Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie rozumiem, jak w wieku 30 lat można się niczego nie dorobić

Polecane posty

Gość gość

nie mieć mieszkania,oszczędności, bujać się po wynajmach albo u rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można.wystarczy mieć beznadziejnych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś można.wystarczy mieć beznadziejnych rodziców. A ja nie rozumiem jak w wieku 30 lat można za swoje niepowodzenia obwiniać rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mają rodzice do twojego dorobku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty co masz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele mają rodzice do mego dorobku. Innym rówieśnikom rodzice na start pokupywali mieszkania i pozałatwiali dobrą pracę. Mój stary tylko chał i przepijał kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k 34
Niektórym przekazali tylko (albo aż) miłość i wiarę w siebie. Jak będziesz po 40-tce i dalej będziesz stać w miejscu to wciąż będą winni rodzice, prawda? Zmień podejście bo do końca życia będziesz się użalać, że Ci nie wyszło bo jesteś DDA. Dorośnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak do grobu tego nie weźmiesz więc zluzuj poslady idioto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam faceta-29 lat, pracuje za 1700 zł netto w jakims hipermarkecie jako doradca klienta. Przez kilka lat juz tak ciągnie. Nawet nie poszuka lepiej płatnej roboty. Wynajmuje pokoj z obcymi osobami, nie ma samochodu, totalna dupa życiowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, że wiele zależy od rodziców. Jak są ogarnięci, pracowici i wspierający to połowa sukcesu, pomyśl jaki mają start w życie dzieci z patologii??? Widzisz różnicę?? Hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo pisać jak się ma rodziców, którzy dbali i kochali :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam faceta-29 lat, pracuje za 1700 zł netto w jakims hipermarkecie jako doradca klienta. Przez kilka lat juz tak ciągnie. Nawet nie poszuka lepiej płatnej roboty. Wynajmuje pokoj z obcymi osobami, nie ma samochodu, totalna d**a życiowa xxx facet pracę ma, nie leni się, nie siedzi w domu. Doopa życiowa to taki co w ogole nie pracuje. Tak wiec nie pisz takich bzdur debilu. Poczekamy zobaczymy co ty w życiu osiagniesz, a jesli nawet masz 10 mieszkań to i tak zdechniesz i robale cię zeżrą wiec nie wywyższaj sie bo sie osmieszasz. Na stole sekcyjnym bedziesz takim samym tr***lem jak biedak spod monopolowego 🖐️ a mieszkan do grobu nie weźmiesz pajacu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:19 Ale go zgasiłeś/aś. Zawsze w takich tematach najbardziej się mądrzą i pouczają ci, którzy mają pracę załatwioną po znajomościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwyrocz
nikt nie ma prawa oceniać innych ,ocenić możesz tylko jeśli przeżyjesz dokładnie każde zdarzenie jakie spadło na daną osobę,dostaniesz jej wrażliwość ,warunki itd. a jak poznasz tajemnice ukryte to wszystko zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k 34
A czy ja mówię, że wszyscy mają równy start? Rozumiem, że komuś z patologicznej rodziny jest dużo ciężej osiągnąć jakieś cele ale użalanie się nad sobą tego nie zmieni. Trzeba wziąć się w garść, powiedzieć sobie, że było minęło i zacząć normalnie żyć. Takie użalanie się i szukanie wymówek to stagnacja i podcinanie samemu sobie skrzydeł. Po co? Żeby nie zaryzykować porażki? Żeby nie musieć odpowiadać sobie na pytanie "co JA źle robię?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co mnie obchodzi co będzie po śmierci, wtedy będzie mi wszystko jedno,ale teraz żyje i pracuje na to oraz dąże do tego,żeby moje życie było lepsze, każdy powinien dążyć do tego,żeby polepszać swój komfort życia, super masz myślenie,naprawdę, typowego nieudacznika życiowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sie składa, ze ten 29latek to chłopak mojej koleżanki. Ona i jej matka trują mu od dawna ze pora na ustatkowanie się,a co on moze za 1700 zł? jak pojawi sie dziecko to nawet nie zapewni godnego zycia dziecku i partnerce. Gdzie beda mieszkac w wynajetym pokoju ze studentami? Nawet na opłacenie kawalerki go nie stać, a co dopiero na życie. A co dopiero by zeby coś odłożyć. Nie da sie. Na miejscu tej koleżanki bym go w*******a juz dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec w domu na rencie, matka zapitala za najniższą krajową , ty co ? Myślisz, że studia dobre skończysz i będziesz zarabiał kokosy?? Zesrasz się , a tego nie przeskoczysz - takie życie. Jedni mają lepiej, a inni gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kupił jednak auuto ostatnio ten jej chłopak. Przypomniało mi się. Z czego on chce je utrzymać? Przeciez to kosztuje. Paliwo, ubezpieczenia, przegląd. Albo naprawy, bo kupił jakiegoś rzęcha wiec watpie, zeby sie to auto dobrze trzymało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lol zależy co znaczy "dorobić się". Raczej w wieku 30 lat nie będę miała 300 000 na mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no takie d**y wołowe nie pomyślą o emigarcji. W 2 lata troche porobić i juz coś by się dało odłożyć. wolą siedzieć i tyrać za 7 zł netto i ciagle narzekać jak jest ciezko. Wystarczy być odważnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś dokładnie!!!! mądrzą się ci, którym rodzice kupili mieszkania lub otrzymali je w spadku po dziadkach, ciotkach itp. O stałą pracę też dziś ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k 34
Nie piernicz. Znam faceta, który przez całe dzieciństwo krążył między pijackim domem a domem dziecka. Nie miał na starcie nic, żadnej innej rodziny itd. a skończył studia i pracuje jako architekt. I podziwiam go za to, że wzniósł się ponad to wszystko co Ty opisujesz. Rozpamiętywaniem przeszłości nie załatwisz sobie lepszej przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto ci każe kupować mieszkanie za 300 tyś? ja kupiłam za 140 tyś 35 metrów, teraz odkładam kasę , jeszcze z 3 lata i sprzedam to i kupię większe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 20:33 , mam stałą prace, zarobki ok 4k netto i niby powoli rosną, ale to za mało, żeby nie pakujac się w kredyt na całe życie kupić mieszkanie albo dom... Nie zawsze ma się warunki, żeby emigrować, poza tym, nie chodzi o to, żeby to było jedyne wyjście... I nie ma gwarancji, że się w "2 lata" zarobi na chatę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w moim mieście takie ceny kochana. Za 150 tyś to ja moge ruinę z licytacji komorniczych kupić. Za ok 300 tyś sa mieszkania w okolicach 40m2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co mi własne mieszkanie czy dom,przecież można wynająć.Nie wiadomo,gdzie będę mieszkać za rok czy dwa,bo mieszkam tam,gdzie aktualnie pracuję.Żyje tu i teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie dostałam mieszkania od rodziców ani w spadku po dziadkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i tych 140-150 tyś z tyłka nie wyciągne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×