Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kłótnia z narzeczonym o moje finanse, kredyt, prace.

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy zaręczeni od wrzesnia, data ślubu do ustalenia, bez konkretów.Wczoraj miała miejsce mega awantura, rozmawialiśmy na począktu normalnie, po czym, zaczął się mnie czepiać iciągnać temat, dlaczego nie robię jekiejś podyplomówki, nie szukam lepszej pracy.Odpowiedziałam,ze lubię sowją pracę, dobrze się tam czuję, nie chę zmieniać, a posyplomówka nic mi nie wniesie, jakby było trzeba to zrobię, zarabiam 1800 na rękę.Oczywiście jestem nieambitna, nie rozwijam się itp.Dodatkowo wymajmuję mieszkanie po babci, które jest tylk moje i mam z tego 1500 zł, dla mnie moje dochody są ok. Oczywiście dla Niego nie są, no i przecież mieszkanie to moje trzeba będzie i tak sprzedać, bo kupimy większe, nowsze i wtedy zostanę tylko na poborach i znowu ,że to taka i owaka praca itp.Powiedziałąm,ze nie mam nawet zamiaru sprzedawać tego mieszkania, nawet jak weżmiemy kredyt na mieszkanie oboje, a ja mam nawet 35 tys na wkład własny to rata kredytyudzieląc na nas dwoje będzie dla mnie mniejsza niż dochód z mieszkania, czyli wolę nie sprzedawać, spłacać z tego kredyt a i tak będę na plusie.Kolejna afera, ze moja Mama pozwoliłą mojej siostrze mieszkac w swoim domu, a sama pracuje we Włoszech i ,ze ten dom będzie pewnie siosty, a ja nic nie dostanę.Mówię,że oczywiście, bo ja dlatego dostałam to mieszkanie po babci, a siostra dostanie dom, tak mamy ustalone.Znowu krzyk,ż eja nie otrafię zadbać o swoje sprawy,że nie dbam o przyszłosc,że żyję z dnia na dzień. No i tak mnie wykończył wczoraj,że zapaliła mi się czerwona lampka, że z tym facetem to ja chyba spokojen przyszłości nie zbuduję.Kocham go, jest bardzo ambitny, ciągle się dokształca, zarabia na rękę około 6000 tys i wiecznie mu mało.Ocenia ludzi tylko przez wykształcenia i dochody, wczoraj coś we mnie pękło.Powiedzcie, czy ja jaktycznie tak głupio myśłe, czy n jest wiecznie neizaspokojny finansowo itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powaznie sie zastanowiła. On jest wylącznie interesowny. Nie chciałabym takiego łasego na kase męża. Jakim prawem on się rządzi twoimi pieniędzmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno kopnij go w du/pe i absolutnie nie bierz z nim żadnego ślubu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On cie nie kocha :(. Tylko nie wie jak to powiedziec, wiec szuka pretekstu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie chyba mnie nie kocha, nie spełniam Jego wymagań, nie skończyłam super studiów, nie mam 2 kierunku, podyplomówek, dla Niego moja praca to byle co, dochody słabe.Chciał mnie urabiać na swoją modłę, ale chyba zobaczył,że nie jestem "plastyczna" w tej kwestii i nie rokuję na przyszłosć. Siedzę chora w domu i od rana przeżywam to co się stało.Jakoś mnie to bardzo zabolała, dzwonił, nie odberam.Sama nie wiem co robić, kocham go, ale jednocześnie widzę to co napisałam. Przecież nie bedę się wstydziłą,ż enie jestem"partią" dla swojego faceta, to chore .W sumie nie wiem co dalej robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej, że zdemaskował się przed ślubem. Jego zachowanie to brak miłości i szacunku do Ciebie. Co by było gdybyś po ślubie zachorowała i nie mogła nigdy już pracować? Będzie bolało, ale zostaw go. Nawet się nie zastanawiaj. I nie poddawaj się własnej manipulacji, że on może chce dobrze, bo przecież pcha Cię do samorozwoju! Zostaw go już dziś. Na świeżo dotrze do niego, że prawdziwego mężczyzny w nim zero. Nie pozwól, by za parę lat Twoje dziec***atrzyły na to jak ojciec traktuje ich ukochaną Mamę. Pozdrawiam Cię Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szanuj siebie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niejeden facet byłby bardzo zadowolony z dziewczyny która sama ma ponad 3 tys miesięcznie, to nie jest mało. /Jak napisałaś on zarabia 6000 , razem mielibyście około 9000 a to już bardzo dobrze, no jeszcze kredyt czyli około 8000 na czystko nie jest żle, nawet jak na Warszawę.Pewnie naoglądał się bogatych ludzi i koniecznie chce też tak mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej, że zdemaskował się przed ślubem. Jego zachowanie to brak miłości i szacunku do Ciebie. Co by było gdybyś po ślubie zachorowała i nie mogła nigdy już pracować? Będzie bolało, ale zostaw go. Nawet się nie zastanawiaj. I nie poddawaj