Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

fejs męża....

Polecane posty

Gość gość
Ja sie nie chce chwalic ze spotykam sie z zonatym facetem. Po pierwszze glownie on sam ubiega sie o te spotkania i napisalam ogolnie o tym zebyscie wiedzialy do czego zdolni sa faceci !! K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana k powiem Ci tak to nie jest facet tylko buhaj r/u/c/h/a/j nie szanuje żony bo ją zdradza nie szanuje Ciebie bo w sumie ***** cię ,ale bez zobowiązań no i w końcu on kobieto piszesz zdobywca musi się dowartościować :-D proszę CIĘ on nie stał koło prawdziwego faceta to taki chłoptaś z wibratorem w majtkach i w sumie mi się z tego nic nie robi ja wolę inny typ mężczyzn na szczęście a i K szanuj się :-) nigdy w życiu nie chciałabym być pojemnikiem na spermę a jesteś im bo dajesz się dmuchać facetowi co kilka godzin wcześniej dmuchał inną nie koniecznie żonę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem pojemnikiem na sperme :) . Powtorze po raz kolejny ze ja rowniez mam z tego korzysc !. I nie obchodzi mnie kogo sobie r/u/c/h/a/l wczesniej. Zawsze sie zabezpieczam tabletkami i prezerwatywami takze nic mi nie grozi. I mowcie sobie co chcecie. Ale coraz wiecej jest takich nierwiernych mezusiow.! Sama przecieram oczy ze zdumienia. Nawet jak wychodze gdzies do pubow czy na dyskoteki. Podbijaja zonaci faceci na podryw i wcale sie nie ukrywaja z obraczka. Otworzcie oczy. Ale tez nie chce wrzucac wszystkich do jednego worka bo napewno sa wyjatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gardzę tobą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To akurat mam gleboko gdzies :) k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno tylu jest mezczyzn na swiecie, naprawde musisz sie brac za zajetego? Nie znalazlabys sobie innego, wolnego, ktory tez dawalby ci rozkosz? Przeciez jestes teraz poniekad winna krzywdy drugiej kobiety, wiem, ze kazdy ma inny kregoslup moralny ale w swiecie, gdzie chetnych facetow jest mnostwo lapac sie za zajetego to juz desperacja. Ja od zawsze omijalam zajetych a na ich slabe proby podrywu reagowalam pogardliwym usmiechem. Masz zone to do niej idz pajacu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej autorko.nie bede Ci doradzac,bo nie wiem co.kilka lat temu sama bylam w podobnej sytuacji.na poczatku malzenstwa za czasow NK przylapalam meza na pisaniu do bylej dziewczyny,gdy akurat urodzilam dziecko.co prawda chwalil sie corka,zwrocil.sie do niej per"kiciu",mile slowka,itp.,a piszac o mnie okreslil mnie"na wsi bedzie".byla awantura,watpliwosci,zanizenie samooceny.przeszlo,schowalam w pamieci.od tamtej pory nie ma ani nk ani fb.sporadycznie dogladam.Jednak zadra zostaje i z biegiem lat to sie nawarstwia,nie da sie od tak zapomniec.zycze powodzenia i rozsadnych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej autorko taki topik jak twój. Kafeteriuszki uwielbiają takie topiki szczególnie tu na macierzyńskim. Taki tematów było już tu wiele. Zawsze był to wielki hit. Odpowiedzi na 20 stron w krótkim czasie, podczas gdy przy "zwykłych" problemach ciężko o życzliwe czy w ogóle jakiekolwiek rady. Tutaj wszystkie będą z wypiekami na twarzy śledzić twoją historię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga K. Wszystko co napisałaś było oczywiste i przewidywalne zarazem. Tak KAŻDA kochanka sie "usprawiedliwia" i w ten sposob stara sie udowodnić ze ona nic złego nie robi oraz nie jest tanim pukadełkiem. To oszukiwanie samej siebie. Jestes pukadełkiem bo ten