Jak zaczęłam być dla niego miła to on zaczął się coraz mniej starać

Byłam dla niego średnio przyjemna, czasem na granicy bycia chamską. Nawet mu potrafiłam mówić, że jest dla mnie poniżej średniej etc. Jak zaczęłam być miła i normalna, to się zaczął zniechęcać, inicjatywa mu opadła, a teraz już w ogóle, nawet na mnie nie czeka po pracy, a potrafil 1-2 godziny :). Tacy są własnie faceci.

heh

up

up

Zgadza się. facta najlepiej traktować jak bezpańskiego psa wtedy lata za toba ale jak już zobaczy że zaczyna ci zależeć to s*******a. Spotykałam się z facetem 2 miesiece, na początku z dystansem wiec on zabiegał. Potem zaczęło mi zależeć i co? facet zapadł się pod ziemię z dni na dzien. Debile, mam uraz do facetów.

Ale mi nawet nie zaczęło zależeć. Po prostu zaczęłam być dla niego normalna, jak dla kumpla. To są jacyś masochiści :P

fakt, faceci sa walnieci

wniosek ? Nie warto byc mila i DOSTEPNA dla nich :)

trzeba być mocno stukniętą,żeby tracić energie na analizowanie zachowań faceta tudzież ganianie za nim ....

Sama to przerabiałam kilka razy niestety... Najlepiej może nie byc chamska, ale trzeymac ich ciagle na dystans bo inaczej sie nudza nawet jak im sie na poczatku bardzo podobasz, nie wiem dlaczego ,ale taka ich psychika

O rany dorabiacie jakies kosmiczne teorie a prawda jest taka ze ci goscie o ktorych piszecie maja niska samoocene i postrzegaja siebie jak kawalek kupy i jara ich to ze sa tak traktowani tyle. Mnie gdyby jakas olewala to tez bym ja olal zdecydowanie wole wzajemne zainteresowanie ;)

jaka ich psychika ? Kiedy mamy do czynienia ze szczerym i prawdziwym uczuciem,to nikt nie odwala takich numerów.

Ale ja tego nie analizuję, po prostu mnie to rozśmieszyło.