Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

fejs męża....

Polecane posty

Gość gość

moze to bedzie chaotyczne co napiszę, ale jestem pod wplywem emocji i mam metlik w glowie. ale od poczatku...mąż nigdy nie mial fejsa, nigdy go to nie ineteresowalo..jakis czas temu zalozyl konto NIBY tylko po to zeby umawiac sie z kolegami na granie w pilke,maja tam swoja grupe, robia wydarzenie i sie zapisuja. a ze jest ich wiecej niz sklad przewiduje, to graja ci co sie pierwsi zapisza...od pocatku czulam ze to nie bedzie nic dobrego... nagle z czlowieka ktory mial 3 znajomych na fb stal sie uzytkownikiem z ponad setka znajomych z czego wiekszosc to "kolezanki"...no wlasnie, o to mi sie rozchodzi-tak jestem glupia zazdrosna wariatka, z 5letnims tazem malzenskim ale nie z klapkami na oczach... jest wsrod nich kilka dziewczyn ktore mi sie nie podobaja-2 kelnekri z knajpy do ktorej czasem chodzi(chodz daaaawno tam nie chodzil a teraz coraz czesciej...jedna mezata dzieciata, druga wolna...czasem mu w zartach niby dogaduje ze pewnie mu sie podobaja i go podrywaja...slysze ze cos ty, za mlode, same gowniary..jak mu mowie ze zonaty facet to dzis trofeum dla kobiety to tylko sie usmiecha a w lozku przeciez wiek nie wazny... dzis rano wchodzac na poczte zobaczylam ze sie nie wylogowal...i oczy otworzylam ze zdumienia...widzialam kilka strzepkow konwersacji z dwoma dziewczynami. z ktorych az czuc cos wiecej niz zwykla rozmowe o pogodzie...jedna siedzi za granica ale chyba przyjechala do pl w odwiedziny, umawiala sie z nim na piwo knajpie..nie umiem sobie przypomniec zeszlego wtorku ale z tego co pamietam byl na piwie wieczorem,wrocil pozno,nie mowil nic ze byl z kolezanka,o nie slowem nie wspomnial...cicho siedzi, druga tez pisala ze o tej i o tej w tej knajpie, i ze ma przyjsc...nic mi sie powiedzial. czuje ze ma jakies tajemnice przede mna...nie wiem jak go zagadac, co zrobic? czy mam sluszne podejrzenia czy to niewinne rozmowy a ja fiksuje...co powinnam zrobic? moze powiedziec ze byl widziany wtedy z jakas kolezanka w knajpie i zobaczymy co powie/? DORADZCIE. A MOZE NAPISAC DO JEDNEJ I DO DRUGIEJ NA FB ZE MAJA SIE ODCZEPIC OD NIEGO.... ta jedna jeszcze jak nk byla na czasie tez ciagle pisala...czemu jej tak zalezy na tym kontakcie, nawet opieke nad dzieckiem z trudem zorganizowala by isc na to piwo-tyle udalo mi sie wyczytac.nie znam hasla do jego fb nie widzialam calej rozmowy..wspomnialam mu ze cos duzo ma tych kolezanek i chyba sobie sprawdze fb to on zaraz sie nerwowy zrobil i ze on sprawdzic musi moj...co o tym sadzicie. ps to nie prowo i prosze o normalne wypowiedzi. nie pozwole na rozbicie mojego malzenstwa a z drugiej strony nie bede walczyc na sile...to on powinien wiedziec co wybrac..co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym mu kazała się tu i teraz zalogować i pokazać mi wszystkie wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z nim na spokojnie ze ostatnio masz jakieś złe przeczucia, ze nie chcesz by takie bzdury doprowadziły do tego ze przestajesz mu ufać i poproś by wszedn na swojego fb i pokazał Ci kontakty i korespondencje. Ja fb nie mam ale mój ma o czasem bardziej w żartach zaglądam mu przez ramie i z uśmiechem sie pytam co tam przedemancypacyjna ukrywa... tyle ze on nigdy nie reaguje na to jakoś dziwnie a zawsze mi cierpliwie odpowiada jak sie o kogoś spytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobne podejrzenia, więc zaczęłam nalegać, żeby mnie zabierał ze sobą :) I już prawie wcale nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że nie wejdzie przy niej na fejsa, zrobi jej dziką awanturę i cała wina spadnie na nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże dizekuję ci że jestem normalna i mam normalnego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taa do alsek napisz, jak do dzieci by sie od twojego bachora trzymaly z daleka bo co? bo poskarzysz ich rodzicom? bo d**e przetrzepiesz?? nie badz smieszna, jak nie one to sie inne znajda jezeli takiego masz meza, a jakiego masz to ty powinnas wiedziec, jesli nie wiesz to od niego sie tego dowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam konta na fb,ale uważam,że od pisania się zaczyna. Moja żona ma konto na fb,ostatnio w pracy mój kolega pokazał że ma w galerii w swoim telefonie zdjęcia mojej żony zapisane z fb-Bo ma ją w znajomych całkiem mnie rozjebał jak dzień wcześniej mnie zapytał czy lubi uprawiać seks w samochodzie i być zdominowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
