Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobiety na tym forum kupują mięso prosto z rzeźni, a warzywa od kobiety z targu

Polecane posty

Gość gość
Tak każdy, bo bez chemii się nie opłaci, bez wrózki każdy logicznie myśłacy człowiek to wie, dlatego jest tyle środkó chemicznych dopuszczoych w rolnictwie ekologicznym, używajć ich dalje jest się ekologicznym.Nie wiem kto wam naopowiadał bajek,ż eeko jest bez chemicznych wspomagaczy, chodzi tylko aby nie były to bardz szkodliwe środki, dlatego wymieniono te mniej hardcorowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma sensu im nic wklejać, to są głupie tłumoki, którym na hasło "ekologiczne jedzenie" robi się mokro w majtach. A o tym jakie to idiotki poczytajcie tutaj: http://f.kafeteria.pl/temat/f10/wiecie-ze-serek-almette-ktory-sie-tu-reklamuje-jest-spulchniany-azotem-p_6141210 totalny brak wiedzy, głupota:O Oto właśnie eko nawiedzone kafe matki-wariatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno mniej chemii od takiej kobitki z Targu co ma małe poletko, niż z marketu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zatkało eko mamusie,że tyle chemii walą w dzieciaki i za to jescze przepłącają :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mniej, nie znaczy wcale, ale na mąłym poletku to i szambo jest częstm gościem, też tak bywa, jak i brudne łapy zbierającch, chyba o tym wiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:13 Buhahahaha Idiotko azot masz w tlenie, którym oddychasz! Co za pusty dekiel buhahahaha płaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niech płacą , na zdrowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty z 18:16 sama jesteś idiotą:O Czytałaś mój komenatarz i ten temat? przeczytaj może jeszcze raz skoro po jednym razie do ciebie nie dociera. Jak widac czytanie ze zrozumieniem jest twoją baaardzo słabą stroną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sieje zamętu, nie przeżywam jak ty, że ktoś kupuje żarcie w markecie czy gdzie tam jeszcze. Zwisa mi to jak kilo kitu, a ty tym żyjeszi przeżywasz jakbyś innych zmarwien nie miała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BEZ NAWOZÓW I OCHRONY ROŚLIN NIE MA EKOLOGICZNEGO ŻARCIA :( sory, ale taka jest prawda... ja sama w swoim własnym ogródku uprawiam różne rzeczy, ale nic specjalnego, pietruszka, koperek, zioła, marchewka rosną praktycznie same bez niczego w zwyklej ziemi, ale np rzodkiewki mi zeżarły robale, pełno larw na liściach :O pomidory zgniły, ale były pod gołym niebem wiec mozna bylo sie tego spodziewać, dynie mi urosły :) z sałaty nic nie wyszło, truskawki to samo, niektore zgniły, inne mialy zaledwie kilka truskawek, poziomki sobie rosną, mialam latem ich bardzo dużo... NIE WIERZE, ze rolnicy uprawiają wszystko ekologicznie, to po prostu nie mozliwe lub bardzo drogie, są ekologiczne środki ochrony roślin, ale znacznie mniej skuteczne niz chemiczne, droższe Na bazarach i targach ci ''zaufani'' rolnicy i ''baby'' tez sprzedają syf, znam taką babe która siedzi na targu bo nie ma w domu co robic a na targu moze plotkowac, jej syn ma kury, duzo kur, ona sprzedaje jajka na taegu jako wiejskie, a to zwykle jajka hodowlane tzw trójki tyle ze bez kodu :) moj kuzyn ma na wsi tunele foliowe z pomidorami, papryką, do tego fasolke, brukselke, lacznie kilkanascie hektarów, dla siebie ma własne z folii kolo domu, a na handel idzie reszta, tam normalnie nawożą, pryskają, liczy sie kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co z targu nie zawsze takie dobre, np. sama pochodzę ze wsi ale widze jakie wzięcie na targach mają mleko, śmietana, jajka swojskie ale tego nie kupuję bo wiem jakie niektórzy zachowują zasady higieny przy dojeniu i , moja mama raz pokusiła sie o takie swojskie jajeczka, zabrała sie za smażenie jajecznicy, rozbiła jajko a tam niespodzianka, na patelni wylądował martwy kurczaczek to, że wywołało to u niej odruch wymiotny to taka ciekawostka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dzięki temu, że był