsa za nakierowanie mnie nieco , w którą stronę powinnam patrzeć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecisązmarsa
nie będę zmieniać siłowni z powodu faceta, nie przesadzajmy :) ja sobie poradzę bo ani się nie zauroczyłam ani nic, tylko zwyczajnie trochę mnie zamroczyło. to wynika z tego, że tak w głębi duszy chciałabym mieć kogoś bliskiego płci męskiej ale już wróciłam na ziemię i przestawiłam sposób myślenia na bardziej trzeźwy. co do planu to nie obraziłam się dlatego, że nie jest mną zainteresowany...bynajmniej. Po prostu zdałam sobię sprawę na podstawie tego co mówił, robił (nie wszystko tutaj opisałam rzecz jasna bo kto by to czytał) i tego co Wy tutaj mi nakreśliliście że on się mną bawi bo wyczuł "łatwą zdobycz" jak to ktoś napisał. A na to sobie nie pozwole bo zbyt wiele lat pracy włożyłam w to żeby przestać być związkowym popychadłem. A zerwanie z pewnymi wzorcami i jakims swoim obliczem wcale łatwe nie jest. @Słońce w pełni - Kochana przeanalizuj sobie wszystko dokładnie. Wykonaj możliwe ruchy w ramach zachowania godności, kulturalnie , na poziomie. Jeśli facet dalej będzie olewał to szkoda czasu. Byłam 2 lata z takim który traktował mnie jak koło zapasowe. Jak miał czas to napisał a już stałam gotowa przy drzwiach...2 stracone lata bo tylko cierpiałam. Skoro na starcie macie takie problemy, gdzie powinniście "pić sobie z dziubków" to co dopiero będzie później ? Albo szczera konkretna rozmowa albo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam nie widzę, żeby traktował cię jak łatwa zdobycz. On cię w ogóle nie chce. Jakby chciał cię przelecieć to by to już dawno zrobił albo przynajmniej próbował. Widzi przecież za na niego lecisz, sama piszesz do niego wiadomości na fb, prosisz o numer telefonu, układ ćwiczeń, dajesz do zrozumienia że chętnie byś na imprezę poszła. Nie wiem dlaczego myślisz, że chciał z tobą iść do łóżka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecisązmarsa
Ja wiem dlaczego tak myślę. Ale nie chcę już tego opisywać. Dla mnie wazniejsza była ta druga strona, bardziej emocjonalna, której nie ma nota bene. I to w zasadzie mi wystarczy. Nie zrobiłby tego dawno bo się nie kurwię, to po pierwsze i dałam mu to do zrozumienia jasno i wyraźnie w trakcie jednej z rozmów. Wyjście na imprezę jest dla Ciebie zaproszeniem w rozwarte nogi ? Dla mnie absolutnie :) Miałam zwyczajną ochotę się pobawić, poznać go. To był też pretekst by zobaczyć co zrobi. Nie zrobił nic, na początku sobie to jakoś tłumaczyłam ale koledzy i koleżanki z Kafe wylali na mnie kubeł zimnej wody i spoko. Życie toczy się dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może faktycznie nie napisałaś tu ważnych informacji, bo z tego co czytam absolutnie nie wygląda, że on czegoś od ciebie chce. Nie widzę, żeby traktował cię jako łatwa zdobycz. Po prostu w ogóle cie pod tym kątem nie traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjście na imprezę jest okazja. Jak komuś zależy na łatwej zdobyczy jak to ujmujesz, to szuka tego typu okazji. Ja nie pisałam że się k***isz czy w ogóle coś w tym stylu, tylko że on na dobrą sprawę nic nie robi w tym kierunku by cię do łóżka zaciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecisązmarsa
Nie robi dlatego, że jasno i wyraźnie dałam mu do zrozumienia że nie ze mną takie jednorazowe numerki po miesiącu czy 2 tyg znajomości. Jakoś tak wyszło podczas jednej z rozmów. A że miałby na to ochotę to wiem po niektórych jego zachowaniach, których własnie już nie opisuję nawet bo to nie ma sensu i zdałam sobie sprawę jak prostackie one były . albo dobra dam jeden przykład, będzie większyobraz jego osoby ... robiłam przysiady, przyszedł, stanął troche za mną, coś tam rozmawiamy w trakcie...nagle mówię " dobra nie rozpraszaj bo stracę równowagę i sie przewrócę na Ciebie z tym całym ciężarem" a on patrzy się patrzy i niby w żartach ale żart niskich lotów "nie musiałbym używać rąk żeby Cię przytrzymać" i śmiech. Ogólnie gdyby powiedział to mój dobry kumpel to też bym się zaśmiała, jesteśmy tylko ludźmi. Ale facet który zna mnie zaledwie miesiąc taki tekst ? Moja koleżanka mówiła, że było to może trochę głupie ale i smieszne. Dla mnie trochę żenujące no i mało kulturalne biorąc pod uwagę staż znajomości. Nie wiem może przesadzam... Wy się wypowiedzcie...chętnie się dowiem jak to wg Was wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×