Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak poradzić sobie z nagłym rozstaniem?

Polecane posty

Gość gość
A ja co mam powiedziec? 6 lat razem. aż i coś sie teraz psuje, on może mieć inna tak myslę i jak mam to przezyc ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Twoim miejscu , poprosilabym o pomoc mojej tarocistki Sofii. Ona zawsze mi pomaga. Jej email tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trollu idź szukać tego dupka od rozstań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby które rozwalają zwiazki sa wrednymi s****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dalej ciagniecie to prowo?podobny temat też tu jest,obśmiany z gruntu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20"39,tzw.baby często nie wiedzą,ze facet jeszcze z jedna nie skonczyl a juz ma następna wiec ostroznie z osądami.Jak się z jedną "usadowi"dopiero zostawia tę pierwszą-nagminna perfidna gra facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj sobie z nim spokój dziewczyno,to jakiś łgarz z niego,napewno ma inna,moje znajome miały takie sytuacje,i mieli inne kobiety,to takie bawidamki,szukaja co lepsze co ładniejsze i w ogóle,szanuj się jeszcze poznasz fajnego faceta zakochasz sie uwierz mi,nie ten to inny,olej jego na maxa,zapomnij nie poniżaj sie próbując pisać czy dzwonić do niego,a spotykaj sie z koleżankami gdzieś do pubu,dyskoteki,relaksuj sie czerp z życia ,spotykaj sie,ulży i zapomniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie mało rozumienie z chwili sytuacji, gadanie zapomnij, inni itd wiele nie dalej Problem nie jest w facecie, tylko dziewczynie która się zawiodła Problem=ta co straciła zaufanie - d**ek nie da się tego rozdzielić, zamknąć oczy i powiedzieć że coś nie istnieje Trzeba wyciągnąć wniosek na przyszłość i pożegnać się z problemem tak jak z kulą po postrzale, jeżeli chcesz poruszać się z kulą (raną) to będzie się dłużej i gorzej goiło itd zatem trzeba znaleźć tą kulę i oddzielić ją, tzn. zauważyć co się przeoczyło przecież bez tego nawet ktoś nowo poznany, nie będzie miał szans na zaufanie a osoba trzecia na pewno nie rozwiąże tego; jak wiadomo gościa co porzuca temat nie interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam, ze w zyciu bywa tak, że człowiek bardziej cierpi po tych trzech miesiacach zazyłej znajomości z kimś, niż po ładnych paru latach, wiem co mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i masz rację "zażyłej relacji", ale tylko dla niej chyba? bo niezależnie od przebiegu sytuacji, dla gościa w jakimś momencie nie była "zażyła" Pytanie powinno brzmieć kiedy i jak zauważyć że nam się tylko wydaje że coś jest takiej jakie chcemy? jak długo na to czekać i co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mechanizm zaprzeczenia, iluzji pl.wikipedia.org/wiki/Mechanizmy_obronne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec facet mydlil mi tylko oczy/uszy itd mowiac ciagle czule slowka? Nie odczulam z jego strony tego by robil sie chlodny czy jakis oziebly. Staral sie do konca tego naszego zwiazku i nagle bach i wszystko pryslo... Taka sprzecznosc bo do konca bylo widac ze mu zalezy a dzien pozniej cisza, brak kontaktu i musialam go podreczyc zeby cokolwiek mi powiedzial. Nie wiem tak jakby chcial urwac kontakt bez w ogole zadnego slowa... Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie rozstania są najgorsze, głównie dla porzuconej strony można by się tu wiele dopatrywać, ale nasuwa mi się jedna rzecz, otóż facet milknie tylko wtedy gdy ma kobiecie zbyt wiele do powiedzenia, lub poprostu nc, czyli powód rozstania tak naprawdę nie jest do końca znany nawet jemu, takie jest moje odczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra, znasz jego znak zodiaku lub dzień i miesiąc urodzenia, to może coś się znajdzie? to działa już nie jednej tak pomogłem, kiedyś miałem tak samo i w ten sposób skojarzyłem fakty (wiem że brzmi niedorzecznie, ale czasem fałszywym tropem