Brak umiejętności flirtowania

Jak to się robi?

Jestes K czy M

jestem K

a ja M /ten trzeci :)

Jedni umieją, drudzy nie.

a ja ogólnie mam to gdzieś bo kobiety myślą że je olewam a ja po prostu nie umiem a ile już szans zmarnowałem że nawet nie będę pisał

Fakt, nie każdy ma ten dar.

Liczysz na konkretną metodę podrywu? A myślisz, że coś takiego jest? Moim zdaniem podstawową zasadą powinno być bycie sobą. Jak będzie udawał kogoś innego, będziesz na siłę odgrywał jakieś role, prędzej czy później wyjdzie to na jaw i nic z tego nie wyjdzie. Teraz już nie podrywam, ale jak to robiłem, to nie miałem żadnych sztuczek. Jak chciałem porozmawiać z jakąś dziewczyną, to po prostu podchodziłem i rozmawiałem. Na tematy, które akurat mogłem z nią poruszyć. Jak na przystanku, to zaczynałem od komunikacji miejskiej, później już różnie. Jak spotkałem dziewczynę np. na jakimś koncercie, to oczywiscie pierwszym tematem koncert, muzyka. Po prostu żywiołowo podchodziłem do tego tematu. Chyba nauczyłem się czegoś takiego na mydwoje, bo jednak w internecie jest o wiele łatwiej nawiązać znajomość, rozpocząć kontakt. I jak szukałem partnerki na tym portalu matrymonialnym, to właśnie w ten sposób rozpoczynałem znajomości, od luźnej rozmowy, na temat, który jakoś nas łączył. Czy to były wspólne zainteresowania, czy coś co napisała na swoim profilu. Po prostu do każdej dziewczyny trzeba indywidualnie podchodzić, nie ma jednej sprawdzonej zasady, która będzie skuteczna w stosunku do wszystkich dziewczyn. Przynajmniej ja takiej nie znam.