Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kochanek zacżął poruszać temat swoich dzieci ale milczy na temat żony

Polecane posty

Gość gość

Spotykamy się razem od roku. On ma żonę i dwoje dzieci. Gdy się pokłócimy albo podejrzewa , ze kogoś mam on zaczyna temat swoich dzieci. Żeby była jasność o żonie nigdy nic nie wspomina. Natomiast ostatnio niby przypadkiem wspomina o dzieciach. Gdy kiedyś przypadkiem spotkał mnie w sklepie, gdy byłąm z kolegą on zaczął mówić o swoich dzieciach jakie to fajne i mądre i w ogóle. Innym razem gdy podejrzewał, z kogoś mam zaczął poruszać temat przedszkola swojego dziecka. Rozumiecie coś z tego? Po co mi o tym mówi skoro mnie to nie interesuje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miał ktoś podobne doświadczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pociesza sie chlop bo doskonale wie ze nic ci oprocz sex-ukladu nie zaproponuje a jest zazdrosny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale czym się pociesza? Że dzieci spłodził ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce cie pod/kur/wić i tyle. Miałem z kochanką podobnie tylko w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok, ale czym pod/kur... ??? Że dzieci spłodził??? Ze płodny jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem jeszcze gdyby mówił o żonie , że jaka to niby piękna i cudowna dając do zrozumienia, ze jest lepsza ode mnie.Ale o niej cisza a temat dzieci jak znalazł. Przecież on te dzieci spłodził zanim się poznaliśmy, więc nie mam być o co zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zrozum to, ze kto sprawuje nad nimi opiekę na co dzien? Kto jest przy nich? Kto pomaga przy lekcjach i tego typu rzeczach? I dlaczego sa takie mądre? Bo jest z nimi mama a zarazem jego zona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za głupia jesteś żeby to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Defekt społeczny ciebie nie pytam o zdanie. Skoro nic poza rzucaniem inwektywami nie potrafisz to marny z ciebie prowokator. BTW dodam jeszcze, że kiedy mieliśmy dłuższą przerwę i się spotkaliśmy oraz rozmawialiśmy przez tel to pytał bez przerwy co umnie słychać w życiu prywatnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIe, jego dzieci nie chodzą do szkoły. A o tym przedszkolu to opowiadał, że to on niby prowadza i taki świetny z niego tata. NIe było żadnych aluzji dotyczących matki i logicznie rzecz ujmując rozmowa szła w kierunku , że on po prostu posiada te dzieci i jest z tego dumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oczekuję happy endu, nie mam zamiaru rozpieprzać komuś rodziny. Tak poza tym to do tanga trzeba dwojga. Poza tym to nie ja go uwiodłam , żeby była jasność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez kiedys sie spotykałam z żonatym ( wlasciwie to byla glupota, juz teraz to wiem ,ale zauroczenie jest czesto slepe) i temat żony jego dzieci to był temat tabu. Moze to i dobrze bo nie chcialabym za bardzo zeby o niej opowiadał nawet jesli to mialyby byc zle rzeczy Opowiadał za to troche o swoim rodzenstwie itd, ale o rodzinie taktownie milczał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. Też uważam, ze na temat dzieci powinien milczeć. Co mnie obchodzi do jakiego przedszkola chodzi jego dziecko ale w który dzień bawi się z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie oczekuję happy endu, nie mam zamiaru rozpieprzać komuś rodziny. Tak poza tym to do tanga trzeba dwojga. Poza tym to nie ja go uwiodłam , żeby była jasność! xxxx alez ty JUZ ja rozpieprzasz tylko zona o tym nie wie :D tam jest juz dwoje do tanga, wiec skoro tak cie kusza trojkaty to ci lopatologicznie wyjasnie Jest najprawdopodobniej o ciebie zazdrosny ale poniewaz jestes tylko czasowym ****adelkiem to sobie powtarza jak mantre - nie bede tracil kontaktu z dziecmi na ktorych mi zalezy dla dupodajki ktora zawsze moge wymienic na inny model. pojelas juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to