można wejść na prawdziwy) i tak nie masz wiele do stracenia i zobaczymy (a i moze podaj tez swój znak zodiaku, i napisz czy się z nim identyfikujesz np. w ilu procentach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co będziesz robic bo jestem bardzo ciekawa. Tez chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgodność charakteru w przybliżeniu, chociaż jakieś poszlaki :-) bo inaczej nie ruszycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie ruszyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wy zamiast rozumu chcecie używać magii,to nie dziwota,że tyle stron ciągnie się temat o rozstaniu po 3 m-cach znajomosci,którego to faktu nijak przyjąć nie moze,bo..ma emocje haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
magia - podejście jak średniowieczu, może jeszcze rozpal stosy :-) przecież chodzi o psychologię, archetyp tego dupka według Junga ps. AUTORKO już wiem on się bał KONFRONTACJI, po prostu, tchórz bo tyle ma lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krytyka pod moim pytaniem mnie mało interesuje, więc możecie ją sobie darować :) A facet raczej wyszedł na dupka, którego w nim nie wiedziałam. W każdym razie staram się juz nie ruszać g*wna, niech nie śmierdzi. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On wcale nie musi byc dupkiem tylko wasze wizje tej relacji były inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też ktoś po miesiącu zostawił :( smutno mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
związek zakończył jak d**ek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze?czy on jest d**ek czy zakonczyl jak d**ek teraz nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc powiedzial Ci szczerze,ze cie lubi,ale nigdy nie pokocha i,ze w zwiazku z tym juz sie nie odezwie. To gdzie on jest dupkiem lub zakonczyl jak d**ek?szczerość nazywasz tak własnie?wyluzuj,nie oklamal Cię.Nie kocha więc odchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie za 100 pkt: co i kiedy przeoczyłaś z dupkiem na horyzoncie? Pozbądź się negatywnych uczuć i od nowa do boju tylko nie wyżywaj się na innym, jeszcze niewinnym :-) a z dupkiem są dwa warianty: 1. albo był nieuczciwy od samego początku i grał 2. albo zaczął grać na końcu, nie potrafił i dał drapaka trzaskając drzwiami - czyli w sumie wcześniej też kiepsko, bo był kimś kim nie jest w rzeczywistości (czytaj: oczywiście zwykłym dupkiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez wy rozkminiacie.Nie bronie chlopaka,ale czy wam nigdy nie zdarzylo sie z kims spotykac i uczucie sie nie pojawilo?mimo czasu?Uwazam,że facet byl do bolu szczery.Przykre,czekal?myslal,ze uczucie przyjdzie?tylko zauroczyl się i nic dalej? Myslicie,ze gdyby byli dalej a on by udawal,to byloby fair? jest jasny komunikat:lubie cie.Tyle.D**ek,bo sie nie zakochal,ale przez ten czas byl dla niej dobry,otwarty,itd? Wyluzujcie panny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba zartujesz, on ja oszukał; jakby był otwarty = to powienien to powiedzieć że juz na poczatku ze nie jest jeszcze gotowy, zwolnic, dostosowac sie a nie oszukiwać, wprowadzać w błąd - żeby ona pomyslala ze jest ok i się wkręciła, TAK SIE NIE ROBI on się dobrze bawił, ona cierpi tak to się nazywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze to zawiodlo..Co zatem powinniśmy zrobić? Ustalić wspólną wizję związku, odpowiadając na pytanie: czym dla nas jest nasz związek? Jakie mamy wobec niego oczekiwania? Co tolerujemy, a czego nie? Kiedy czujemy się zagrożeni, a kiedy bezpieczni i z czego to wynika? Partner lub partnerka powinni wiedzieć o naszych oczekiwaniach, rozterkach spowodowanych jego lub jej zachowaniem, obawach związanych z przyszłością relacji. Musimy sobie sami odpowiedzieć na pytanie, czy zachowanie partnera jest dla nas zrozumiałe, czy akceptujemy te wyjaśnienia i czy w związku z tym możemy dalej razem iść przez życie, czy jednak wolimy się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×