Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak poradzić sobie z nagłym rozstaniem?

Polecane posty

Gość gość

Byłam z chłopakiem dość krótko, ok 3 miesięcy. Wszystko między nami się układało. Było świetnie. Jednego dnia rozmowa nam się urwała i potem nie miałam z nim kontaktu. Przestał odpisywać na smsy, nie odbierał telefonu. Napisał jedynie ze ma trochę zajęć i odezwie się później - nie odezwał. Zaczęłam się dopytywać o co chodzi, twierdził ze nie chce rozmawiać. Sądziłam ze miał po prostu jakiś problem, nie wytrzymałam i po dwóch kolejnych dniach znów zaczęłam pisać, to co dostałam w zamian to tylko to ze więcej się nie odezwie, ze lubi mnie ale nigdy mnie nie pokocha, i nie chce z nikim rozmawiać. A ciągle pisał, że za mną tęskni, ze mu mnie brakuje. Wypisuje bez sensu do niego, żeby mi wyjaśnił co takiego się stało i zrobił to tak nagle, ale niestety trzyma swego i chyba nie zamierza już wcale ze mną rozmawiać. Miał ktoś podobną sytuację? Jak się z tym pogodzić? ja już sobie radze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie radzę*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałem przed chwilą taką stytuację, prawie taką samą może 80 % i co? różnica że tylko sobie radzę, bo to nic nowego masz jakieś konkretne wątpliwości? bo w stylu co robić, właśnie trzeba sobie jakoś poradzić, jak? nie wiem, może napisz coś więcej o sobie i czego się po nim spodziewałaś? co prawda można się zastanawiać i rozbierać na czynniki pierwsze dlaczego? a może dlatego że to był po prostu d**ek i nie liczy się z uczuciami? wg mojego doświadczenia coś musi być z tym nie tak, przeważnie tak to wychodzi na kafe i najważniejsze nie bierz tego do siebie, próbuj to wykorzystać na swoją korzyść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej go i o nic juz nie pytaj , d**ek i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ogóle to problem raczej: jak po ludzku zerwać? najlepiej dojrzale i bezboleśnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestan o nim myslec , bo on tylko w twoich myslach jest czegos wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez takich popaprancow jest kazda ilosc , nie warto sie nad tym zastanawiac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Dziewczyno, wiem, ze to boli bo też przezyłam niejedno rozstanie czy zawód miłosny, ale musisz miec swój honor! Przestan do niego wypisywać bo to absolutnie nic nie da, a tylko będzie jeszcze gorzej... Wiem, ze to trudne, ale musisz być silna nie masz innego wyjscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie wskazywało na to byśmy mieli się rozstać. często słyszałam od niego że traktuje mnie poważnie, więc mu zaufałam i niestety uczuciowo się bardzo zaangażowałam. Poznałam go jako człowieka bardzo szczerego, nigdy nie zachowywał się w ten sposób, nigdy mnie nie olewał. łatwiej byłoby mi się pogodzić jeśli zgodziłby się na chwile rozmowy i mi cokolwiek wyjaśnił, ale kompletne zero reakcji na moje sms i telefony. Jestem niestety strasznie wrażliwa i cięzko mi sie pogodzić z tym, a to ze nie chce ze mna wcale rozmawiać boli podwójnie bo nie moge go zrozumieć. To co mi zostało to chyba szybko zapomnieć, ale kompletnie nie mam na to sposobu bo ciagle o nim mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry a dziewczyny to lepsze w takich okolicznościach, jeszcze gorsze.. do Autorki na pewno jest jakis powód wewnątrz tego gościa, z nim coś związanego, może jak rozpoczynał z Tobą to liczył na coś innego z kimś innym, może chciał coś osiągnąć ON na pewno Ci tego nie powie!!! trzeba jakoś wywnioskować z tego jak się odzywał, co obiecywał, kiedy i jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznał inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co o nim mylisz ? przestan myslec i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps. kwestia też jest pewnie w tym, że była jakaś bariera o charakterze uczuciowym w jego odbiorze, czyli mówiąc prościej nie jest gotów to tego (tak jak Ty to postrzegasz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie jest gotów, nie jest w stanie kochać, ale czy to jest powód by nagle totalnie mnie olać? :/ jakimś tam szacunkiem mnie chyba darzył, więc nie rozumiem kompletnie jego zachowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz, piszesz np. "Wszystko między nami się układało", pytanie: co na to wskazywało? on tak twierdził i coś obiektywnie pokazywał, czy