Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do synowych

Polecane posty

Gość gość
I bardzo dobrze. Jak będziesz robić pod siebie to doooopsko niech Ci podciera córunia, a nie obca baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gónem to moge chlusnąć ci na twarz larwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowa emerytka żyjąca na koszt państwa :-o nie mająca nic do roboty bo pracy już nie ma dzieci odchowane teść przed nią ucieka bo ona z braku zajęcia czeka już tylko na jedno..... :-o no teściowe wasz czas minął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj 10:07 Kobieto ,ja tez jestem tesciową,zadbaną i pachnącą .Staram się być zawsze elegancka i uśmiechnięta,jestem nastawiona do ludzi empatycznie.Nie lubię plotek i udawadniania innym ze mam studia więc jestem kimś innym.Szanuję ludzi bez względu na wiek i stan posiadania.Mimo że powodzi nam się dobrze nie wynoszę się,lubie dawać innym i cieszyć się że inni się cieszą. Menopauzę przeszłam nie zauważywszy bez potów i uderzeń więc zauważ że ludzie nastawieni przyjaznie widać przechodzą to inaczej. Co do synowej:) jest bo jest ale przeciwieństwo mojego charakteru,dokładnie tak to określam bo nie jest ani rodzinna ani przyjaznie nastawiona do ludzi.Zresztą ze swoją rodziną tez nie ma kontaktu.Ojciec dla niej jest nikim choć to pan b.pracowity,człowiek który całe życie cięzko pracował w gospodarce by utrzymac i dac dzieciom szkołę. Zero szacunku dla tego człowieka tak ze strony córki jaki i jej matki. Synowa uczy dziecko posługiwania się kłamstwem od małego ,czasem w bardzo prozaicznych sytuacjach,sama tez kłamie i juz nawet w tych kłamstwach uczestniczy nasz syn. Zawsze staraliśmy się by ta rodzina była taką rodziną gdzie uczucia i bliskość były wyższym celem,chcieliśmy by czuła się u nas jak ktoś kto jest z nami od wieków.Niestety nie dało się.Pani woli tak na szybko poznane kolezanki gdzie można się zabawić,wypic winko i piwko.Lubi zapraszać do siebie na imprezy a nas nigdy przez 12 lat nie zaprosiła na szklankę herbaty.To u mnie tylko lubliła bywac a właściwie pozbywać się dziecka i obowiązków,jesc i wypoczywac po pracy. Teraz sielanka sie skonczyła i ta synowa własnie wie jak zerwac kontakty dziadków z dzieckiem.Udało się:) nie powiem,ma dziewczyna tylko jeden problem bo tak na prawde z takiej wnuczki nic dobrego nie wyrośnie mając takie wzory,więc wcale z tego powodu nie rozpaczamy.Cieszymy sie ich zdrowiem i najlepiej od takich z daleka Nie wszystkie mamy są takie same, śmierdzące i jadowite. Ma Pani złe doświadczenia:) jak widać.Pozdrawiam wszystkie synowe i tesciowe te dobre i te złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:00 OK, Twoja synowa to wredna kobieta, nie chciałabym mieć takiej koleżanki. Ale mnie rodzina mojego męża nie lubi za nic. Pomagałam, kupowałam różne rzeczy do mieszkania, załatwiałam różne sprawy, pozyczalam pieniądze. Nigdy nie obaraczałam ich opieka nad dzieckiem (córka ma prawie 3 lata i była pod opieką teściowej dokładnie 3 razy i to max.2 h), zapraszałam, odwiedzałam. I co mi z tego przyszło? Dałam sobie wejść na głowę i tyle. Jestem dla nich nikim i tyle. Bardzo mi przykro, bo chciałam żeby nasze stosunki były dobre :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miejcie dzieci.Bo to co teraz piszecie za 20 lat będzie o Was.Będziecie teściowymi.I ktoś Wam napisze zdychajcie k***y. Jestem w szoku czytając wasze wpisy.Same się nakręcacie.Jak Wam nie wstyd.Pewnie macie rodzeństwo i Wasza kochana mama też jest czyjąś teściową.Może nawet Wasza bratowa tu pisze jako gość o Waszej mamusi.A Wy dajecie poklask. x Jest tu na kafe temat moja teściowa nie chce mi pomóc przy dziecku.Też same wyzwiska bo teściowa nie chce być nianią.Chce mieć swoje życie.Też jest zła.Czy synowym można dogodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:16 ja akurat nie obrazam mojej teściowej pomimo, że ona mnie nie znosi. A to o k*****h, itp. to przesada. Ostatnio moja babcia leży chora w szpitalu i żona mojego wujka powiedziała mu w kłótni, żeby babcia zdechła. Tak się nie zachowują normalne osoby. Moja mama ma taką teściowa, że strach się bać,jest trudnym człowiekiem. Ale przez 27 lat mojego życia ani złego słowa o niej nie powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem teściową ( synową już niestety nie, Teściowa odeszła) I powiem tak: Nie mam zamiaru udawać, że synowa to moja ukochana córeczka, bo to obca dziewczyna. Tak też ją potraktowałam na początku - jak każdego człowieka którego spotykam na swojej drodze: z zaciekawieniem i otwartością. Obecnie po prostu ją lubię, to porządna i pracowita osoba, z wadami i zaletami. Najważniejsze, że syn jest szczęśliwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 13:00 Bardzo żałuję że nie jesteś moją synową,mnie nie musiałabyś nadskakiwać,pomagać,panicznie tego nie lubię,lubię normalność i szacunek wzajemny i za to że możemy być razem w rodzinie i dzielić ze sobą radości i troski,że możemy na siebie liczyć i wspierać się w potrzebie. Wyniosłam to z rodzinnego domu gdzie to moja mama nie nauczyła mnie ciuciania a raczej zdrowej grzeczności i bezinteresowności.Przez myśl mi nigdy nie przeszło że robię coś dla kogoś z kogo będe miała interes. Pozdrawiam Cię serdecznie i szczerze wspólczuję,trzymaj się dziewczyno i z daleka od toksycznych osób.Ja zmarnowałam 12 lat swojego życia i teraz widzę skutki choć staram się nie poznać po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×