Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakiej kochanki szukają mężczyźni?

Polecane posty

Gość gość
To prawda, że najlepsze są mężatki. Więcej wiedzą o życiu. Najgorsze są singielki, zawsze jakieś wyniszczajace dramaty. Można dojść tylko do pewnego punktu, a potem ściana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadajesz się, jesteś naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1333
Jak ktoś narzeka na żonę to jest zwyczajnie głupi. Nie kiwnąłbym palcem jakby kobieta która dawała mi sygnały, że coś ją we mnie kręci zaczynała rozmowę od "ten mój mąż jest beznadziejny" Oczywiście jak znajomość się rozwinie to rozumiem, że i o problemach się rozmawia nie tylko seks i miód :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serce99
Jestem kochanka ktora zaspokoi zajskrytsze potrzeby,wyskucha,pocieszy,nie ocenia,przygarnie,da odejść do innej i jeszcze będzie wspominac cieplo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1333
O tej naiwności to pewnie piszą niespełnione romantyczki ;) Naiwnością jest zakładanie od początku, że romans przerodzi się w coś więcej, różnie bywa w życiu ale ustawianie się na cel od początku jest naiwnością właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1333
No i to przekonanie, że to tylko mężczyzna czerpie przyjemność z romansu o ludzie jakie wy romanse macie?! hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktora wsza wykasowala niewygodne posty na temat kochanek? :D Serce99 dziś Jestem kochanka ktora zaspokoi zajskrytsze potrzeby,wyskucha,pocieszy,nie ocenia,przygarnie,da odejść do innej i jeszcze będzie wspominac cieplousmiech.gif " :D jeszcze wyzej podnies tylek i badz z tego bardziej dumna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A czy jesli Asystent na uczelni w wieku około 40 lat opowiada studentce o tym, ze jego żona nie jest pracowita, zalezy jej na kasie tylko, ale skoro juz tak wybrał (w sensie ją) to teraz nie ma innego wyjscia tylko z nia byc to cos to znaczy? Dodam, ze asystent ze studentka maja bardzo dobry kontakt, lubia ze soba rozmawiac, czasem przypadkowe dotkniecia, porozumiewawcze spojrzenia, komplementy zarówno w jedna jak i druga stronę. On wprawdzie ma naturę bardzo otwartego czlowieka, wiec moze to z tego wynika? Wyraźnie swoją opinie. Zgłoś A nie sądzicie ze powiedział tak dlatego, ze ma zaufanie do studentki i chciał sobie po prostu pogadać jak to sie mowi? Bez żadnych innych podtekstów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1333
Nikt na to pytanie nie zna odpowiedzi hehehe jakie miał intencje mówiąc o problemach w domu? Może był smutny tego dnia, może chciał się wyżalić, może chce ją zaciągnąć do łóżka (jak na asystenta to bez polotu pomysł na zaciąganie do łóżka)...milion innych powodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowiadać studentce ,malolacie o kłopotach!? O żonie? Żenada....zero taktu, współczuc zonie należy takiego "lojalnego " męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1333
No tak zachowuje się tylko idiota lub 40 lat i dopadł go kryzys wtedy faceci głupieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jednak.... Kiedys mimochodem, nie konkretnie odnosząc sie do tej studentki tylko mowiac niby ogólnie powiedział jej, ze niemoralnym jest mieć romans ze studentka... Ale czy to znaczy ze nie chciałby mieć z nia romansu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1333
to jest tak jak z "nie myśl o różowym słoniu" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dokladnie, nie ma jak to rozmawiac, zwierzac sie przed studentka ze swoich problemow z zona :D na pewno tylko to bylko jego zamiarem, wyrzucic z siebie zal :D ta jedna, jedyna, okazala sie odpowiednia mloda dziewczyna :D taki z niego inteligent, jak z niej inteligentna studentka na poziomie, skoro ta glupie pytania zadaje i lapie sie na tanie chwyty dziada w kryzysie wieku sredniego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość1333 dziś to jest tak jak z "nie myśl o różowym słoniu" smiech.gif Zgłoś Czyli?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1333