niech sobie to powtarza codziennie nawet 24 godziny na dobę , ale po cholerę mówi to do mnie? Mnie nie interesuje przedszkole jego dzieci , ani to co jadły wczoraj na obiad. Też pojmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no fakt nie wiem po cholere mowi to do ciebie, przeciez jestes tylko workiem na sperme a z takimi sie nie rozmawia o niczym innym za wyjatkiem pozycji sexualnych ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdziwiłabym cię, ale o pozycjach seksualnych jakoś nigdy nie rozmawialiśmy .Mamy inne, fajne tematy, które poruszamy. Bo zdziwię cię po raz kolejny , spotykamy się też także żeby zwyczajnie tylko pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedyne co mnie dziwi to twoj tekst ze nie chcesz nikomu rozpieprzac rodziny, po za tym nie zdziwi mnie nic :D twoim zdaniem unikanie tematu tej rodziny (zona wiadomo, temat drazliwy, ale dzieci?) sprawi ze ona przestanie istniec? ile ty masz lat, 19?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czego chcesz od nas? To powiedz mu, że masz w d***e jego dzieci, bo interesuje CIę tylko jego penis. A o żonie Ci nie mówi, bo tak bardzo jest przelotny Wasz romans, że nawet nie mydli Ci oczu gadkami"nie układa nam się, jest oziębła i nie sypiamy ze sobą" . Pewnie mu nie w smak, gdy widzi Cię z kimś, bo faceci nie lubią gdy ktoś oprócz nich wkłada tej samej kobiecie swój interes między nogi. NIc poza tym. Dlaczego zadajesz się z żonatym i dzieciatym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, unikanie tematu rodziny nie sprawi, ze ona przestanie istnieć. Nawet o tym nie pomyślałam. Zapytałam z czystej ciekawości dlaczego zaczął poruszać temat dzieci akurat w pewnych sytuacjach, gdyż wcześniej nie zdarzało mu się poruszać tych tematów. Miałam nawet na myśli to, że chce się wycofać tylko brak mu odwagi i woli aby to był mój ruch. Tyle tylko, że temat dzieci pojawia się, gdy podejrzewa mnie, że kimś innym się spotykam a nie cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wczesniej wszystko bylo na swoim miejscu zona i dzieci na codzien, dupa na odswiatne chwile na wylacznosc. a jak sie pojawiaja konkurenci to on sobie musi przypominac ze ma dzieci i wymaganie od ciebie wylacznosci gdy sie samemu jest posranym dupkiem byloby smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. w takim razie niech sobie przypomina, ze ma dzieci ale może w domowym zaciszu. Gdybym ja miała męża, dzieci i kochanka na boku, w życiu nie przyszłoby mi do głowy żeby cokolwiek mówić do kochanka o moich dzieciach. Nawet gdybym widziała go z inną. jakoś wydawałoby mi się to śmieszne w obliczu takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, a jemu przyszło to do głowy i wspomina Tobie, a nie w domowym zaciszu. Skoro tak Ci to przeszkadza, zakończ "znajomość".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alez JEMU to powiedz, bedzie to z korzyscia dla wszystkich w tej ukladance

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bada Cię, czy będziesz dla nich dobrą macocha, gdy odejdzie od żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. Jak widać mało o życiu wiecie. Widocznie wszystko widzicie w barwach czarnych i białych. Ale jeszcze są pewne odcienie szarości i nic nie jest w życiu takie proste jak się wydaje. Obyście nie znalazły się kiedyś w mojej sytuacji, bo niejedna z was zmieni nieoczekiwanie zdanie i bycie tą drugą w związku nie będzie już wam tak bardzo przeszkadzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, jak zabraklo argumentow to zaczelo sie straszenie i usprawiedliwianie :D dziewczyno, dalas sie poderwac zonatemu kolesiowi i sadzisz ze zwalnia sie to z odpowiedzialnosci za ten uklad? z jakiej racji tak sadzisz? rozumiem, ze rola bezwolnej ofiary jest dla ciebie wygodniejsza, ale na litosc boska wtym szarym swiecie ktory nam tu probujesz wyjasnic tez sa proste reguly. czas ktory mozna poswiecac wlasnym dzieciom koles poswieca tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×