Poważny problem pomocy

Oj, to się zestarzejesz. Może koleżanka też potrafi miziać? :P

Czekaj na nią, czekaj, bo zapewne warta tego :)

gośććśog dziś Oj, to się zestarzejesz. Może koleżanka też potrafi miziać? jezyk.gif xxx Poważnie? Ok, zniosę to po męsku - tyle zniosłem, zniosę i to.

Rozumiem, że mogę sobie iść z Podglądaczką?

Nie wolno mi Cię zatrzymywać.

Widzisz Podglądaczko. Idziemy na spacer?

Halo! Co tu się dzieje?!

O, jaki wierny. :D

No i widzisz... Ludzie się zbiegły. Podglądaczka, idziesz ze mną? Trzeba uciekać...

Wierny dla swojej Pani, a jeśli Pani się do niego nie przyznaje, nie ma komu być wierny...:(

Na spacer, o tej porze? Tam ciemno jest, strasznie.

Tygrysek jest wysportowany, to Cię obroni w razie niespodziewanego przypadku. ;)

Jeśli mi zaufasz, nie przejedziesz się. Ale czyny ważniejsze niż słowa.

Tygrysek? No tak, koty lubią ciepełko, mizianie, fajnie mruczą :) Pasuje do Autora.

I uciekła...

rozejsc sie

To ja M.-Podglądaczka Zaufacie? Krucho u mnie z zaufaniem, niestety zajmuje mi to 'trochę' czasu.

No nic, w takim razie nic tu po mnie. Powodzenia Wam życzę!!

Bo to chyba autor sam się tak przedstawił jako Tygrysek, więc tak się zwracam. ;) Albo tak sobie wmówiłam, bo na szybko znalazłam tylko jak siebie nazywa "kocurkiem pieszczoszkiem" :D :D

September09 dziś To ja M.-Podglądaczka Zaufacie? Krucho u mnie z zaufaniem, niestety zajmuje mi to 'trochę' czasu. xxx Nie możesz mierzyć wszystkich jedną miarką.

gośććśog dziś Bo to chyba autor sam się tak przedstawił jako Tygrysek, więc tak się zwracam. oczko.gif Albo tak sobie wmówiłam, bo na szybko znalazłam tylko jak siebie nazywa "kocurkiem pieszczoszkiem" smiech.gifsmiech.gif xxx Nie nazywałem tak siebie, a poza tym, to znacznie bardziej wolę psy. Za kotami nie przepadam, to Ty mnie tak nazwałaś, myziałaś, a ja się przyzwyczaiłem do Ciebie, ale mówiłaś na początku, żebym się nie przyzwyczajał stąd nie mam do Ciebie żadnych ale to żadnych pretensji. Szkoda, że ucinasz wszelkie nadzieje i nie pozostawiasz nawet maleńkiej luki dla mnie.

Wiem, że nie mogę i staram się tego nie robić, ale zaufanie się buduje, nie dostaje się go na 'dzień dobry', trzeba sobie na nie zasłużyć, nie uważasz?

Też tak uważam. Ale trzeba też wpierw coś mieć, żeby o to dbać i pielęgnować.

Kurczę, słuszna uwaga.

To chyba zdrowe, by nie ufać od razu. W żadną stronę nie wolno przesadzać. xx Tygrysku, nie wolno zostawiać takich luk, bo ktoś może faktycznie czasem uwierzyć, że jest nadzieja. Czasem nawet przez internet może uwierzyć, przypadkiem, pomiędzy żartami a zabawą i nawet nie zauważy kiedy. A potem jest przykro wszystkim. Bezpieczniej jest być zimną i miziać tylko po ostrzeżeniach. I to po ostrzeżeniach na piśmie ze złożonym odręcznie podpisem ostrzeganego, na znak, że przyjął do wiadomości jaka jest sytuacja i ryzykuje na własną odpowiedzialność. Podpis wystarczy by był długopisem. Nie trzeba krwią. ;)

Pewne zdarzenia Tygryska uodporniły tak, że zaryzykuje on stwierdzenie, że żadne zdarzenia internetowe nie są w stanie go poważniej złamać. Tygrysek przeszedł swoje.

Ale tak już mają przystojne Tygryski, że czasem muszą pocierpieć, żeby wreszcie trafić na jedyną, najpiękniejszą i najmądrzejszą Panią, która wyciągnie na wierzch wszystkie jego najpiękniejsze cechy, jak bezwzględna wierność, szczerość i bezwarunkowa miłość.

Mówią, że nie ma ideałó. To najmądrzejsza i najpiękniejsza też nie będzie idealna. Jakie cechy jej zostały do bycia nieidealną?

Tygrysek ucieka. Jakby się ktokolwiek za niego podawał, będzie to jego podróbka. Pa:)

Dobra, poznawajcie się, zaprzyjaźniajcie. Dobrej nocy. :)