Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja rodzina fatalnie sie odżywia

Polecane posty

Gość gość

Jeszcze krytykują moje nawyki żywieniowe. Ich podstawą są oczywiście ZIEMNIORY :O:O:O kupowane w worach na jesień, a potem żrą to dzień w dzień cały rok. Żadnych kasz, ryżu. No może raz na trzy miesiące. Dalej chleb, który zostaje kupowany na zapas i jest mrożony. Ten z biedronki za 1,50 chyba. samo zdrowie. Wędliny-jakieś tanie szynki, kiełbasy śląskie albo leśne, albo toruńskie. Bez komentarza. Oczywiście trzeba tu wymienić też parówki (o dziwo nie te w kilogramowym opakowaniu napakowane po brzegi MOM). Jednak parówki to parówki. Z MOM czy bez-ścierwo. Serdelki. Na mielone oczywiście nie kupią zwykłego zmielonego mięsa, tylko jakąś mielonkę z indykiem z biedry, w której mięsa są śladowe ilości. Może to pies zmielony, nawet razem z budą. Na obiad zawsze zestaw: ziemniory+mięcho. Smażone, bo najprościej. I to jeszcze na smalcu albo na jakiejś margarynie z transami. Na oleju też smażą. W ogóle nie piją wody. Tylko herbata+kawa, ewentualnie do obiadu COLA lub jakieś kolorowe, gazowane trucizny za 90 gr. Jeszcze się dziwią jak można wody tyle pić. Zupki zaprawione kostkami rosołowymi i vegetą- mmm samo zdrowie. Moge wymieniać i wymieniać...drażnią mnie te nawyki, ja odżywiam się inaczej! Choć wiadomo, że w dzisiejszych czasach wszytko jest niezdrowe, wybieram mniejsze zło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedz jak lubisz i nie mieszaj się innym do garów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak odżywiasz się inaczej, to w czym problem? Oni krytykują twoje żarcie tych ich. Remis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×