Jesli nie da sie go przekonac racjonalnie,

To znajac jego slaby punkt po prostu tam uderze. Uwiode go zanece jak bedzie na mnie za tamto obrazony. Musze go odzyskac przeciez nawet jak jakas panienka sie kolo Niego juz kreci. Mysle o Nim stale... Potrzebuje Go mentalnie i fizycznie. Stracilam dla Niego glowe ale On nie moze na poczatku az tyle wiedziec...

Po 5 latach w małżeństwie spadła na mnie wiadomość niczym grom z jasnego nieba. Mąż stwierdził że nasz związek się wypalił i ze ma kogoś innego. Nie mogłam się ruszyć w tamtej chwili. Świat mi się zawalił. Ale nie dałam za wygraną. Zamówiłam rytuał miłosny na polecanej tutaj stronie http://urok-milosny.pl , a mąż po 43 dniach do mnie wrócił. Moje szczęście po jego powrocie było nie do opisania.

Autorko tematu jestes juz zalosna. Nie pisze tego zeby Ci dowalic ani nawet dlatego,ze masz taki zamiar. Jestes zalosna z tym pisaniem,mieleniem,walkowaniem,nakrecaniem. Masz jakies zaburzenia. Tyle lubisz myslec i sie nakrecac. Zrob cos. Nawet jesli koles nie chce,to zrob i przestan byc zalosna.

To stary temat u mnie szybko sie zmienia. Da sie przyzwyczaic. Prawie slrzed mieswiaca to juz dla mnie stare czasy bo juz stos innych emocji do tego mi sie prewinelo.

Te pisanie tu tematow to moja terapia.

Czyli nawiazując do tematu, to tamtego kolesia masz w d***e. Albo raczej więcej jak pewne ze cię olał, kto by chciał taka idiotkę.

Nie olal mnie i nie mam go w d***e. Nigdy nie bd miala. Nawet jak bym byla z kims innym to bedzie mnie obchodzil.

Pewnie ma nowa d**e i ma wyj****e na ciebie głupia suko !!!!