Czy mój trzylatek jest "opóźniony"?

Tak większość pań ma ;). Na szczęście mamy sensowną dyrektorkę, która jest psychologiem, babka z wyczuciem i stopuje te zapędy cioć ;), żeby nie robić mega afer że świeżo upieczony 3-latek nie myje sam rąk, nie to jest najważniejsze.

a mial szansę robić te rzeczy samodzielnie dużo wcześniej?mamy bardzo często chcąułatwic i przyspieszyć sprawę same ubierają dziecko,poją je butelką ze smoczkiem.dałaś dziecku szansę nauczenia się tych czynności wcześniej?

Bo niektórym przedszkolankom chyba się w głowach poprzewracało i chcą sobie cały dzień siedzieć i popijać kawkę, podczas gdy nawet najmłodsze dzieci będą wszystkie czynności wykonywać samodzielnie, chyba nie na tym polega ta praca...

dzieci w tym wieku już etap ja sam mają za sobą ;), doskonale kojarzą, że mama może zrobić to za nie, robią się leniwe...także miejcie na uwadze takie i to, że to często po prostu wygodnictwo ;)

trzylatek powinien jeść sam i to nawet lyżką iwidelcem,pić z kubka też powinien sam.to takie pójście na łatwiznę dla rodzicow,bo jak sami dziecko oporządza to jest szybko a potem taka sierotka nie umie majtek wciągnąć,napić się z kubka,czy makaronu zjeść i w wiekszosci przypadkow to wina rodzicow,bo dzieci we wszystkim wyręczają

wiecie jak wygląda wyjście na spacer 15 trzylatków w przedszkolu?wiecie ile czasu przedszkolankom zajmuje nałożenie 15 par pięknych,modnych butkow wiązanych na dwumetrowe sznurowadla?wiecie jak wyglada 15 trzylatkow,ktore dostają kubek kakao i nie wiedzą jak się napić?nałożyć 15 kurtek z wymyślnymi zapięciami to też wyzwanie

Mój syn je samodzielnie! Ma problemy czasem z zupą, ale nie poddaje się. Nieporadnie pije ze szklanki. To prawda, że często robiłam niektóre rzeczy za niego, ale on po prostu taki jest, niewyrywny ;-) Przedszkole to etap usamodzielniania się dziecka, a on dopiero go rozpoczął. Już się uspokoiłam i cofam pytanie - jestem pewna, że wszystko z nim w porządku, może nie zakłada tych butów, ale za to bardzo wyraźnie mówi.

na pewno to nie oznak opóźnienia...ale z dobrego serca radziła bym uczyć dziecko różnych umiejętności, bo o ile 3-latek to który nie zakłada sam butów, to nie jest widok rażący...o tyle np. 5-latek nie umiejący wejść sam do basenu ogrodowego, kiepsko jedzący sztućcami, to już aż przykre i bardzo mi szkoda takiego dziecko, bo rodzice to po prostu zaniedbali, bo dziecko nie jakieś specjalnej troski. różne takie kwiatki widuje, że i dzieci w wieku szkolnym piją ze słomek, ale to rodzicie mają problem ze sobą, nie te dzieci...

Ćwiczcie w domu i będzie ok :). No są takie dzieci niewyrywne ;), moj z kolei palił się, że wszystko sam, a w przedszkolu i tak na początku nie chciał sam nic robić...

Do 9.29 mój syn jest jedynym trzylatkiem w grupie, reszta to 4, 5 a nawet 6 latki, więc nauczycielki się nie przemęczą pomagając tym najmniej zaradnym.

Moj tez nie wyrywny. Nie chce po prostu sam sie ubierac bo wie ze ja to za niego zrobie. Na buty tylko nogi podstawi. A w przedszkolu mial kolezanke co sama buty juz zaklada. Ale on mlodszy 2,5 ma. Pic z kubka pije ale jak juz sie napije to sobie zabawy urzadza i przelewa,wylewa itp. To po prostu czasami profilaktycznie by sobie roboty w sprzataniu nie dokladac to kubka mu nie daje. Podetrzec sie nie potrafi i jestem pewna ze za pol roku tez nie bedzie umial. Zreszta ja poszlam do zerowki i nie miałam okazji sie sama podcierac do tej pory:P ale juz bylam na tyle duza ze wiedzialam ze sobie poradze:) mysle ze jezeli chodzi o samodzielnosc to wszystko zalezy od warunkow w jakich dziecko sie rozwija, od postawy rodzicow i np.czy dziecko ma rodzenstwo. Te ostatnie dziala mobilizujaco a rodzice maja mniej czasu i czasami dzieci musza sie same zajac. A jedynacy,tak jak np. moj zawsze jest w wielu sprawach wyreczany. A bo szybciej i po prostu moge. Tez bym wolala miec wszystko samorobiace dziecko. Ale on chyba w tatusia poszedl,on by do dzis chcial by wszystko za niego robic:P

30 lat temu nie spotykalo sie 2 latkow w pampersach, a teraz to norma u 3 latkow.wcale nie ze dzieci sa glupsze, bo wrecz przeciwnie, intelektualnie sa lepiej rozwiniete.po prostu rodzice rozpieszczaja

30 lat temu to pampersów nie było...

no nie wiem... moja ma 2 lata i 3 miesiące. Sama buty ubiera , spodnie, koszulkę, kutrkę i czapkę. Z rajstopami muszę jej pomóc. Moim zdaniem nie jest opóźniony... Dziecku trzeba pozwolić a nawet zachęcić je do samodzielności, bo później wyrośnie mały synuś/curusia mamusi i będzie problem...

Mój synek nie miał skończonych 3 lat jak oddalismy go do przedszkola www.elfik.pl i tez nie potrafil większości tych rzeczy, ale chyba po to sa panie przedszkolanki żeby uczyly takich nawykow. Ja z wyboru tego przedszkola jestem bardzo zadowolona , bo szybko się rozwija , znacznie wiecej tez mowi. A jeżeli jest tak beznadziejnie to pomysl o zmianie placowki.