az sie trzese.teraz weszlam na jego poczte..wiem nie powinnam...doczytalam jeszcze kilka strzepkow konwersacji, jedna informuje go gdzie i o ktorej pracuje...potem sama zagaduje do niego w stylu eeej co tam slychac/co u ciebie/ czemu sie nie odzywasz? wyraznie szuka z nim kontaktu...jest mloda, sama...moze rajcuje ja podryw cudzego zonatego faceta...nie wiem, ale czuje w kosciach ze cos sie swieci...trzesą mi ie rece normalnie, jestem w pracy, a nie umiem sie skupic. mam ochote lasce nagadac nic mu wczesniej nie mowiac i poczekac na reackje obu... nie wiem co zrobic, ale mysle ze nie wytrzymam i dzis bedzie dzika awantura, jestem sciekla, juz sie czuje oszukana a niby nic sie nie stalo..no wlasnie, niby....czuje w kosciach ze laczy ich na razei wirtualny romans...dlaczego to ukrywa. wszedzie chodzi z tel, ciagle siedzi na fb a wczesniej sie ze mnie smiał ze tylko fejs i fejs i ze ciagle tam siedze... ech zwariuje zaraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba prowokacja. Najpierw piszesz ze nie wylogowal sie wiec przejrzalas wiadomosci, ale nie znasz hasla.A teraz w pracy siedzisz i co nagle znasz hasło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz ja to bym z grubej rury lasce dałabym spokój, bo to nie z nią zawierałaś małżeństwo mężusia do ściany i niech ci pokaże całą rozmowę i pozostałe rozmowy i podeprze je odpowiednimi argumentami, zapewne tego nie zrobisz, bo się boisz, ze będziesz musiała go wystawić za drzwi, bo tak by wypadało, a jak go kochasz to nie dasz rady albo mu wybaczyć, do następnego razu, będziesz musiała z tym żyć i bać się dalej, bo luzu to już na pewno nie będzie także może daj sobie spokój chyba, że masz stalowe nerwy ale dla mnie to połowiczna zdrada, jeśli umawia się z nimi "tylko" na piwo i dla mnie do widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z poczty nie można odczytać wiadomości z fb PROWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna odczytac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna odczytac tylko ostatnie ktore przyszly i sa nieodczytane a konwersacje cala tylko na fejsie. Nagle zna haslo? nie badzmy naiwni.prowokacja nieudana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On 636
Takie to jest k... wa szukanie czegoś na siłę. Ty jak piszesz z jakimś kolega, to też odrazu myślisz o *****.u z nim? Chcesz odrazu rozlozyc przed nim nogi? Może on nie myśli tak jak Ty? Podczas zawarcia związku małżeńskiego, nie ma nic o tym, aby nie utrzymywać z innymi ludźmi kontaktu. Pewnie jak zacznie pisać z kolegami, to może mu wrzuć ze jest ukrytym gejem? Bo na czas ci nie pokaże o czym z nimi pisał. Ja nie mam fb, ale moja zona ma i ch. J mnie interesuje z kim se pisze. Tylko u mnie i tak ma non stop pretensje, bo może podrywa m inne itp... Chora zazdrość. I powiem Ci, że jeśli ma się rozpasc, to tylko przez jakąś chora zazdrość. Nie wnikaj i nie nakręca się za bardzo, bo ci na banie siądzie juz konkretnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CZLOWIEK NIE ZNA SAMEGO SIEBIE a co dopiero co siedzi w glowie meza..nie wiem kim jest tak naprawde bo doznalam teraz szoku.ma jakies tajemnice i tyle. wczesniej go na czyms takim sie zlapalam...wiec takie rady wsadz sobie.... jestem roztrzesiona, rozmawialam z nim przed chwila zagadnelam z kim byl na piwie we wtorek...najpierw sie wyparl potem ze