facet nie szanuje Ciebie jako kobiety, nie szanuje zony i zarazem matki swoich dzieck, nie szanuje rodziny. Nawet nie jestes w niczym lepsza niz żona-przeciwnie. Jestes gorszego sortu. Taka chwilowa odskocznia. Mam nadzieje ze za kilka lat jakis mezczyzna stanie sie dla Ciebie całym światem, urodzisz mu dziecko a pozniej on zrobi to samo co teraz robisz Ty. Myśle ze cieżko Ci bedzie znaleść kogos na poważnie bo takich jak Ty faceci tak nie traktują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kafeteriuszki będą odświeżać temat dopóki zdrada nie wyjdzie na jaw oraz dopóki nie upewnią się że autorka "pogoniła dziada". Wtedy impreza będzie skończona i towarzystwo będzie mogło się rozejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha kochanki myślą, że są jedyne :D taki facet to pójdzie do każdej, która da. żony też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie nie usprawiedliwiam :). Pukadelko ? Oboje czerpiemy z tego duzo przyjemnosci :). Chwilowa odskocznia. Ok. Ja niczego on niego nie oczekuje . Tylko seksu:) mam swoje potrzeby a on je doskonale spelnia. A wyrzuty sumienia zostawiam jemu. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat nie odbieram tego tak ze musze byc jedyna! Napewno sypia czasami ze swoja zona i w ogole mnie to nie rusza. Moze ma jeszcze inne? Nie interesuje mnie to. Poprostu nie zalezy mi na tym czlowieku nie mam zadnych uczuc do niego. Wiec jezeli ma wiecej kobiet..? Co mi do tego ? Jego sprawa . Miedzy nami jest czysty uklad - seks :) mnie jest dobrze i jemu . K .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks bez miłosci dla przyjemności :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale siadlyscie na ta kochanice. Przeciez dziewczyna nie chce, by zostawil zone, nie chce z nim byc, chce tylko zaspokoic swoje potrzeby seksualne. Ma prawo zrobic to z tym, kto jej odpowiada. A ze zonkos sie zalapal? To on powinien ja pogonic na samym poczatku, jednak widac, ze jemu tez to odpowiada. Zreszta, drogie zony, mezowie nie sa Wasza wlasnoscia, maja swoje rozumy. Ile ja znam przypadkow, gdzie byl slub, dziecko, wielka milosc, ktora szara rzeczywistosc zweryfikowala. Okazywalo sie, ze to nie milosc, a np. zauroczenie bylo albo slub, bo dziecko w drodze albo slub, bo juz na to czas, bo chodzimy ze soba tyle lat. A po latach okazywalo sie, ze jedno czy drugie ze wspolmalzonkow poznalo swoja prawdziwa milosc. W zyciu nic nigdy nie wiadomo i niczego nie mamy na zawsze i na wlasnosc. Zamiast skupic sie na niewiernym wspolmalzonku, ocenia sie moralnosc kochanki. ale to nie kochanka slubowala przed oltarzem. Kochanka moze nie miec zadnych zasad, a raczej kierowac sie swoimi, w jej mniemaniu dobrymi. Wiecej tolerancji, nie Wam oceniac taka kobiete, mscic sie, wieszac psy. Rownie dobrze same, zoneczki, mozecie byc zle oceniane z roznych wzgledow, bo komus cos w Was moze sie nie podobac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daleko mi od oceniania i kochanki i meza, kazdy robi jak mu wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie zonki. Napisalam o sobie zeby poprostu was uswiadomic ze jak facet bedzie chcial zdraadzic to i tak zdradzi ! Patrze na naszym przykladzie zona juz go raz przylapala mial rozmowy z nia ale mimo wszystko nie konczy ze mna. Bardzo kombinuje jak jest w domu i wykorzystuje kazda okazje zeby sie skontaktowac ze mna i oczywiscie do tego bardziej jest ostrozny wszystko usuwa od razu a zona mysli ze juz jest wszystko super. K .