Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
kataghiel

problem z chłopakiem

Polecane posty

Cześć wszystkim, mam 16 lat i taki jakby mały problem ze sobą :P *uwaga, moze być dłuugo :x* Ponad 2 lata temu zakochałam się w pewnym chłopaku ze swojej klasy. Po pół roku znajomości (nie kręcenia! - pisalismy ze sobą bardzo rzadko, o szkole, ale chodziliśmy razem do szkoły muzycznej), odprowadzał mnie i dałam mu się cmoknąć w usta na pożegnanie xd Potem zachowywał się... no cóż, fatalnie - totalny zlew na mnie aż do końca roku szkolnego. Od następnego roku zaczął mnie podrywać (miałam innego chłopaka (w wakacje), ale w październiku zerwaliśmy bo nam się nie układało). Niedługo później robiliśmy wspólnie projekt i głupia znowu dałam się cmoknąć, po czym znów był zlew. Stwierdziłam ze sobie go odpuszczę. Los chciał, że zaczęłam kręcić z jego kuzynem (nie podobało mu się to), a jak się dowiedział że się całowaliśmy to chłopak się ewidentnie załamał (nie odzywał się do nikogo, pytał się mnie dlaczego to zrobiłam itp.). Od tamtego czasu się baardzo stara. 4 miesiące później zaprosił mnie na taką jakby "randkę ale nie do końca" (ustalone 2h wcześniej spotkanie w muzczynej sam na sam) gdzie całkiem miło spędziliśmy czas i na zakończenie znów mnie pocałował, ale tym razem miałam do niego pretensje, że się mnie nie spytał czy nikogo nie mam (nie miałam), ogólnie na niego naskoczyłam bez powodu i po fakcie może nie, że go zlewałam, ale traktowałam tylko jak kumpla, mimo, że on się starał. Jest nowy rok szkolny, wciąż do mnie uderza (pisze, rozmawia, prosi o pomoc, pomaga, rozśmiesza, kontroluje z kim rozmawiam na przerwach itp.) ale także ma takie dni, gdzie bardzo mocno podrywa inną koleżankę z klasy (albo się z nią po prostu mocno przyjaźni, ale nie zawsze to tak wygląda), która do niego nic nie czuje (wiem bo z nią gadałam) ale go nie spławia. Jednak kiedy chcę przejąć inicjatywę chociaż trochę to on się jakby broni (jak usiądę koło niego to odejdzie, ale kiedy sama siedzę to przyjdzie, kiedy podchodzę do grupki w której on jest to odchodzi, kiedy stoję z jakąś inną grupką to przyjdzie ;-;). Często też ma problemy o mojego przyjaciela, któy jest we mnie baardzo zakochany i się często przytulamy, ale nie jesteśmy razem i mu to tłumaczę ale on wciąż myśli inaczej. Ostatnio jak gadaliśmy w 3 (on, ta dziewczyna do której czasami uderza (która jest tez moją całkiem dobrą koleżanką i ja) i zaznaczyłam ze nie jestem z tym przyjacielem to ta koleżanka się spytała czy równie dobrze nie mogłabym się przytulać z tym chłopakiem a on na nią spojrzał wzrokiem który kazał jej siedzieć cicho i nic nie odpowiedział, a on się zaśmiała i nie wiem o co mogło chodzić. Wiem, wiem, długo i wiem, wiem, takie wielkie problemy nastolatki xd Mimo tego wszystkiego wciąż mi na nim bardzo zależy i chciałabym z nim być, ale nie jestem pewna czy on też tego chce. Co o tym sądzicie? Z góry dzięki za wszystkie odp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×