Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem przerażona tym co ludzie jedzą i jak żywią swoje dzieci

Polecane posty

Gość gość
antonim dziś Ale to co robić skoro wszędzie chemia? Na prawdę nie ma żadnych produktów którym można zaufać? A pomidory z puszki też nie są ok? xxx nie powinno się jeść produktów z puszki, bo wprowadzasz do organizmu aluminium, które jest silną neurotoksyną - możesz np. w przyszłości zachorować na Alzheimera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim rodzicom też rosną pomidory bez pryskania... to samo ogórki. Pomidory co prawda nie takie wielkie jak te sklepowe, niektóre są tylko dwa razy większe od koktajlowych, ale nie pryskają ich niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, Co jadłaś do tej pory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grymałka
ja staram się zwracać uwagę na o co jedza moje dzieci, jak każde dzieci uwielbiają makarony, ale zawsze primo gusto bo skłądniki sa sprowadzane z włoch, zawsze warto sprawdzać czym karmimy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słyszałyście o nowej pożyczce na rynku? Bez BIK dla każdego ---> www.tutaj-pozycz.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rorko
No tak jak ma się możliwość hodowania swoich to bardzo fajnie. Niestety ja nie mam możliwości bo nawet balkon wychodzi mi na stronę ulicy, także plony mogłyby być słabe ;/ a ta marka primo gusto to jakaś nowość na rynku? Jakie mają produkty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoras pani napisala, ze pomidory z puszki nie maja zadnych wartosci odzywczych- na jakiej podstawie? Co do kontaktu z aluminium w puszkach,to inna sprawa. Odnosnie produktow mrozonych, to moze maja zachowane witaminy i mineraly (jesli jakies posiadaly przed zamrozeniem) ale z punktu widzenia energetycznego nie maja wartosci. Tak jak jedzenie z mikrofali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ci przeszkadza jedzenie pidgrzane w mikrofalówce????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeszkadza mi to wlasnie w mikrofali, ze rownie dobrze mozna zjesc trociny. Kwiaty podlewane woda z mikrofali, ostudzona oczywiscie, usychaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka332
też nie jestem fanką podgrzewania w mikrofali ale czasami się zdarza. Jak mam więcej czasu to włączam piekarnik i jest dużo smaczniej i na pewno zdrowiej. Co do pomidorów to dla mnie też te w puszcze mają jakiś dziwny smak ale ja mam hopla jeżeli chodzi o takie produkty. Dla mnie pomidory muszą być pomidorami bez żadnych dodatków, chyba że zwykłe przyprawy. Kupuje często w takim kartoniku przecier. W nazwie jest gusto, nie pamiętam dokładnie jak się nazywają ale najlepszy skład i smak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro ide po dwa kwiatki w doniczce i bede przeprowadzac doswiadczenie - jeden woda z kranu, drugi z kranu, ale z mikrofali. Ze tez ludzkosc jeszcze nie wyginela - mikrofale sa w SPRZEDAZY od 1947 roku, prawie 70 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Komiii
No też nie wydaje mi się że mikrofale są jakieś szkodliwe ale te odgrzewane dania mają jakiś gorszy smak. A co to za problem ugotować makaron i dodać sos pomidorowy? Teraz nawet są sosy w stylu arrabiaty gotowe w kartoniku i z prawdziwych pomidorów. Takie danie to 15min plus zmywanie a podgrzanie jakieś 10 więc kto co lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ja to znowu nie wiem jak moja mama znosi dietę wszystko smażone + ciasta ze sklepu + tony kostek rosołowych i wegety. A potem się dziwi, że cholesterol prawie 300 czy cukier 130 (ja w ciąży po wypiciu glukozy nie miałam tyle :O) i nikt jej nie przetłumaczy, że to nie zdrowe. Owszem, jem nie raz też kupne ciasto czy tłuste kotlety albo dania gotowe ze słoiczka, ale z umiarem. Potrafię zjeść na raz tabliczkę czekolady, po czym pół roku nie tknąć słodyczy, nawet nie zawsze herbatę słodzę, bo nie smakuje mi za bardzo słodzona. Słodycze jeżeli już jem to często domowe, np. twarożek ze śmietaną na słodko czy kogel-mogel. Z drugiej strony nie rozumiem takich eko-świrów. I nie mówię, żeby nie zwracać uwagi na to co się je, ale... W dzisiejszych czasach nie jesteśmy w 100 % wolni od chemii. Jajka mam po 80 gr od pewnej pani, która kurki hoduje na wolnym wybiegu. Wołowina, wieprzowina, baranina (czasami też cielęcina), mleko, sery - jak mi się uda "wstrzelić" w termin to biorę od pewnego zaufanego gospodarza, który raz na jakiś czas coś bije ze swojej małej hodowli ;) Warzywa sezonowe czasami dostaję