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 9:13 - w takiej sytuacji powinno się rozejść a nie szukać tej drugiej/tego drugiego. Ale wiem, że łatwo się mówi. Sama byłam kochanka, uwierzyłam w te brednie, które oni wszyscy klepią "mój związek to pomyłka, nie sypiamy ze sobą". Teraz mam normalna rodzinę, ale wiem, jak łatwo można pchnąć faceta w ramiona kochanki, często nieświadomie. Bo faceci u kochanek nie szukają tylko seksu, ale często ciepła i zainteresowania, których nie mają w domu. Ale to zupełnie nie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wlasnie, ze na temat, gosciu powyzej :) w codziennym zyciu, w biegu, po kilku latach malzenstwa, gdy sa dzieci, obowiazki i problemy-ktora z zon z reka na sercu przyzna, ze widzi w swym mezu prawdziwego mezczyzne, docenia, wspiera, nadal flirtuje? Oczywiscie w druga strone tez pytam, bo to dwie osoby musza podgrzewac atmosfere w zwiazku i dbac o milosc. Niewazne, czy to facet, czy kobieta-jesli nie ma sie tego w domu, to latwo znalezc i skorzystac poza domem. Taka kochanka/kochanek widzi w nas mezczyzne/kobiete, jest adoracja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale w 9/10 przypadkow te flity z kochanka/kochankiem koncza sie niczym rzadko to przeradza sie w zwiazek.... czy to nic nie uczy osoby zdradzajace... po co niszczyc cos co jest dobre(o ile nie bardzo dobre) dla kilku chwil ulotnej przyjemnosci...ale widac niektorzy lubia ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moją żonę zaczepia na facebooku mój kolega z pracy. Wiem,że mu się podoba i tymi ciągłymi pytaniami o nią zaczyna mnie wkur/wiać. Ma żonę i dwie duże córki. Jego żona jest ładną kobietą, często jezdżą na wczasy do Włoch, mają wybudowany dom, ale chyba czegoś mu brakuje. Raz mnie w szatni zapytał,czy moja żonka lubi być zdominowana, jaki ma rozmiar piersi. Wypytuje o wszystko. Odnośnie fb to posyła jej zaproszenia do gier, miała kilka kilka swoich zdjęć z wakacji i zapisał to do swojej galerii w telefonie Debil pochwalił się tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale flirt z kochanka/kochankiem nie ma sie w nic przeradzac :) To jest odskocznia od szarej rzeczywistosci. Za duzo mozna stracic na rowodzie, sa dzieci, kredyty, wspolne sprawy no i rozrywka...szkoda tylko ze nie z wlasnym wspolmalzonkiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w taki sposob zaczał sie romans z kolega z pracy, tyle ze ja jestem wolna. Nic nie wiedziałam o tym, ze ma zone i dziecko. W pracy nam sie dobrze gadało, wieczorami pisalismy na fb i pewnego wieczoru na spontana wpadł z winem i pierwszy raz to zrobilismy, pozniej drugi, trzeci, setny... ciagło sie to ponad rok, spedzał u mnie noce, weekendy, mieszkanie mi malował, z moja corka sie bawił itd wszystko wyszło na jaw przypadkiem bylismy w galerii handlowej ona tez tam była przypadkiem z ich dzieckiem. Wiadono naskoczyła na nas delikatnie mowiac i wiecie co zrobił ? Stanał po mojej stronie ze ma sie odczepic odemnie bo nic nie wiedziałam. Bo była tak naiwna i jego zapatrzona ze mezus swiety tylko ja go uwiodłam. A zaczeło sie od zwykłych rozmow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam pytanie do pani kochanki: po co ci taka relacja? Czemu akurat zajęty facet? Kompletnie tego nie ogarniam, dla mnie to przejaw niskiej samooceny, próba dowartościowania się tym, że się podrywa "trudniejszego" (teoretycznie, jak widać) faceta. Przecież dla samego seksu można mieć wolnego faceta, bez bawienia się w szkopki z zajętym. No chyba, że ten facet cię po prostu