ten kurczaczek to możesz mieć pewność, że kury nie były z chowu klatkowego, tylko spacerowały sobie razem z kogutem :) Mam własne kury i takie niespodzianki się zdarzają, kiedy zapomni się podebrać jajka, lub leżą gdzieś niezauważone. Latem ja dla pewności najpierw jajko wbijam do miseczki a potem dopiero dodaje do potrawy, by nie trafić na takie, w którym coś zaczęło się rozwijać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale głupi lud nie rozumie ze jabłko z robakiem jest zdrowsze niz te równiutkie i czerwoniutkie z marketu w dodatku błyszczące jak choinka na swieta... Ta juz wydała osąd ze cos nie tak z jajkiem było i bez zasad higieny....omg jakie tłumoki!!! Babka uprawiająca swoje poletko ma takie same chemiczne produkty jak te sprzedawane w markecie bo wyobraźcie sobie ze to nie rosnie na marsie te marketowe jedzenie i tez jest od polskich rolników którzy sprzedają na targu czy na giełdzie. Pojmijcie wreszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w takim razie skąd takie tłumy w biedrze ?! :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:32 Może i ma chemię warzywo od pani z targu, ale w mniejszej ilości niż marketowe. Zwykła marchewka z biedry, myta ma goowniany smak. Natomiast ta od Pani z targu nie dość, ze wygląda jak normalna marchewka to jeszcze smakuje jak Normalna marchewka, jaką pamiętam z czasów dzieciństwa. Ja widzę i czuje różnice. Jajka mam od pani, która ma kilkanaście kur i za 20 jaj płace 15zł. Tak samo widzę różnice i w kolorze, i w smaku jaj. I nie wmawiaj mi, że to jest to samo żarcie co w markecie, bo jak widać chyba nic poza nim nie jadłas, skoro nie ma dla ciebie różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:04 Nie pogrążaj sie bardziej kobito... Mam rodzine na wsi i brata ktory ma duzo hektarów pola oraz postawionych na nim folii w ktorych ma sałatę, rzodkiewkę i pomidory. Sprzedaje do marketów, na targi i na giełdzie :D rozumiesz juz ze w markecie jest to samo? Z Marsa to nie przylatuje! Wszyscy używają tego samego bi musi sie opłacać. Nikt charytatywnie tego robił nie bedzie. Twoja marchew niczym nie różni sie od tej z Tesco i nie wmawiaj mi ze lepiej smakuje czy pachnie albo wyglada. Nic myte w jakims szajsie nie jest a pod bieżąca woda u rolników. Takie sa wymogi i tak jest przygotowywane na handel wszystko. Nic nadzwyczajnego. Policz sobie ile rosnie marchew, seler, pietruszka, por, ziemniaki itd i ile kg oni musza tego sprzedać zeby zarobić na mc na nasiona, nawozy, pracownikow, swoje zycie a pozniej wal takie farmazony na forum. Fizycznie niemożliwe zeby było tak jak tu przedstawiasz ale Ty wies to chyba widzisz jedynie orzez szybę samochodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest fizycznie możliwe zeby taki rolnik siał i czekał kilka mc az wzrośnie i jedynie podlewał woda przez ten czas a szkodniki usuwał ręcznie. W tym czasie w jakim sieje na polu zyje powietrzem te kilka mc bo nie ma co sprzedać zatem i nie zarabia. Handel w takim interesie moze isc bały rok jesli sa folie ogrzewane i szklarnie. Na polu sianie za niedługo sie skończy wystarcza mrozy nocne i wtedy ta Twoja pani z poletkiem nie handluje a Ty bierzesz skąd te swoje warzywka? Logiczne myślenie sie kłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:04 nie zamierzać dyskutować z kimś, kto każdego ocenia przez pryzmat swojego braciszka. Jeszcze tupnij nóżka. Ta Pani nie ma hektarów, nie sprzedaje do marketów, ma szklarnie i foliaki. Ale ja wiem, ty wiesz lepiej, bo twój cały światopogląd sprowadza się do gospodary brata Ps. Na wsi często bywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tłumok tłumoka zawsze pozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam gospodarstwo i wiem jak to wyglada ale nie tlumacz jej bo przeciez ona mysli ze marchew to rosnie w tydzien...i ze ta pani na tym zarabia majac male pole i szklarnie oczywiscie bez wspomagaczy....smiech na sali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tiaaa małe gospodarstwo, szklarnie i myślisz