tylko ty chciałabyś żeby tak było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha,a mi powiedział dlaczego nie czyli podał powody z kosmosu,nieprawdziwe,pojechal mi po zyciorysie i teraz czuję sie jeszcze gorzej niżby nic nie powiedział. Wiec milcz,przelknij żabę i idz dalej.Od analiz są analitycy. Ce la vie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś i co znalazł chociaż coś oryginalnego i czy tylko tak ogólnie? pytam z ciekawości ps. może ktoś znajdzie jakiś powód co usprawiedliwia takiego buraka? np. może wierzy w odmienne przeznaczenie, albo wróżka tak mu doradziała :-) patrząc z jego perspektywy to lepiej było zniechęcić Autorkę do związku udając kretyna, a nie stając się nim naprawdę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko między nami się układało - czyt. było nam ze sobą dobrze nawzajem, dobrze się czuliśmy ze sobą, bez kłótni... nagle z dnia na dzień wszystko prysło :( i nie mam pojęcia czemu, dlatego ciagle szukam z nim kontaktu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kontakt z nim, szukasz czegoś czego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13'40,pisze przecież,że wymyślił,nagadał,odwrócił tym samym uwage od siebie,bo problem był w nim(kompletny brak zaufania,ale sprzed lat,bo gość po rozwodzie).Nie chce mi sie teraz cytować a tez wstyd mi troche,ze można komuś bezpodstawnie wydawać niczym nie poparte wrecz obrażliwe opinie. Ja natychmiast skończyłam,gdy zorientowałam sie,ze cos z nim nie halo.Czyli poprosiłam,by więcej nijak nie kontaktował sie ze mną,podziękowałam za wspólny czas. Tym samym wyszłam jakoś z twarzą(?),ale co mi niesłusznie dowalił,to siedzi we mnie i boli,niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja usłyszałam tylko te "nie odezwe sie wiecej", zadnego przepraszam, zadnego pozegnania, ani podsumowania dlaczego zrywa kontakt. Dlatego to mnie boli i szukam jakiejs rady... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapomniana dziewczyna
Autorko jak to czytam to mam wrażenie jakby to było o mnie przezywałam dokładnie to samo tyle że to było dwa i pół roku temu, do dziś nie mam odpowiedzi DLACZEGO:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co da wam odpowiedz dlaczego?przeciez powod i tak bylby wymyslony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale za co ma cie przepraszac?napisał "nie odezwę sie więcej",dał jasny komunikat,klarowna sytuacja.Coż tu drążyc,gosć nie chce sie spotykać,nazwal to i o co tyle hałasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego? bo albo maja jakis probem, ktorego sie wstydza ia nie chca was wciagac albo poznali kogos ciekawszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej z 13 godziny, i co tak Ciebie interesuje osąd takiego dupka? do reszty: dlaczego? są 3 powody dlaczego inni osądzają ludzi i nie ważne czy uczciwie czy nie? generalnie wszystkie dotyczą problemu jakiego tego co osądza, bo np. widzi cechy u drugiego, które się mu nie podobają w sobie i je dyskwalifikuje w ten sposób (przecież siebie nie ruszy), dwa, bo nie uświadamia sobie tych cech u innych i chce się z tym lepiej czuć u siebie, trzy: bo czegoś zazdrości u innych czego u siebie nie ma jezeli wczesniej tak obiecał, i jednoczenie niby kogos innego ma, to jak to o nim świadczy? albo obiecuje sam nie wie co, albo nie wie kogo szuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14"26,no i jest to clou tematu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niee zyjje
Ciesz sie ze to 3 miesiące, ja zostałam rzucona po 7 latach przez smsa.... To dopiero boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do niee zyjje dziś a to dobre? i co w nim było? this is the end my only friend, the end ? a moze to pomyłka ja miałem coś takiego, ale osobiście na ostatniej randce, nawet było fajnie do jakiegoś momentu, potem ta cisza.. ale wspominam ok samą "randkę", znajomość nie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak drazycie,rozkminiacie jakby swiat sie konczyl-nie przeprosil,napisal,ze juz sie nie odezwie.Łoj,male dziewczynki,naprawde. Ja gdy napisalam(dzielia nas granica,nie bylo jak sie spotkac,by osobiscie),ze dziekuje,poznalam kogos plus inne wyjasnienia i podziekowania to uslyszalam,ze..jestem zadufana w sobie zdzira!!hehe.wiec nie warto byc szczerym.Rzeczywiscie "nie odezwe się wiecej"jest najprostszym sposobem.tak wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×