z kolega wpadl na jedno...a mowie ze pewna osoba powiedziala mi dzis rano ze byl widziany z kolezanka....zamurowalo go, nie zaprzeczuyl ale glos mu sie łamal bo kombinowal jak z tego wybrnac...i mowi mi ze tylko na jedno tam wskoczyl, ze ona tam byla ze sie nie umawaili..klamie bo z fb wiem ze byli umwoieni...mowie mu to a on zaprzecza ze nie na 100% byli umowieni, ze do konca nie wiedzial ze wpadnie...cos mi tu smierdzi. laska przyjezdza do kraju bo niby matka na raka chora a biega po knajpach z cudzymi mezami na piwo.zaczal podniesionym glosem ze przeciez jej tam nie bzykal...noo super, mam sie cieszyc? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cytajcie ze zrozumieniem-nie znam hasla do fb...ale znam do poczty, to znaczy kiedys zmienil to ktore znalam a teraz wrocil do starego, bo wpisalam na czuja i weszlo.... na fb nie znam hasła wiec nie widze calych kowersacji, a na poczcie sa tylko kawalki i to odpowiedzi od tych dziewczyn a jego wypowiedzi nie widze. to zadne prowo. jestem roztrzesiona wiec moze to ladu i skladu nie ma, przepraszam, musze ochlonac bo zaraz kogos zabije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
K/u/t/a/s z tego twojego męża. Świadomie sprawia ci przykrość. Takie zachowanie to jest jeden krok od zdrady. Tu nie chodzi o chorą zazdrość i o utrudnianie spotykania ze znajomymi. Przecież można razem się spotykać a w ten sposób nie jest uczciwy wobec ciebie. Weź się za to bo on ewidentnie leci na inne baby a takie baby mają w d/u/p/i/e że facet ma żonę. Wręcz przeciwnie, żonaty to zakazany owoc i się cieszy taka że skoczył z nią w bok i czuje się wtedy lepsza. Jakby nie chciał jej bzyknąć to by się po kryjomu z nią nie spotykał i nie dawał powodów do zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie chce go przycisnac dzis do sciany i kaze mu pokazac cale rozmowy z nimi...jesli wykasowal to bedzie jednoznaczne ze cos ukrywa, jesli nie pokaze to rowniez da mi do myslenia,ze nie przesadzam...czuje w kosciach ze nie przesadzam choc on probuje ze mnie wariatke robic...zapytal;am czemu nie powiedzial ze byl z nia na piwie a on z paszcza do mnie ze nie musie mi sie tlumaczyc gdzie z kim byl...no super ale ja z kolegami nie wychodze,nie umawiam sie. co innego gdyby poszedl z kumplem a ona sie dosiadla, ok, slowa bym nie powiedziala, ale oni sie juz wczesniej ugadali.wiec o co chodzi...czemu nie powiedzial, powiedzialam ze nie mam pretensji o piwo z nia tylko o to ze to ukryl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie wiem ze od pisania do zdrady fizycznej czasem jeden krok....to ze ona jest zamezna, druga tez a trzecia ma chlopaka nie swiadczy o niczym,pwoeidzialam mu to, a on ze sa gowniarami i maja kogos...a co to zmienia, tak jak piszecie, zakazany owoc smakuje najlepiej....jest k*****m, tak dokladnie.. ma cos na sumieniu, i jestem mega rozczarowana...dzis bedzie powazna rozmowa. a co do nich sczzegolnie tych dwoch - mam ochote im krotko nnapisac ze maja sie odczepic od niego. tylko tyle bez klotni wyzwisk i zebdnej gadaniny....nie jestem gowniara zeby latac i pysk wytrzaskac ale nerwy mam okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaczne spokojnie ale pewnie emocje wezmą góre...ja go nie oszukuje, z nikim(mezczyzna) sie nie umawiam...nawet gdyby tak bylo powiedzialabym mu gdzie kiedy i z kim ide. nie zabraniam kontaktu z kolezankami ale chce wiedziec gdzie co jak i z kim...proste...a skoro to ukryl to znaczy ze sumienie ma nieczyste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wyobrażam sobie by mój mąż umawial się z koleżanką na piwo.. a dlaczego? Sama byłam taka koleżanka mojego meza, zblizylismy się do siebie,zaprzyjaznilismy..on był wtedy w związku. Nigdy nie zdradził fizycznie tamtej,ale emocjonalnie tak. Zakochał się we mnie na zabój. Dziś jest moim mężem i nie umawiamy się sam na sam ze znajomymi innej płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pisz do