ze ona cały rok ma na czym siać i zbierać zeby czekać kilka mc na kolejny towar? Rusz pusta głowa kobieto. Wiesz ile ona musi zasiać warzyw zeby z tego było kasy? Ile wody trzeba wylać na nie przez kilka mc wzrostu? Paprykę tez sama uprawia? Pomidory ogórki sałatę rzodkiewkę seler por marchew ziemniaki kapustę? Wiesz ile potrzeba miejsca na to? A wiesz ze ziemia musi kilka mc odpoczywać po sianiu i zbiorach??? Gdzie kupujesz resztę tej swojej wrzywniady? Hipokrytka do kwadratu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eeee sie czepiacie pewnie ta kobieta dopłaca do interesu byle tylko ona miała "eko" warzywka ;) matematyki i logiki nie nauczysz.... buraki cukinie brokuly i klafiory tez pewnie ta jedna babka uprawia... He he he na tym malutkim polu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie pisał baranico, że marchew rośnie w tydzień, same to sugerujecie i myślicie, że wszyscy to łyknają jak bocian żabę :-D Wiemy, wiemy ty masz warzywka z ogródka swego, chleb pieczesz, mleko masz od swojej krowy, to i oczywiście masło. Na świniobicie zjeżdża się rodzinka i wtedy macie tez jarmark. A po pracy ściągasz gumiaki i piszesz nam te oto nowinki z rodzaju świstak i sreberka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, warzywa w sezonie mam ze swojego ogrodu a pozniej zamrażam w ogromnej zamrażarce stojącej w garażu. Nie hoduje kur, świń i całej reszty a jedynie króliki. Wiem ile trzeba czasu pieniedzy i miejsca na warzywa i ze to tak nie wyglada ze jedna kobicina sprzedaje na targu cały rok z tego swojego pola. Mleko i przetwory mam od ciotki ;) zazdraszczaj macioro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maciora to masz na drugie Mariolko :-) Bajo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie mierz wszystkich swoja miara... Moi rodzice nie nadawali drugiego imienia ale skoro Ty tak masz to miło mi jestem Daria ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam na wsi, i kiedy mielismy duza gospodarke, bylo wszystkos woje , indyki kaczki, mąka, nic nie kupowalo sie w sklepie, jajka itd...byla krowa, swinie, nic innego sie nie jadlo, potem oczyw.wszysko zlikwidowane, nie mial kto sie zajmowac i juz sie nie oplacalo, nie cierpialam rosolu z kaczki, mielonych ze swini , pielenia warzyw-- ale nadeszly te czasy , ta sztuczna zywnosc, a mam dziecko 7 letnie, i tak, uprawiam swoje warzywa (duuuzo) mam swoje ziemniaki, i wszystkie inne warzywa , mam kilka jabloni i duzo malin jesiennych, na wiosne kupuje i hoduje swoje kurczaki (brojlery), mam kilka kur i swoje jaja, teraz doceniam te rzeczy, mieso z kurczakow porcjuje, na rosol, na udka na piersi, i kurcze mam szczescie,ze moge sie tym zajac i mam warunki zeby chociaz przez chwile jesc swoje nowalijki bez nawozow, w zimie swoja marechew itp...stalam sie bardzo swiadoma, nie kupuje rzeczy z najgorszymi konserwantami, sorbinianem potasu ,bezoensanem sodu itd- dziecko wie ,ze na zadne nadmuchane kolorowe pianki czy zelki mnie nie namowi, pike mu placki i ciasteczka, oczyw.kupuje mu slodycze ale te dobre, jak majonez to kielecki,, jak przecier to pudliszki ( reszta naszpikowana najg.konserwantem) poczytajcie etykiety, zadnych sztucznych barwnikow, pijemy wode, swoje soki, bo mam mnostwo , kompoty itd, oczy od czasu do czasu kupie i pepsi ale bardzo rzadko, zero gazowanych napoii, nie uwarzam sie za jakas stuknieta ekologicznie idiotke, ale po prostu zyjemy w strasznych czasach, szpikuja nas chemia, warto o tym pamietac i troche poczytac na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i powiem tak na targu lepiej wybrac gorsze "wizualnie "warzywa i owoce bo maja mniej nawozow, jablka takie wiecie mniejsze nie nawoskowane i blyszczace... acha i naprawde czytajcie etykietki zwlaszcza na produktach tanszych , i np z Biedronki, wlos sie jezy na glowie ! lepeij kupic drozej a produkt zdrowszy o lepszym skladzie, majoznezy z biedronki te tanie to koszmar- po nich chyba swieci sie w ciemnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×