a rany nawet to trzeba drukowanymi napisać, czy może w konia mnie robisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ty glupia jestes, ze nie rozumiesz, czy o droge pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czyli jednak.... Kiedys mimochodem, nie konkretnie odnosząc sie do tej studentki tylko mowiac niby ogólnie powiedział jej, ze niemoralnym jest mieć romans ze studentka... Ale czy to znaczy ze nie chciałby mieć z nia romansu? Zgłoś Gosc1333 no wlasnie poproszę o skomentowanie skopiowanego powyżej fragmentu mojej wypowiedzi drukowanymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1333
no jeżeli ktoś ci mówi "nie myśl o różowym słoniu" pierwsze co zrobisz to o nim pomyślisz, czyli nie chcę romansu ze studentką oznacza że chce żebyś o takim romansie pomyślała czego post jest dowodem na słuszność mojego założenia. Taka lekka dziecinada ale niektórzy tak funkcjonują. Mam nadzieje że jaśniej się wyraziłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdury piszecie i generalizujecie-ile ludzi tyle różnych sytuacji/ja akurat jestem z zonatym 4 lata.nigdy nawet nie wspomniałam o tym by się rozwiodl bo po co? Meza juz mam i tak mu tez mowie-ze skarpetek nie mam ochoty mu prac. JAKOS przy mnie trwa i wiem ze kocha i jakbyśmy spotkali się conajmniej 15lat temu to pewnie bylibyśmy razem . niestety życie nie jest takie proste i lekkie........a wy wymyslajcie bajki dalej/wiadomo vze sa tez typy którzy pobawia sie dwa tyg.i następna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kwestii tego ze kochanka zawsze młodsza itd.-co wyvz tym wiekiem macie? ?? Cholera jasna mam 28lat i za nic w świecie nie oddalabym mojego wypracowanego ciala fitnesski jakiejś upasionej 20latce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość1333, Dziekuje. Czyli jednak zakładamy, ze on po prostu nie dosłownie, ale próbuje przekazać ze chce romansu. Tylko pytanie, dlaczego nie powie wprost?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1333
żonaty i ma mówić wprost że chce romansu? Najpierw musi wybadać teren, romans to jest jak sam wspomniał naganne zachowanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej te zony tez naiwne myslac ze kochanka tylko do lozka jest. Gdybys tak faktycznie myslala nie opluwalabys ich na kazdym watku... jak faktycznie tak sadzisz to nie powinno cie bolec tak..... bardzo.... jak.... swoja... wrogosc i brak taktu okazujesz:-) skoro tylko do lozka to ci mezczyzni by nie zostawiali swoje partnerki jesli mezczyzna odchodzi od zony to cos daje do myslenia ze jednaj malzenstwo nie bylo rozane...ani zona wspaniala i tak na odwrot zony od mezow. Kazdy ma swoj rozum i jest sie doroslym. Ronanse byly i sa i beda. Nie wierni mezowie nie wszyscy bo sa i tacy co cenia wiernosc. I nie zdradza chodzby baba roskladala nogi:-) a taki ktory wezmie hmm do przemyslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc1333, pewnie jestem naiwna, ale nie mam doświadczenia ze starszymi mężczyznami, dlatego chciałabym poznac Twoja opinie. Skąd pewność, ze jego zachowanie to nie po prostu przejaw jego "otwartej" osobowości? Tego, ze generalnie jest mega kontaktowym człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosze o odpowiedz na post powyżej, bede bardzo wdzieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I do tego chciałam dodać, ze co i raz wymawia zdrobniale moje imię. To pewnie nic nadzwyczajnego, ale chyba troche dziwne jednak jesli robi to asystent w stosunku do swojej studentki mimo nawet bardzo dobrych relacji. Tym bardziej, ze nie jest typem "słodkiego misiaczka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asystent na uczelni w wieku około 40 lat opowiada studentce o tym, ze jego żona nie jest pracowita, zalezy jej na kasie tylko, ale skoro juz tak wybrał (w sensie ją) to teraz nie ma innego wyjscia tylko z nia byc to cos to znaczy? normalny facet w tym wieku nie opowiada żadnej przypadkowej małolacie, a jeszcze do tego swojej studentce takich żenujących historii z zycia rodzinnego. żenujący biedny miś co to k...nie ma wyjścia, niech się pajac rozwiedzie jak mu źle. To jest idiota i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalny facet w tym wieku nie opowiada żadnej przypadkowej małolacie, a jeszcze do tego swojej studentce takich żenujących historii z zycia rodzinnego. żenujący biedny miś co to k...nie ma wyjścia, niech się pajac rozwiedzie jak mu źle. To jest idiota i tyle To w takim razie po co to robi? Znamy sie juz jakiś czas, wiec znajomość nie jest przypadkowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×