sponsoruje i o to chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobnie ktoś już napisał i się wyparła bo co innego ma zrobić. Sama uparcie wierzy w to w co jej wygodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko: kilka słów ode mnie w Twojej sprawie. Tak naprawdę nikt Ci tutaj na forum nie powie czy Twój mąż Cię zdradzał czy nie. Istnieje możliwość, że Ty sama nigdy się tego nie dowiesz. Fakt jest natomiast taki, że Twój małżonek flirtował z jakąś pannicą w barze i co najmniej w głowie dopuszczał możliwość bzyknięcia się z nią. A robił to dlatego, że Wasze relacje niestety nie wyglądają najlepiej i poszedł na łatwiznę (jak zresztą robi zapewne spora część facetów). I zamiast zadbać o relacje z Tobą, zamiast porozmawiać z Tobą, zamiast zaprosić Ciebie na romantyczną randkę, zamiast pomóc Ci w domu, żebyś miała ochotę na spędzenie z nim czasu inaczej niż ostatnio, on wolał iść do baru i komplementować pierwszą-lepszą, ładnie (i łatwo?) wyglądającą dziewuchę. Świnia i tyle. Pytanie natomiast takie co Ty zamierzasz z tym fantem zrobić i czy zamierzasz dać mężowi szansę na poprawę? I czy on zamierza robić cokolwiek, aby ta sytuacja się nie powtórzyła? Pamiętaj, że Twoje chęci to jedno, ale jego chęci to drugie. Oboje musicie chcieć tego samego i oboje musicie dążyć do poprawy Waszych relacji małżeńskich. Innymi słowy: za obietnicami męża "ja się poprawię" powinny iść jeszcze czyny. Niech mąż Ci więcej pomaga, odciąży nieco z obowiązków domowych, tak, żebyś miała czas dla siebie. I tak, abyście mieli czas dla siebie nawzajem: na rozmowy, wspólne kolacje przy świecach (nawet w domu) itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko pisz co u Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A NO NIC WIELKIEGO, MĄŻ OD WCZORAJ JEST NIE DO POZNANIA, STARA SIE, NAGLE ZNAJDUJE NA WSZYSTKO CHEC I CZAS... nie wiem na ile to na pokaz i by wyciszyc sytuacje a na ile sie wystraszyl...ale obstawiam to drugie... zobaczymy za wczesnie by wyrokowac co dalej. jestem na rozstaju drog, taka zawieszona. musi troche czasu uplynac zanim cos postanowie i musze zobaczyc ze jego zachowanie jest szczere. co do panny - nie ebde szla i robila sobie obciachu to rzeczywiscie bez sensu. napisze jej tylko kilka slow na fb ze ma spadac z naszego zycia. bez wulgaryzmow i obrazania... zobaczymy. maz jest dorosly, musi sie zdecydowac, zawsze juz bede miec do niego zal o to ze w ogole bral takie cos pod uwage,zadra w sercu zostanie, a co bedzie czas pokaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się dziewczyno bzyknij z innym i od razu będzie Ci lepiej, a zawsze będziesz miała wspomnienie w zanadrzu :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:34 Droga K. Raczej porównywanie każdego meza do takiego szmaciarza z jakim Ty sypiasz jest nie na miejscu. Nie mierz wszystkich jego mIara bo jest niżej dna a porównywać sie należy z lepszymi jak juz. Piszesz ze nie odeszła od niego a Ty jestes z nim jedynie dla seksu zatem zauważ rownież ze żona moze byc z nim jedyne dla jego pieniedzy. To ze chwilowo udają szczęśliwa rodzinkę nie oznacza se żona nie czeka w ukryciu i nie uderzy w Odpowiedniej chwili. Rownież nie rozumiem po co akurat taki facet Ci potrzebny. Gdybym szukała jedynie seksualnego obiektu to nadal bym miała wyższe wymagania niz zużyty samiec będący mezem i ojcem. To sie nazywa kręgosłup moralny. Mimo ze Ty go nie chcesz dla siebie, rozwalasz dzieciństwo jego dzieciom i zycie tej kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×