dziewczyn, bo się tylko ośmieszysz i pokażesz swoja słabość wina jest twojego meża i to jemu łeb urwij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zluzuj Troche. Jeszcze nie rozmawiałaś z mężem, a juz jakieś teorie spiskowe snujesz. Ja czasami spotykam się z kolegami np na kawe. I nie Widze w tym nic złego. To, ze mam męża nie znaczy, ze mam zerwać wszelkie znajomości z płcią przeciwna np z kimś kogo znam od dziecka. I nie wszyscy moi koledzy są w zwiazkach. Co wcale nie oznacza, ze idąc na kawe z gory zakładam, ze idę zdradzać. Jesteśmy 10 lat po ślubie i nigdy przez myśl mi nie przeszło, ze pijąc kawe czy piwo z kolega zdradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:23 ale ty chyba nie ukrywasz przed mężem swoich wyjść? Prawda?a mąż autorki ukrywa i kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój kolega też miał takie koleżanki, kochliwy okrutnie, swojej dziewczyny nie cierpiał, był z nią dla kasy, nie podobała mu się wcale w rezultacie ona go wyśledziła, on się wypierał, wydrukowała wszystko z maili, szurnęła mu to pod nos wypierdzieliła go z chaty na? na tydzień później do niej wrócił, pobrali się, mają dziecko, kłótnie non stop, on zachwyca się innymi kobietami, ale nią nie, w sumie nie piękna jest, ale nie moja to sprawa, a jego dziecko ma 3 lata, słucha tego wszystkiego i tak jest do dziś masakra jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z doswiadczenia: do nich nie pisz, to nic nie da a sie osmieszysz Zablefuj ze ktos go widzial wtedy na piwie i jeszcze kiedys na miescie. Jego reakcja bedzie dokladnie taka: dwie sekundy opoznienia i bedzie zaprzeczal ale badz nkeugieta, to prawda ale w koncu sie przyzna. Potem kaz mu pokazac fejsa, bedzie odwracal kota ogonem, ze jestes chora, psychiczna ze masz urojenia, ze on ma prawo, ze nic zlego nie robi itd. Jesli chcesz to ciagnac powiedz ze jeszcze jedna akcja i wypad z baru- ale zrob to. Ja dawalam mojemu kilka razy ostatnia szanae i bardzo zaluje ze go nke wyj***lam pierwszym razem-ale nyl szok zal lzy obawy itd Badz twarda nke daj sie zastraszyc, ty nic Zlego nie zrobilas ale dopoki on bd wiedzial ze nie poniesie zadnych konsekwencji to bd robil co chcial W sumie ta moja byla wolna ale jak tamte zajete to bym pomyslala nad p****baniem do facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisz nic do nich bo tylko cię wyśmieją i będą jeszcze bardziej prowokować albo pokażą twojemu mężowi wiadomości od ciebie i on się wkurzy... Ale on nie jest fair wobec ciebie. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji jak twoja. Jeśli będzie uczciwy, nie ma złych zamiarów i cię kocha to nie będzie się rzucał tylko spokojnie będzie rozmawiał i spróbuje cię uspokoić. Na pewno nie powinien się kłócić i jeszcze dolewać oliwy do ognia: "przecież jej nie bzyknąłem". To nie jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisalam przeciez ze nie zabranialam mu nidgy wyjsc z kolezanka ale chce to wiedziec wczesniej...a on nawet po fakcie nie przyznał sie do tego spotkania...i oczywiscie twierdzi jak piszecie ze przesadzam, mam urojenia, dopowiadam sobie jakies idiotyzmy....czyli widac cos na rzeczy jest. zawsze chcialam miec czysty uklad, kiedy ja bym sie umowila z kolega to powiedzialabym mu ze ide. dokladnie gdzie z kim i o ktorej.... a on sie wypiera. czyli cos smierdzi nie bez przyczyny zanim sie poznalismy te bylam kolezanka zonatego faceta i choc nigdy nic nie chcialam poza przyjaznia to po pewnym czasie z jego strony czulam ze cos wiecej w jego glowie sie rodzi, teraz widze ze to samo spotyka mnie wiec wiem " z czym to się je" i nie zwiedzie mnie tak latwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byla mojego meza,jak walila go po rogach,to tez robila z niego wariata,ze cos sobie roi,ale jak jej wydrukowane mejle pokazal to zamknela jape i sie przyznala ze kogos ma i ze to bylo silniejsze od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×