Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego ludziom jest trudno zaakceptować nicość po śmierci?

Polecane posty

Gość gość

zamiast tego wolą wyobrażać sobie raj albo piekło... my zaś jesteśmy jedynie milionami komórek, które po śmierci przestają mieć świadomość i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, też nie rozumiem tego problemu z akceptacją końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miliony komórek? Sama skóra ma ich 100 miliardów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 12:52 Dokładnie.Tak jak zwierzęta.Umierasz a następnie zapadasz w nicość :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze świadomością komórek to przenośnia ;) miliony komórek zaś mieszczą się i w miliardach. w każdym razie wiecie o co mi chodzi. kiedyś myśl, że po śmierci nasze ja przestaje istnieć mnie przerażała, ale szybko się z tym pogodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieprzenie. Nie masz pojęcia czy jest coś po śmierci czy nie ma, a się mądrzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czym miałoby być owo coś i jak miałoby nastąpić bez mózgu? mózg odpowiada za to, kim jesteśmy. ciało to tylko naczynie. jesteśmy mózgiem. mózgiem można manipulować, po alkoholu przestaje on tworzyć wspomnienia, w trakcie snu tracimy świadomość. po śmierci mózgu nas już nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie wie jak tam jest ani czy coś w ogóle jest. Ci co utrzymuja że wiedza kłamia albo wydaje im się że wiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha. Tak, tak, wielu naukowców do dziś się nad tym głowi, ba! coraz więcej nawet skłania się ku temu, ze jednak coś jest, ale ty WIESZ lepiej, że nie ma :D Nie rozśmieszaj mnie dziecko. Od razu widać, że mało wiesz o fizyce kwantowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 13:19 Osobiście uważam że nic nie ma ale to tylko moja teoria.Każdy uważa inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy się przekona po śmierci pomyśleć że tylu ludzi przed nami głowiło się nad tym zagadnieniem i tylu po nas co przyjdzie też będzie się zastanawiać a prawdy nikt nie pozna za życia będzie co będzie i każdy z nas się o tym przekona osobiście jak można ufać swojemu postrzeganiu skoro to jest zależne od postrzegania zmysłowego, a te bardzo łatwo zakłócić, oszukać ? skąd możemy wiedzieć czy to co ludzie postrzegali jako raj, Bóg, nie było jedynie fantazją senną lub halucynacjami obumierającego niedotlenionego mózgu ? dlaczego uważamy że jesteśmy inni niż zwierzęta i my mamy duszę a one nie ? wierzymy bo ktoś nam powiedział że tak jest ? a może sami tak wymyśliliśmy by nasze życie nie wydawało się bez sensu, bezcelowe, jałowe ? by nie było jedynie bydlęcą egzystencją .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babcia mojej mamy obiecała że gdy umrze wróci i da znak....do dziś tego nie uczyniła tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co postrzegamy jak rzeczywistość jest bardzo subiektywne bo przecież wystarczy brak równowagi neuroprzekaźników w mózgu i już mamy receptę na choroby psychiczne, zaburzenia w postrzeganiu rzeczywistości, niewiele potrzeba by stracić rozeznanie nad tym co jest fantazją, wytworem wyobraźni, urojeniem czym jest sen a czym jawa i jak je odróżniamy ? kiedy i jak człowiek uczy się je odróżniać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wizja tego, że straci się kogoś kogo kochamy jest straszna. Ja w boga nie wierzę, racjonalnie wiem, że tam nic nie ma. Ale wiesz, że w moim mógu jest wrażenie, że jeszcze kiedyś spotkam moich zmarłych bliskich? Nie umiem tego wytłumaczyć, mam gdzieś zakodowane wbrew wszelkim przekonaniom, że ich spotkam - że oni wciąż istnieją. Prawdopodobnie jedynie w mojej pamięci. To nie jest coś świadomego - to odczucie po prostu jest i jest ono bardzo realne. I myślę, że stąd ludzie wierzą w coś. Bo skoro tak realnie czują, że nie pożegnali się ostatni raz to coś w tym musi być. x Mnie ta nicość przeraża :( Nawet teraz łzy mi naszły do oczu jak pomyślałam, że znowu kogoś stracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co żyć ... zmierzać do nicości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Mnie ta nicość przeraża smutas.gif Nawet teraz łzy mi naszły do oczu jak pomyślałam, że znowu kogoś stracę. x Nie stracisz tylko przeżyjesz CHWILOWĄ rozłąkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×