od sąsiadki, która ma działkę. No, ale tak jak pisałam wyżej, codzienne zakupy raczej w markecie czy zieleniaku, czasami jest danie-gotowiec, czekolada, ciasto z Biedronki i jakoś żyję. Jak mam mieć raka to i tak się wyhoduje bez pomocy chemii z jedzonka. Wystarczy wdychać wszędobylskie spaliny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co zrobic zrobic jak sie nie ma rodziny na wsi a zaden tajemniczy rolnik nie chce sie z nami zaprzyjaznic? polozyc sie do trumny i umzec a moze przestac oddychac miejskim powietrzem bo tez okropnie zatrute . ide wlasnie do marketu kupie cebule czerwona soczewice , listek laurowy pomidory z kartonu sproszkowana papryke ziemniaczki i bulion warzywny - zrobie z tego smaczna zupe -houk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolka272
Wiadomo, że przed chemią w produktach się nie ucieknie w tych czasach. Myślę jednak, że warto sprawdzać etykiety i czasami dołożyć kilka groszy za lepszy produkt. Ja sprawdzam nawet etykiety makaronu, mam swoją ulubioną włoską markę i wiem, że ich produkty są dobre i zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justeczka
@wiolka tak czytam różne artykuły i faktycznie strasznie przekręty na jedzeniu są ;/ ja co prawda zawsze jakoś zwracałam uwagę na skład ale nie super dokładnie a teraz czytam jakie sztuczki producenci stosują to aż głowa mała :( a co do makaronu to jak masz jakiś pewnik to się podziel ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agnesi czy Barilla? A co do pierwszego starego postu autorki to chciałam dodać, że pomidory z puszki i w ogóle cokolwiek z puszki jest niebezpieczne, bo puszki są z głównie z aluminium, a aluminium powoduje Alzheimera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak więc bezpieczniejszy ten koncentraty ze słoika, który zresztą nie ma niczego złego w składzie, bo to same pomidory (przynajmniej te wiodących marek, bo może do dyskontowych coś tam dokładają). Także koncentraty są bezpieczne, a kostki też można kupić dobrej jakości z certyfikatem bio np. w Rossmannach są i to wcale nie takie drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny jest bulion wegetariański - bez żadnych wynalazków, nie w kostce, bez tłuszczu palmowego w słoiczku firmy Drobex czy jakoś tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak, bulion. Reklama dla idiotow. Myslisz ze ktos sie na to lapie poza osobnikami z IQ orangutana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze to są te wszystkie wędliny i mięsa napakowane chemią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda. Najgorsze jest to na co nie masz wplywu: Zatrute powietrze, gleba, woda, srodowisko itp. Na chciwosc koncernow i producentow mozna odpowiedziec bojkotem, a spróbuj nie pic wody ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowimy o jedzeniu, a nie o powietrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, ze najgorsze ze wszystkiego sa wedliny. A juz tanie, to trucizna. Potem tanie zolte sery - dobry ser nie moze byc tani, bo wszystko do jego produkcji jest drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jest takiego drogiego w produkcji sera ? Jedynie koszty wytworzenia, a nie surowców..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się zgadzam z tymi wędlinami. Kiedyś jak poczytałam na temat co w może w nich być to zaczęłam zwracać uwagę gdzie kupuję (wcześniej to były najczęściej hipermarkety). Teraz tylko w Kiszeczce www.kiszeczka.pl gdzie do wyrobu wykorzystują naturalne składniki. Co do sera to tak jest że ten tani jest niedobrej jakości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leośka
Dlatego lepiej sobie w weekend samemu upiec szynkę na cały tydzień albo i dłużej bo można zamrozić ;) Ja tak robię i nie narzekam. Chleb też czasami upiekę jak mam czas ale trochę się schodzi więc nie tak często. Makaronu nie robię bo nie mam już miejsca na kolejną maszynkę ale odkryłam ostatnio markę primo gusto, która o dziwo jest niedroga, a ma bardzo dobre produkty. Spokojnie można jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam tytuł "Jestem przerażona tym jak ludzie jedzą swoje dzieci" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariinka
@leośka no i primo gusto ma też w ofercie makarony bez glutenu oraz makarony bio. Fajnie też że ceny są przystępne a nie wywindowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamknij się wreszcie ty reklamo primo gusto, obrzydliwe są produkty tej firmy, szczerze odradzam G****o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×