Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamanamatka

Chcę Was przestrzec zanim zdecydujecie się na dziecko

Polecane posty

Gość gość
oby wam dzieci zdechły, bezczelnie będe się w kościele za to modlić, mówię poważnie,w kosciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ty tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedzie lepiej. Ja tez mialam koszmarny porod, bez znieczulenia, szycie tez bez. Pekl mi o***t. Kawalek lozyska zostal, lyzeczkowali mnie rowniez bez znieczulenia. Po godzince musialam juz wstac i zajac sie dzieckiem W domu nuda jak cholera, wczesniej pracowalam jako redakor w gazecie i serw.internetowym przez 11 lat... nie musze mowic jaka ciekawa mialam prace, non stop wypady na imprezy,premiery,wernisaze itp. Z mezem tez kiepsko sie ukladalo. Teraz, kiedy maly ma juz 5 lat nie wyobrazam sobie zycia bez niego, chociaz zywe z niego sreberko, wszedzie go pelno.na dupsku nie usiedzi. Tak naprawde ulzylo mi wtedy, kiedy poszedl do przedszkola w wieku 3 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ja wezwe ksiedza do egzorcyzmow na tobie i kupie ci wibrator, zebys sie wyzyla to nie bedziesz taka agresywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spiertalaj idiotko, porozmawiaj z psychologiem, ja rozmawialam i pani mówi, ze to normalne, że ztakimi myslami przychodzą ludzie i często na takich pogrzebac płaczą z ulgi, a nie rozpaczy, jesteś niezyciiową matka polka, któr anie pojmuje rzeczywistości obyś urodizla sześcioraczki, skoroś taka rodzinna , oby dupa ci pekła, rozstępy nie dały życ, obyś załamanła się fionansowo, zdrowotnie,a nastepnie po tej inwestycji zdrowia, bolu, pracy i kasy oby ci wyzdychaly miesiąc po miesącu, a strącony dawno na drugi plan facet niech cię w dupę kopnie, w koncu i tak to juz ci nic nie zrobi, prawda? wrazenie to juz nie robi, to jak nie robi, to niech niech ci się dzieje wszytsko co złe. i się nad sobą nie użalaj, pamiętaj, nie rpzesadzaj, decydowałas się na dzieci, trzeba bylo się domyślac, ze mogą umrzeć. tyzyko macierzynskie. kurwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to sie leczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie potzrebuję wibratora, mam waszych mężów, a ksiądz nie zrobi na mnie wrażenia, będe leżała spokojnie, przynajmniej zobaczy, ze diabła nie ma, z zatem i boga k***y wielorodne, matki polki od zasrania, co tylko chcą ciumkać, takie amcie przeżycia i jeszcze wysławiacie to z****** macierzynstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanamatka
Dziękuję zwłaszcza za te pozytywne odpowiedzi. Mam nadzieję, że z czasem będzie łatwiej, bo dzieci dorastają. Na razie jest mi ciężko. Nie mam pomocy, bo mieszkamy w zupełnie innym mieście niż nasze rodziny. Mamy prawie 200 km do jednych i 150 do drugich. Żłobek może jest jakaś opcją, ale Filip jest za mały na razie. Mam poczucie, że moje życie przez tę ciążę runęło. Co więcej jest prawdopodobne, że po powrocie do pracy mnie zwolnią, takie krążą słuchy w firmie. Co do głosów, że niepotrzebnie się decydowałam. Macie rację, teraz to widzę. To nie dla mnie. Ale czasu nie cofnę, a drugiego dziecka na pewno nie będzie. Staram się zbliżyć do męża, ale po pracy jest zmęczony i mam wrażenie, że się mnie brzydzi czy coś takiego. Przynajmniej fizycznie. Rzeczywiście dużo przytyłam, prawie 20 kg. Ale na razie nie mam jak tego zrzucić, bo dziecko znów chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, to się leczy, ale ciebie pewnie z matkopolkowania nie uleczy nic, dlatego życzę ci śmierci, b juz nie żenowała normalnych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko- czy mąz kocha dziecko bardziej od Ciebie? Czy Ty kochasz dziecko bardziej od Niego? Mam nadzieję, że nie...