Poważny problem pomocy

Mogłabym Cię poczęstować herbatką, ale nie wiem czy lubisz czarną z sokiem (takim chemicznym co się z wodą miesza).

Pewnie, że się stęskniłem... Herbatkę chętnie. Jesteś przekonująca. Może i na taką z soczkiem bym się skusił ;)

Wow! Co tu za randki wirtualne?

No i widzisz - pół Polski śledzi nasze mizianie...;)

Nie pół Polski tylko ja :)

A kto to Ty? :)

Ćwierć Polski?

Ja jestem M :)

Oh, zostało mi jeszcze pół kanapki, zostawić Ci? :D

No i co teraz zrobimy z tym świadkiem?

Wezmę gryza, ok? :) Będę musiał uciekać niedługo...

To zależy. Bo jak zrobiliśmy coś złego, to świadka trzeba nieco unieszkodliwić ;P A jak jest dobrze, to może być świadkiem także później. ;) To co? Robić mu herbatkę z jakimś magicznym dodatkiem, czy normalną? :P

Ok. Bylebyś w nocy tulił. ;) Ja dużo wybaczam. ;P

Ja tylko podglądam, jestem niegroźna :) herbatę zawsze, uwielbiam :)

Ty teraz w okresie ochronnym, więc trzeba się z Tobą ostrożnie obchodzić. Ale nie pomyśl, że ja uciekam pod mizianie innej, nie, nie - nic z tych rzeczy. Uciekam porobić coś, żeby nie obrosnąć tłuszczykiem i żeby Ci się nadal podobać :)

A może ze mną pójdziesz, co? Świadek, idziesz z nami popodglądać??

Mogę iść, a co/kogo będę podglądać?

Jestem P. miło mi :)

Ja już od dwóch tygodni obiecuję sobie, że znów się wezmę za ćwiczenia. Ostatnio doszłam do 15 dnia a6w i znalazłam wymówkę pt. a bo remont jest, bałagan, nie mam chęci i siły się z wszystkim babrać. No i już dwa tygodnie po remoncie a ja ani nie kontynuuję, ani od nowa nie zaczęłam. Nikt mnie nie chce zmobilizować. :( Możesz mnie przecież delikatnie tulić. Podglądaczka też herbatkę z chemicznym sokiem? Bo mam też jakąś owocową i zieloną z pomarańczą i truskawką. Ładnie pachnie.

Za godzinkę ruchu, później będzie 2 godziny miziania i dwie godziny przytulania, w przeciwnym wypadku - po godzinie...

Jakoś tak smutno mi... Dla kogo ja to wszystko robię...?

Zieloną z pomarańczą poproszę :D Ja też ostatnio nie mogę tyłka ruszyć, obrosnę tłuszczem i będę wyglądać jak kulka :( Mała jestem, więc szybko u mnie widać dodatkowe kilogramy :(

Autorrrrr85 dziś Dla siebie chłopie! Przede wszystkim dla siebie. Nie uzależniaj swojego szczęścia od posiadania partnerki.

Dla siebie to robisz, bo lubisz to przecież. Gdybyś nie lubił, to byś nie robił, prawda? Ja zawsze ćwiczę dla siebie. ;) A poza tym, jak się znajdzie jakaś fajna, to nie będziesz myślał, że się zapuściłeś, tylko zawsze będziesz się czuł pewnie ze swoim ciałem. ;) Choć to musi być ktoś taki, żeby czuć się pewnie mając nieidealne. xx Podglądaczka, to jak, od poniedziałku ćwiczymy? :P Też jestem drobna i w zasadzie to widać czy przytyłam czy schudłam nawet 1,5kg.

Choć z drugiej strony, Podglądaczka, pomyśl: będziesz kulka, to nie będziesz musiała chodzić, bo się lekko potoczysz :D Bylebyś pod górkę nie musiała wchodzić :P

Pewnie masz rację, ale mam swoje marzenia... O szczęśliwej rodzinie, o drobnej, ładnej i mądrej kobiecie obok i córeczce, ale sam tego nie osiągnę... Szczególnie tego ostatniego.

Którego poniedziałku? :D

To o toczeniu, to ja!

No i zostałaś ochrzczona jako Podglądaczka :)

Marzenia są po to, żeby je spełniać. A co robisz, żeby poznać tą właściwą? Bo widzisz, ona nie zapuka do drzwi, chyba że będzie akwizytorką :) 85 to Twój rocznik? Więc jesteś jeszcze młody, całe życie przed Tobą. Musisz nauczyć się cieszyć życiem samemu, żeby później móc dzielić się tym szczęściem z nią.