Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Większość Polek za swój największy sukces w życiu uważa związek z facetem

Polecane posty

Gość gość

i dziecko... widac to zwłaszcza na forach kobiecych jak Wizaż i tez Kafeteria ale w mniejszym stopniu, bo tutaj jest wielu facetów. Na wiżazu idiotki chwalą sie w tzw ''stopce'' związkami z facetami i dziećmi, wpisują daty, imiona, strasznie to żenujące, juz pomijam skróty TŻ = towarzysz życia... Nie chwalą się inteligencją (której raczej nie mają wiec ok), wiedzą, wykształceniem, majątkiem, zainteresowaniami, pracą, tylko facetem. Dla typowej przeciętnej Polki sensem zycia jest dążenie do związku z facetem i zrobienie sobie dziecka wtedy taka istota uwaza się za ''spełnioną'' To troche smutne, ze mają one tak prymitywne, proste potrzeby, jaka jest tego przyczyna ? Tym tematem niczego nie zmienie, niestety 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz w pewnym sensie rację. Ale ja jestem za tym powiedzeniem "żyj i pozwól żyć innym" skoro takie są priorytety co nam do tego. Ja patrze na siebie nie oglądam się na innych i tego samego wymagam od innych żeby mi żyć pozwolili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
człowiek to bestia o wiele bardziej prymitywna niż ten czysty rozpłód instynkt i pustka umysłu,to wredna nieczuła kreatura gdy brak korzyści i nie chce mi się tłumaczyć dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wszystko co wazne i istotne zdobywa mezczyzna i sukcesem dla kobiet jest zwiazek z nim bo beda mialy co jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu osiągnęłam już naprawdę wiele. Po 30 roku życia zdecydował m się na dziecko. Z perspektywy czasu widzę, że właśnie dziecko to największy sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co według ciebie autorze jest sukcesem? Kasa, kierownicze stanowisko? Sukces to życie w zadowoleniu, jak najmniej trosk, zmartwień, a jak najwięcej uśmiechu. Po to żyjemy na tym świecie aby przekazywać swoje geny nowemu pokoleniu, bo tylko dzięki temu można żyć "wiecznie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekszej bzdury dawno nie slyszalam. Buahahaha buahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo większość rzeczy o których wspominasz faktycznie są mnie wartościowe. Jesli miałabym żyć sama w luksusie a z mężem i córką ale dużo nawet biedniej to mam gdzieś to bogactwo. Największym sukcesem jest rodzina bo ona daje najwięcej radości. Autorka jest podejrzewam osobą samotną i jeszcze nie po smakowała ze tak powiem. Ja też kiedyś myślałam że super bo studiując miałam dobrą pracę a na ostatnim roku pojawiła się córka i za nic w świecie ta praca nie sprawiała mi tyle radości. Nie widzę nawet takiej możliwości żeby to porównać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki inny sukces moze osiagnac prowincjonalna gaska:D:D Jak glupia to studiow nie skonczy. Moze na kafe doktorat robic :D:D. Za biedna to musi obiacagac brzydkim i marzyc o przystojniaku. Malowana lala nadaje sie do obciagania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sucsess
Mam meza i dziecko ale co innego uwazam za moj najwiekszy sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem bardzo nastawiona na rozwój i karierę. To był jeden z powodów, dla ktorych narzeczony mnie zostawił. On chciał rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dziecko nadało życiu sens. Moim sukcesem jest wychowanie dziecka na fajnego człowieka, włożyliśmy z mężem w to ogrom pracy, cierpliwości, wysiłku. Zaowocowało. Jak mogłabym nie uznać tego jako sukces? Zapracowaliśmy na to. Związek z byle kim nie jest sukcesem. O związek trzeba dbać obustronnie, jeśli się uda to wielkie szczęście. Na wszystko co się pracuje i przynosi efekt można uznać za sukces. Autor ma inne zdanie, bo ma nudne życie. Gdyby takie nie było, nie plułby jadem na innych. I idzie na łatwiznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki jest największy sukces żyrafy? Nawpier/dalać sie liści z samego czubka akacji. Bo do tego została stworzona. A jaki jest sukces dżdżownicy? Przepuśćić prze siebie jak najwięcej mułu. Bo do tego została stworzona.... A do czego została stworzona kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NAPRAWDĘ DOBRY MĄŻ I dzieci to jest sukces w życiu. Na nich zawsze możesz liczyć, będą z Tobą w złych chwilachchwilach ale też szczerze cieszą się z sukcesów. Szczęście w domu to szczęście w życiu bo tam powinno się spędzać najwięcej czasu. co innego może dać ci szczęście? Kasa, praca, kariera? Ciężko być szczęśliwym samemu a nie spędzisz życia ze znajomymi czy rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama autora chyba nie była szczęśliwa z racji jego urodzenia, a zapewne też z z racji poznania jego ojca?! Jeśli jest (była?) wykształcona, z inteligencją powyżej przeciętnej, na dodatek majętną kobietą, to raczej i jej praca i zainteresowania JEJ dziecku mocno zaszkodziły?! I może tylko zabrakło w jego wychowaniu zwykłej matczynej miłości? Zapewne na te właśnie, jak to autor nazywa "prymitywne , proste potrzeby" zabrakło czasu, dlatego jest rozgoryczony?? Z przerażeniem stwierdzam, takich bezdusznych osobników przybywa nam coraz więcej! I żeby nie było, nie popieram wywlekania życia prywatnego na żadnych forach, czy to kobiecych, czy innych! Każdy ma swoje życie, i każdy też niech żyje tak jak dyktuje mu serce, jeśli je posiada!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TAK. DOKŁADNIE. Kobieta została stworzona po to żeby dawać radość mężczyźnie (a konkretnie dopy), urodzić i wykarmić dzieci, ugotować i posprzątać... KROPKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wow,nie wiedziałam ,że jestem przegrańcem życiowym,,,to straszne ale mnie to chu obchodzi,na szczęście :D i nadal będę wierna swoim wartościom,miłość,wierność i nadzieja na jeszcze bardziej szczęsliwe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×