że macierzyństwo aż tak bardzo obu Wam nie zaszkodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:34 jestes psychicznie chora IDŹ SIE LECZYĆ ja nie żartuję.... rozumiem, złe przeżycia, macierzyństwo na dalszym planie etc. ale kobieta której nie kręci macierzyństwo, czyli nie kręci jej to naturalne rozmnożenie się, zgodne z naturą, to jednak normalna nie jest' A ty nienormalna jestes nie tylko dlatego, ale przede wszystkim z powodu tego co piszesz tak cie oceniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
muzułmanki rodzą po 10 dzieci a tutaj ledwie jedno dziecko wypchła na świat i już taka długa lista szkód i lamentów Dzisiejsze kobiety to straszne mimozy i malkontentki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"oby wam dzieci zdechły, bezczelnie będe się w kościele za to modlić, mówię poważnie,w kosciele" ojej aleś ty oryginalna. Stracony twój czas tam nie wysłuchują takich modlitw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kilka razy uśpiłam na rękach to stwierdziła że przeze mnie zrobiło się niedobre. Bo jej sposobem było smoczek na siłę do buzi i trzepać -dosłownie trzepać - w nosidełku. " Pogadaj z nią. Czytałam gdzieś że takie trzepanie może być niebezpieczne dla noworodka. Może dochodzić do jakichś mikrouszkodzeń mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coz ja cos dodam od siebie, lat 40, ciaza niechciana, porod light bo cesarka, synek zdrowy, srednio absorbujacy. Alejednak przychylam sie - madierzynstwo jest trudne i nikt temu nie zaprzeczy. Nie wszystkie sie rodzimy matkami polkami i nie wszystkie mamy takie poklada energii i cierpliwosci. Musze jednak przyznac ze ja mimo iz ( o zgrozo) nie raz jednak zalowalam ze mam dziecko to szis z perspektywy czasu a synek ma dopiero 5 miesiecy moge potwierdzic - z czasem jest latwiej, dzieciaczek jest fajniejszy, mniej wyjacy, usmiecha sie od ucha do ucha i mimo roznych upierdliwosci JEST LATWIEJ. Czego zYcze i autorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dlaczego zawsze negujecie negatywne doświadzcenia macierzyńskie??? gdyby napisała, że życie jest cudowne z dzieckiem nie negowałybyście jej. " Bzdura. Oczywiście że jak ktoś zachwala macierzyństwo to się to tez tu neguje. Wszystko sie rozchodzi o to że ludzie nie lubią skrajności. Nie lubią jak ktoś rzyga tęczą ale nie lubią też jak ktoś wszystko opisuje w samych tylko czarnych barwach a jeszcze jak ktoś napisze to formie przydługiej opowieści to już jest to wybitnie w**********e. Od razu ma sie ochote potrząsnąć taką smęciarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jakich barwach ona ma malować macierzyństwo, skoro ma małe dziecko, peknięty o***t, nie spała od roku i ma kłopoty w małżeństwie jest w ogolnym szoku, bólu, traumie i niedowierzaniu????;-/ ciezko być obiektywnym, gdy 'tu i teraz' jest tak silne i tak sie daje we znaki;-//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do opieki społecznej i poproś o asystenta rodziny. To osoba która przyjdzie dwa razy w tygodniu i ci przypilnuje dzieci a ty w tym czasie coś robisz w domu i to za darmo. I komentarze typu patologia itp to sobie darujcie. Mam podobną sytuację mąż jeździ tirem nie ma go pięć dni w tygodniu do rodziny daleko . Jedna córka do przedszkola druga ma 7mc a ja sama ze wszystkimi.nie raz doby mi brakowało na ogarnięcie wszystkiego ale daje rade i ty też dasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:02 w normalnych barwach biało-czarnych. Jak ktoś widzi tylko w czarnych tzn. że powinien zasięgnąć porady psychologicznej, ale nie na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macierzyństwo jest przereklamowane. Miałam tak samo, później jest lepiej, ale jak zaczną dojrzewać szczególnie te trudne dzieci zvpronlemsmi to płakać się Chce z bezsilności. Dzieci potrafią dac w kość. Jestem dużo starsza od Ciebie inaczej wychowana ....to były czasy....presja środowiska ogromna zeby się rozmnazac. Ja nie znam z moich roczników pary bezdzietnej no może dwie ale to z konieczności...rozumiem Cię autorko jednego dzieciaczkaz trudem ale dasz radę wychować. Angazuj męża w pomoc. Powodzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mentalnosc matek polek. Macierzybstwo to orka po ugorze. Mam dwojke kocham ich n'as zycie ale jestem wykonczona. Nawet zakupy Pô pracy w biegu bo trzeba odebrac dzieci. Autorko wpolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 1 dziecko i więcej nie chce. To już ponad 2 lata swego rodzaju uwięzienia Przychodzi człowiek z pracy, chciałby się walnąć na kanapę, odpocząć, odreagować... ale nie.. nie da rady bo dzieciak skacze jak sprężynka i do 22 jest pozamiatane. Autorko świetnie cię rozumiem. Mam to samo... mimo w miarę dobrego porodu, miałam naprawdę ciężki połóg, otarłam się prawie o sepse.. zostałam sama z dzieckiem bo mąż pojechał pracować, dziecko nie chciało ssać piersi, ciągle marudziło... teraz ma 2l i 4m chodzi od prawie roku do złobka/ przedszkola, ja pracuję i jest w miare. Ponad 2 lata czekałam aż się dziecku poprawi z tym marudzeniem. Bunty nadal są, ale jużlepiej Kocham tą moją małą pchełkę, ale już więcej dzieci nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo współczuję kobietom takich ciężkich porodów, mam 6 mies córeczkę ciąża i poród wiele mnie kosztowało bólu i cierpienia i wyrzeczeń ale poród nie był ciężki i pamiętam to jako piękne przeżycie, dziecko jest najlepszym darem jaki mnie spotkał i myślę już o następnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko potrafi rozbić najbardziej trwały związek...a to tylko dla tego ,że kobiety nie zdają sobie sprawy z tego iż będą z dzieckiem 24h a mąż w pracy po pracy zmęczony ..zmieni pieluchę ..ponosi 10min i już ma swoje "odwalone" a później w kobiecie "uwięzionej"na własne życzenie narasta gniew,pretensje..żal do męża bo przecież tak nie miało być!Miało być cudownie dar posiadania dziecka- a tu 3 dzień bez snu i śniadania,dziecko się wydziera nic nie pomaga ...kobieta zaczyna pragnąć zamienić się z mężem A..poprostu zostawić to i pójść do pracy..ale nie ma odwrotu ..trzeba się ogarnąć na siłe i przewinąć krzyczące już 6godzinę dziecko :) Tak wygląda macierzyństwo u 80%kobiet i trzeba być poprostu na to przygotowanym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na takich tematach wyłazi cała ta nasza babska "solidarność". Jedna z drugą będą sie licytowały którą bardziej bolało, która głębiej pękła, która ma gorszą teściową, której mąż jest większym ignorantem...... i tak bez końca - jesteście żałosne!! dziewczyna zakładając temat chciała odreagować, wywalić z siebie cały ten ból a wy ją zbeształyście. Nawet jeśli w waszym mniemaniu przesadziła, to cóż z tego - każdy ma inny próg wytrzymałości, ale tutaj nie!! tu każda jest supermenka. Co z wami kobiety? kobieta kobiecie wilkiem. Rzygać sie chce od czytania niektórych komentarzy. Więcej pokory i empatii życze. Nie pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×