byłeś dzisiaj.... :)

Autorko jesteś blondynką brunetką szatynką?

Coś pomiędzy 2 a 3, na pewno nie blondynką.

i co, jak długo jeszcze chcesz uciekać, udawać przed samą sobą naprawdę sądzisz że udaje Ci się pewne rzeczy ukryć, to jak patrzysz jak się zachowujesz przed nim może ale przed osobami które znają Cię dobrze? nie chcesz psuć mojego spokoju, skąd wiesz jak wygląda moje życie ułożone szczęśliwe pytałaś kogoś czy to tylko Twoja wyobraźnia na ten temat

Widzę, że jesteś szczęśliwy z nią, tworzycie fajną dla oka parę trzymając się czasem za ręce. Masz pewnie wszystko o czym w życiu marzyleś, osiągnąłeś sporo, stąd moje wnioski, że jesteś szczęśliwy.

jak to coś pomiędzy? :-) a w dniu kiedy zakładałaś temat? też odpowiedziałabyś coś pomiędzy? :-)

Tak, bo mimo iż jestem kobietą to nie potrafię dokładnie określić swojego typu urody.;)

widziałaś nas trzymających się za ręce? gdzie?

Zapytaj autorkę o wzrost, kolor oczu czy coś takiego co nie zmienia się jak kolor włosów ( zwłaszcza w przypadku kobiet ;-))

mówimy o kolorze :-) to farba czy naturalny kolor? widziałem Cię w nim?

W cieplejszych miesiącach roku, gdzieś w mieście, koło pewnego parku.

Kolor ciemny, zdecydowanie. Widziałeś mnie w nim.

więc nadal będziesz się ukrywać, uciekać?

A wiesz kim jestem i wiesz, że spowodowałeś w moim życiu takie zamieszanie? Widzisz moje dziwne reakcje na Twój widok? A jeśli przestanę uciekać to co dalej?

oczywiście że nie wiem kim jesteś, pewnie mamy tylko bardzo podobne sytuacje choć kilka wpisów bardzo charakterystycznych, przyjmijmy że to nie my, no i właśnie czy to ja spowodowałem zamieszanie, bo widzisz u mnie bardziej to jest tak że to ja sam sobie zamieszałem na Twoim punkcie, do niczego nie doszło żadnych wyznań zobowiązań oczekiwań więc jak mogłabyś coś mi zamieszać

"zamieszałeś w mojej głowie, jednym gestem, jednym słowem"..Teraz już wiesz w jaki sposób zamieszałeś? Coś kiedyś powiedziałeś, potem coś innego, potem jakiś usmiech, inne spojrzenie, inne traktowanie, to znaczy lepsze, potem jakieś zaczepki, przypadkowe dotknięcia i bach! Zamieszałeś. Wyznań nie było, nie było wzniosłych słów, nie było zobowiązywania się do czegoś, a i tak się stało. A ja w jaki sposób zamieszałam w Twoim życiu? Pojawieniem się w nim.

właśnie to nie jest tak że Ty coś zamieszałaś czasem myślę że to moje urojenia, spojrzenia niby przypadkowy przelotny dotyk ale z mojej strony nie przypadkowy, nie muszę przynosić Ci fiołków i bzów?

niby nie musisz, ale jakbyś chciał i w środku zimy zdobył je dla mnie to byłabym pod wrażeniem.:) Zart, jakich wiele między nami. Potrafię odróżnić prawdziwy przypadkowy dotyk, od tego zamierzonego, a mającego wyglądać na przypadkowy. I wiem, że kilka razy posunąłeś się za daleko i powinnam się odsunąć, a jednak nie zrobiłam tego.

to nie ja nigdy nie odważyłem się posunąć za daleko, i nigdy nie musiałaś się odsuwać chociaż mam wrażenie że parę razy to zrobiłaś na wszelki wypadek, jakby myśląc co mi chodzi po głowie :p

A nie pomyślałeś, ze moja interpretacja mogła być inna? Może Ty uważasz, że nie posunąłeś się za daleko i owszem niby wszystko w granicach normy. Molestowania nie było. Ale może dla mnie niektóre gesty i przypadkowe dotknięcia to już przekroczenie pewnej granicy? Może innemu facetowi nie pozwoliłabym nawet na takie "nic"?

oczywiście możemy się różnić w rozumieniu 'za daleko

jesteś nieletnia?

Oczywiście, że nie. Bardziej dojrzała.:)

hm... dziwne fajnie mi się z Tobą pisze całkiem jakbyśmy rozmawiali właśnie ze sobą niby o niczym żadne nie powie nic co wykraczałoby poza pewne ramy, coś wisi w powietrzu pełno różnych podtekstów i dwuznaczności ale każde z nas trzyma dystans

W realu też dziwnie fajnie nam się rozmawia i jak przebywam w Twoim towarzystwie to czuję się bardzo dobrze, spokojna i wyluzowana, poza początkiem, gdy ukrywam zdenerwowanie. Pewnie i tak nie jesteś nim, chociaż parę szczegółów brzmi znajomo. I to, że wtedy byłeś, w tym miejscu, gdy zakładałam temat i spotkałeś ją, a ja jego. Zbieg okoliczności...

to było wieczorem :-)

no widzisz, to jednak nie my, bo ja spotkałam go rano.:)

napisz proszę, czym jesteś zdenerwowana w mojej obecności, bo ja nie dostrzegam powodów

ciśnienie mi skacze na samą myśl, że jego zobaczę, że zaraz pogadamy. nie ma racjonalnego powodu, tylko skok ciśnienia :)

dla Ciebie, na dobranoc znaczy chciałbym dla Niej, wiesz że o Niej myślałem pisząc z Tobą, ale dla Ciebie za czas który mi poświęciłaś, poszukam fiołków może gdzieś znajdę :-) pa

Dziękuję, i dziękuję za rozmowy, czasem fajnie mieć złudzenia i pożyć przez chwilę w innym świecie, tym lepszym. :) dobranoc.