się własnej manipulacji, że on może chce dobrze, bo przecież pcha Cię do samorozwoju! Zostaw go już dziś. Na świeżo dotrze do niego, że prawdziwego mężczyzny w nim zero. Nie pozwól, by za parę lat Twoje dziec***atrzyły na to jak ojciec traktuje ich ukochaną Mamę. Pozdrawiam Cię Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE Sprzedawaj domu po babci,bo to rodzaj zabezpieczenia na przyszłość. nigdy nie wiesz jak potoczy się życie.najważniejsze jest to czy wy będziecie mogli zaakceptować swoje poglądy,co oczekujecie od życia.musicie się dogadać ,szczerze porozmawiać bo macie inne oczekiwania i może czegoś innego chcecie od życia?zastanów się czy będziesz na siłę dalej się kształciła bo partner tego chce?nic na siłę się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE Sprzedawaj domu po babci,bo to rodzaj zabezpieczenia na przyszłość. nigdy nie wiesz jak potoczy się życie.najważniejsze jest to czy wy będziecie mogli zaakceptować swoje poglądy,co oczekujecie od życia.musicie się dogadać ,szczerze porozmawiać bo macie inne oczekiwania i może czegoś innego chcecie od życia?zastanów się czy będziesz na siłę dalej się kształciła bo partner tego chce?nic na siłę się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochający mężczyzna cieszyłby się, że jego kobieta jest zadowolona ze swojej pracy, że nie pada na twarz po powrocie z niej. Ty będziesz matką jego dzieci, odwalisz jeszcze kawał roboty, za którą nikt nie zapłaci. A on co? Nie doceni tego, bo skoro nic nie zarobiłaś, to nic nie robiłaś. Pogoń go, mówi Ci to kobieta po 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny za odzew, Aga też Ciebie pozdrawiam:), napisałaś samą prawdę, przykrą dla mnie, ale prawdę. Nie, nie mieszkamy w Warszawie, ale w miejscie wojwódzkim około 350 tys miedszkańców, oczywiście kwestia przeprowadzki do Warszawy też była rozważana przez Niego, bo u nas nie da się zarobić dobrej kasy. Ja w Warszawie to nie wiem czy bym znalazła super pracę, nie sądzę, tutaj jest mi dobrze, mam wszystko czego potzrebuję, przyjaciół siostrę, rodzinę, swoje miejsce na ziemi. Jego rodzice sa ustawieni fiunanasowo, bat tak samo, dla nich kasa, pozycja, wykształcenie świdczy o człowieku, tak został wychowany. No ale o czym tutaj rozmawiać, zobaczyłam wczoraj prawdziwe oblicze, trochę emocji i poszło.Mam doła, bo nie wiem co dalej, jestem skołowana, tak po ludzku jest mi bardzo przykro. Poza tymi wymaganiani to jest ok, pomaga mi, jest miły, odpowiedzialny tylko ciagle wymaga ode mnie zmian z zakresie praca, kariera, kasa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochający mężczyzna cieszyłby się, że jego kobieta jest zadowolona ze swojej pracy, że nie pada na twarz po powrocie z niej. Ty będziesz matką jego dzieci, odwalisz jeszcze kawał roboty, za którą nikt nie zapłaci. A on co? Nie doceni tego, bo skoro nic nie zarobiłaś, to nic nie robiłaś. Pogoń go, mówi Ci to kobieta po 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trafiłaś na mądrego ambitnego faceta, który patrzy realistycznie na przyszłość. Ja uważam, że on ma rację, bo żyć tak bezambitnie jak ty chcesz to stagnacja. On zarabia niezle więc się nie dziwię, że spodziewa się z twojej strony tego samego. A ty zadowalasz się byle czym żeby tylko niczego nie robić. Szkoda, bo tak nie zbudujecie razem niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytaj wprost, będziesz ze mną kiedy stracę pracę, kiedy bedę musiała zostać z dzieckiem, a co by było gdybyśmy mieli chore dziecko wymagające mojej rezygnacji z pracy. Tak, to najczarniejsze scenariusze, ale mogą dosięgnąć każedego. Zapytaj za co Cię kocha. Za pieczątkę uczelni na dyplomie, czy za to jaka jesteś dla niego. Czy chce się Tobą opiekować, czy tresować i oceniać, rozliczać. Nie znam go, ale zdradził swoją złą stonę. To czerwone światło. Zachowaj rozwagę. Nie bój się konfrontacji. Powiedz mu co czujesz, co boli, czego nie zaakceptujesz. Zobacz jak zareaguje. Wpadnie w szał? Wywal go i czekaj na swoją miłość. Masz czas. Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.03 nie prowokuj debilnie, sama weż sobie gościa co zarabia 6000 i zarabiaj tyle samo, zacznij od siebie.Co do autorki, masz pracę którą lubisz, masz dochody z najmu razem ponad 3 tys, nie jest źle, nie daj sobie wmawiać,że jesteś " ta gorsza" .Piszesz tylko w kwestii zadodowo-finansowej, nie piszesz czym się ineteresujesz, jak wygladasz itp, trudno ocenić autorkę jako całokształt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądry, ambitny facet? I taki mężczyzna traktuje kobietę jak maszynkę do robienia pieniędzy. Najważniejsze, by razem odnieść sukces? Nie. Najważniejszy, by się szanować, stać murem za sobą. Może być jednak tak, że nadambicjonalny mężczyzna szuka takiej samej kobiety. Inna wzbudza w nim pogardę. Wtedy związek trzeba skończyć przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 14:03 - pieniądze i przyszłość ok. Ale to dla niektórych ludzi nie jest jakiś tam priorytet życia przecież.. Nie wszyscy żyją by pracować. My pracujemy by żyć i jeśli starczy i jest ok to nie mamy zamiaru robić jeszcze więcej by mieć więcej bo szkoda życia! Życie ma się tylko jedno, gdy spotka Cię ww życiu cos strasznego to pewnie też zmienisz podejście do tych spraw ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro on taki bogaty to niech sam sobie mieszkanie kupi, a nie naciąga Ciebie na sprzedanie swojego i dołożenie się do wspólnej kasy. x Ja ogólnie uważam, że w związku nie powinno być moje, Twoje ale no z jego podejściem to chyba inaczej się nie da. Wychodzi, że samodzielnie byłabyś w staie pokryc 60-70% kosztów mieszkania nowego a on jeszcze ma do Ciebie pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój facet jest interesowny i arogancki, zerwij zaręczyny, póki czas. Jeśli mu się podporządkujesz to skończysz w końcu na jego garnuszku i będzie Ci to ciągle wypominał. Zostań w swoim mieście, poznaj nowych ludzi i odetnij się od tego toksycznego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, zajdziesz w ciaże i co? Póki będzie macierzyński to okej, a potem? Będzie Twojej siostrze dziecko wciskał żeby na opiekunce zaoszczędzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też zarabiam przeszło 6.000 mies/rękę i dla mnie partnerka, która zadowala się gównianą pracą i kwotą 1.500 z wynajmu to kamień u nogi. Z taką bezambitną suczką nie da się budować przyszłości. Lata mijają, miłość przemija a ona będzie dusić te grosze i w niczym nie doloży się do dobrobytu rodziny. A jeszcze jak pojawią się dzieci to zrobi się gruba, nieatrakcyjna i pyskata. Więc odemnie poszła won!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki : jaka to liczba 6000 tyś ? gdyby tyle chłop zarabiał to nie sądzę aby się czepiał o Twoje zarobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No trudno wywnioskowac ze 6000 tys to 6 tys?Jak wam się nie napisze jak krowie na robie, to już nie rozumiecie? Do autorki, kopij w tyłek tego gościa, bo wiecznie będziesz ta nic nie osiągająca, jeszcze potem dzieci Ciebie szanowac nie będą, bo Mamusia taka beznadziejna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.500 z wynajmu i gówniana praca to nie jest partnerka dla mężczyzny wykształconego, ambitnego który daje sobie rady ekonomicznie. Ja bym takiej baby nie tknął przez bibułkę. Ona mówi dziś, że kocha a jak się rozmnoży to będzie darła japę i pożytku z niej nie będzie. Mężczyzna zasługuje na coś lepszego niż takie odpady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta zarabisz przeszło 6 tys , chyba przeszło koło nosa raczej buahahahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak był kiedyś topik na kafe o lasce która dobrze zarabiała i miała żale do gościa że trzymał sie byle jakiej roboty i nie chciał zmienić na lepszą. To były rady aby go rzuciła bo facet jest nieambitnym leniem który nie rozwija sie. Powiem tyle autorko, wasze postrzeganie rzeczywistości nie idzie w parze. Jak jest przed ślubem to jest dobrze, można sie rozstać. Jak jest po ślubie i jeszcze jakieś dziecko to sprawa się robi bardzo trudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobieta sama zarabia około 6 tys, szuka faceta co narabia ponad 10 bo szuka tego co zarabia więcej od niej.Czyli faceci co zarabiają około 6 dla takiej babki są niezaradni, benazdzienji i sa kulą u nagi, skoro nie potrafią zarobić wiecej od niej. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.T

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka chyba nie napisała,ze ma gówniną pracę, tylko,że zarabia 1800, a to roznica.Chyab lubi swoją pracę, to po co ma szukac innej, skora ta jej się podoba, bo facet tak chce?Dla faceta 6 tys to nie jest jakiś mega dochód, autorka sama ma połowę i ma jeszcze mieszkanie, czyli chyba ma nawet wiecej niż ten gosć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×